SZOK! Izrael: oskarżony o korupcję Netanjahu faworytem w marcowych wyborach parlamentarnych!

Benjamin Netanjahu ogłosił się na Twitterze zwycięzcą czwartkowych, wewnątrzpartyjnych wyborów w Likudzie. Pomimo ciążących nad nim zarzutów, zdobył miażdżącą przewagę nad swoimi rywalami.

„Ogromne zwycięstwo! Dziękuję członkom Likudu za zaufanie, wsparcie i przywiązanie. Jeśli Bóg pozwoli, poprowadzę Likud do wielkiego zwycięstwa w nadchodzących wyborach” – napisał Netanjahu. Zdobył ponad 70% głosów, podczas gdy w wyborach wzięło udział około 57 tysięcy członków partii. Zwycięstwo na tym polu oznacza, iż premier weźmie udział w marcowych wyborach parlamentarnych. Według ekspertów, ma ogromne szanse na reelekcję.

„Nadal będziemy prowadzić państwo Izrael do bezprecedensowych sukcesów” – ogłosił szef rządu. Aktualnie, wciąż piastuje on stanowisko premiera, pomimo postawienia w stan oskarżenia. Benjaminowi grozi 10 lat więzienia za korupcję oraz 3 lata za nadużywanie zaufania społeczeństwa. Mimo to, cieszy się zaufaniem większości społeczeństwa. Cały izraelski rząd przeżywa aktualnie ciężkie chwile. 12 grudnia podjęta została decyzja o  samorozwiązaniu. Wybory z 2 marca 2020 będą już trzecimi na przestrzeni roku. Wygrana Netanjahu prawdopodobnie ustabilizowałaby niepewną sytuację w kraju.

Patrząc na druzgoczącą przewagę, jaką zdobył nad partyjnymi kolegami, nie można oprzeć się wrażeniu, iż izraelska polityka rządzi się swoimi prawami. Można by wręcz odnieść wrażenie, iż Netanjahu jest takim „żydowskim Trumpem” – pomimo impeachmentu, dalej sprawuje urząd i ma się dobrze. Akurat w przypadku Izraela ciężko jest stwierdzić, czy jest to zasługa pomocy z USA, czy żydowskiej mentalności. Tak czy inaczej, szemrana przeszłość premiera zdaje się nie przeszkadzać głosującym Izraelczykom. Złośliwy mógłby zauważyć, iż nie jest to niczym dziwnym.

Źródło informacji: PAP

Przeczytaj również:

Chanukowe celebry i nękanie Jacka Międlara. Katarzyna Treter-Sierpińska w Mediach Narodowych [WIDEO]