Sędziowie żądają powołania sejmowej komisji śledczej ws. działań Ministerstwa Sprawiedliwości
W związku z publikacją Onetu, dotyczącą zaangażowania wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka w akcję dyskredytowania sędziów krytykujących Prawo i Sprawiedliwość, sędziowie zrzeszeni w Stowarzyszeniu „Iustitia” żądają powołania przez Sejm RP komisji śledczej „w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za wyciek poufnych informacji z Ministerstwa Sprawiedliwości”.
Ujawnienie przez portal Onet.pl, że hejterską działalność na Twitterze przeciwko sędziom, połączoną z przekazywaniem poufnych danych, koordynował wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, odpowiedzialny w ramach resortu za tzw. reformę sądownictwa, czyni uprawnionym przypuszczenie, iż działalność ta miała na celu zdyskredytowanie sędziów w celu uzasadnienia konieczności niekonstytucyjnego podporządkowania władzy sądowniczej woli władzy politycznej. Taka działalność jest bez precedensu i nie mieści się w jakichkolwiek standardach państwa prawa. Jesteśmy przekonani, że w akcji dyskredytacji sędziów mogła brać udział znacznie większa grupa osób, niż wynika to z dotychczasowych publikacji Onetu. Dymisja wiceministra Piebiaka nie kończy sprawy, gdyż nie wiadomo, kto był „szefem”, o którym mowa w ujawnionej korespondencji – czytamy w uchwale Zarządu SSP „Iustitia” z dnia 21.08.2019 roku.
Sędziowie domagają się również „ustalenia, kto prowadzi na Twitterze profil @kastawatch, odpowiedzialny za zmasowaną akcję hejterską wobec sędziów krytycznych wobec tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości; ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości od stanowiska Prokuratora Generalnego; powołania Krajowej Rady Sądownictwa w sposób zgodny z Konstytucją RP”.
W uchwale zapowiedziano też złożenie zawiadomienia do prokuratury wskazujące na możliwość popełnienia przestępstw przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości.
Źródło informacji: iustitia.pl
Zobacz też:
Wiceminister Łukasz Piebiak rezygnuje ze stanowiska i składa pozew przeciw Onetowi
Nowy front! Ciekawe, czy ten „smród” ma rzeczywiście przewietrzyć układ władzy w „żydowskim miasteczku na niemieckim pograniczu”? Przecież co najmniej 1/10 „niezaleznych” sędziów ma własnych oficerów prowadzących!