SONDAŻ: Polacy opowiadają się za wyższością prawa krajowego nad unijnym
Ponad 60% Polaków uważa, że w Polsce ważniejsze powinno być prawo krajowe niż prawo unijne – wynika z sondażu United Survey, przeprowadzonego na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM. Za wyższością prawa unijnego opowiedziało się zaledwie 30% respondentów.
Odpowiadając na pytanie, czy ważniejsza powinna być Konstytucja RP, czy prawo UE, 78% wskazało ustawę zasadniczą, a zaledwie 9% opowiedziało się za prawem unijnym. Oceniając działania Komisji Europejskiej w sporze o reformę sądownictwa, 47% respondentów uznało je za pozytywne (30%) i raczej pozytywne (17%), a 44% za negatywne (22%) i raczej negatywne (20%).
Mój komentarz: O czym świadczy ten sondaż? Świadczy o tym, że Polacy nadal nie wiedzą, czym jest i jak działa Unia Europejska. Jedną z podstawowych zasad w prawie unijnym jest jego pierwszeństwo przed prawem krajowym. Chociaż ta zasada nie jest zapisana wprost w traktatach, wynika ona z orzecznictwa TSUE. Co prawda Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasada ta ma zastosowanie jedynie wówczas, gdy wspólnotowe organy prawodawcze ustanowiły to prawo w ramach kompetencji przyznanych im przez państwa członkowskie, a ocena zachowania tych ram pozostaje w gestii państw członkowskich, niemniej jednak TK nie podważył samej zasady. Jeśli zatem 63% Polaków uważa, że ważniejsze powinno być prawo krajowe, a nie unijne, to warto im uświadomić, że w UE jest to niemożliwe. Tym bardziej, że unijne instytucje, takie jak KE i TSUE sukcesywnie poszerzają swoje kompetencje i nie przejmują się zarzutami, że jest to niezgodne z zapisami traktatowymi. Zatem jedynym sposobem na odzyskanie suwerenności jest Polexit. Opowieści o reformie UE w kierunku Europy Ojczyzn można włożyć między bajki.
Źródło informacji: rmf24.pl
Zobacz też:
Komisja Europejska triumfuje! Sądownictwo pod butem unijnych politruków
Podejrzewam, że 75/85% Polaków w ogóle nie zdaje sobie sprawy czym jest Unia Europejska w rzeczywistości, więc nie ma się co dziwić wynikom sondażu. Podejrzewam, że podobna część społeczeństwa nie do końca też wie, co to Manifest Komunistyczny, na którym ów UE została zbudowana, więc ciężko jest w ogóle czasem podyskutować…