Skrytykował islam na Facebooku. Przyszli do niego policjanci i zagrozili mu więzieniem
Wolność słowa w Wielkiej Brytanii wygląda dziś tak: jeśli krytykujesz islam, przychodzi do Ciebie policja i informuje Cię, że albo przestaniesz to robić, albo pójdziesz do więzienia. Oczywiście, Twoje konto fb zostaje zablokowane.
Taka historia przydarzyła się pewnemu sympatykowi konserwatywnego parlamentarzysty Jacoba Rees-Mogga. Brytyjczyk tak opisał całe wydarzenie: „W zeszłym tygodniu odwiedziło mnie dwóch funkcjonariuszy policji, którzy dali mi „dobrą radę” dotyczącą mojego rzekomo islamofobicznego wpisu na stronie fb, która została zablokowana na dwa tygodnie. Policjanci byli uprzejmi i dość rozsądni, jednak zmroziło mnie to, co powiedzieli: ostrzeżono mnie, że jeśli nadal będę zamieszczał posty, które mogą być uznane za krytyczne wobec islamu lub praktyk muzułmanów, mogę zostać aresztowany za „mowę nienawiści”. Równie przerażające było to, że nie wiem, jak zdobyli moje dane, ponieważ odmówili mi udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień w tej sprawie.”
Brytyjczyk informuje też, że złożył oficjalne pismo do naczelnika policji, w którym domaga się wyjaśnień. Dodaje jednak, że nie robi sobie wielkich nadziei. Dlaczego? Jako wyjaśnienie zamieszcza zdjęcie zastępcy naczelnika policji w jego rejonie. Pani zastępca wygląda tak.
Źródło: yourbrexit.co.uk
Fascynujące…
To chyba naczelnik wydziału antyterrorystycznego w kominiarce,troche przypomina biorobota z Alternatywy 4.Moze to ten sam,głowy nie dam
Zawsze powtarzam,ten cały face buce to beben losujacy,wykombinowany przez agenture wszystkich agencji ze strefy 51,a losy własne nadzorowani dostarczaja sami jak na tacy
Nie do końca orientuję się jak to wygląda w Wlk Brytanii ale być może podobnie jak w Niemczech. Otóż w Niemczech w czerwcu przyjęto ustawę, że witryny takie jak Facebook czy Twitter mają 24 godziny na usunięcie treści, która jest jednoznacznie nielegalna. Na usunięcie mniej oczywistych przypadków jest kilka tygodni.Jeśli portale złamią prawo, grozi im grzywna w wysokości do 50 mln euro.
W związku z tym ma wzrosnąć liczba osób zatrudnionych do moderowania treści, pracować będą chyba w Essen.
A co do tego mężczyzny z artykułu – szkoda, że nie wiemy co dokładnie napisał. Być może jego zdaniem była to tylko krytyka a w praktyce wulgarne obelgi, a to narusza standardy społeczności.
„”Facebook usuwa treści propagujące nienawiść, bezpośrednio atakujące użytkowników z powodu ich: rasy, przynależności etnicznej, narodowości, przynależności religijnej, orientacji seksualnej, płci, tożsamości płciowej lub poważnej niepełnosprawności lub choroby. Nie zezwala się na obecność na Facebooku organizacjom i osobom propagującym nienawiść w stosunku do grup objętych ochroną.”
Ładnie to opisałeś i z większością się zgadzam. Pytanie teraz jednak mam takie: dlaczego, mino opisanego rozporządzenia, islamiści oficjalnie i bez najmniejszego ukrywania nawołują do tępienia chrześcijańskich Europejczyków na Twitterze, fb i podobnych? Było o tym głośno i nikt z tzw. moderatorów nic z tym nie zrobił? Czy sądzisz ze policja zapukała do drzwi tych wzywających do nienawiści islamistów? Nie. Dlaczego? Dlatego, ze z jakichś powodów islam jest chroniony za wszelką cenę a chrześcijanizm już nic nie znaczy dla rządzących Europą. Poza tym UK już jest bardziej muzułmańskie niż jakiekolwiek inne…