Szajba! Prawnik z Fundacji Batorego kolęduje „zgodnie z Konstytucją”
– „Bóg się rodzi, moc truchleje!”. Nie ma nic lepszego niż zgodne z Konstytucją, Ewangelią i tradycją kolędowanie wśród Bliskich w rodzinnym mieście. Polecam wszystkim, zwłaszcza tym, którzy z powodu naruszeń Konstytucji rzeczywiście powinni truchleć – napisał na Twitterze radca prawny Marcin Matczak, czyli jeden z czołowych „obrońców demokracji”, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego i członek Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Batorego założonej przez Sorosa i wspierającej finansowo organizacje promujące aborcję, gender, LGBT i ateizm.
„Bóg się rodzi, moc truchleje!”. Nie ma nic lepszego niż zgodne z Konstytucją, Ewangelią i tradycją kolędowanie wśród Bliskich w rodzinnym mieście. Polecam wszystkim, zwłaszcza tym, którzy z powodu naruszeń Konstytucji rzeczywiście powinni truchleć. pic.twitter.com/dINhBJdh3g
— Marcin Matczak (@wsamraz) 27 grudnia 2018
To dopiero jest szajba! Kolędowanie zgodnie z konstytucją? Co dalej? Zapewne niedługo totalni oświadczą, że konstytucja z 1997 roku była darem dla Jezusa przyniesionym mu przez Trzech Króli, Mieszko I przyjął ją wraz z chrztem, a Bolesław Chrobry przysięgał na nią podczas koronacji. Czemu nie? Jak szaleć to szaleć! Czekamy na opowieść o tym, jak z konstytucją Kwaśniewskiego na tarczach szarżowali polscy rycerze pod Grunwaldem i husaria pod Wiedniem, a ku pokrzepieniu serc była owa konstytucja powielana w tajnych drukarniach pod zaborami i w czasie okupacji niemiecko-sowieckiej. Na koniec okaże się, że Lech Wałęsa „obalył komunem” konstytucją, a Henia-Tramwajarka zatrzymała konstytucją tramwaj nienawiści i uruchomiła tramwaj różnorodności. Nic już nas nie zdziwi. Nawet propozycja zmiany hymnu na „Jeszcze konstytucja nie zginęła”.
Przeczytaj też: