Przyspiesza budowa Nord Stream 2. Minister Czaputowicz: „Będziemy bronić Niemiec”
Pomimo protestów Polski, Ukrainy i USA prace nad gazociągiem Nord Stream 2 nabierają coraz większego tempa. Od soboty w rejonie budowy niemieckiego odcinka gazociągu działa specjalna jednostka „Audacia” przeznaczona do układania rur – podały w poniedziałek (08.10.2018) niemieckie media. Statek należący do konsorcjum Allseas Group (z siedzibą w Szwajcarii) ułoży dwie nitki magistrali na 38-kilometrowym odcinku gazociągu przebiegającym przez niemieckie wody terytorialne oraz niemiecką strefę ekonomiczną. Zakończenie prac zaplanowano na koniec 2018 roku.
Prace rozpoczęły się także w fińskich wodach terytorialnych. Inwestorzy otrzymali pozwolenia na budowę od wszystkich zainteresowanych krajów z wyjątkiem Danii. W przypadku odmowy władz w Kopenhadze, inwestorzy zamierzają poprowadzić gazociąg alternatywną trasą omijającą wody terytorialne Danii.
Projekt Nord Stream 2 jest ostro krytykowany przez prezydenta USA Donald Trumpa. Ameryka grozi sankcjami firmom, które uczestniczą w realizacji projektu.
Do niedawna kanclerz Angela Merkel twierdziła, że Nord Stream 2 jest projektem wyłącznie biznesowym, ale ostatnio przyznała, że inwestycja ma charakter polityczny. Po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką w Berlinie 10 kwietnia br. Merkel zasygnalizowała gotowość do uwzględnienia zastrzeżeń władz w Kijowie wobec planowanej magistrali mającej połączyć bezpośrednio Rosję z Niemcami. – Już z tego widać, że nie chodzi tutaj o projekt tylko ekonomiczny, lecz należy uwzględnić także aspekt polityczny, będziemy o tej sprawie nadal ze sobą rozmawiać- zapewniła szefowa niemieckiego rządu.
Rozmowy rozmowami, a budowa Nord Stream 2 przyspiesza. Tymczasem szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz zapewniał 5 października br. podczas debaty w Fundacji Batorego, że stosunki z polsko-niemieckie są dobre. Stwierdził, że Niemcy widzą potrzebę i chęć rozwijania stosunków z Polską. Oświadczył też, że będziemy bronić Niemiec, jeśli będą one niesprawiedliwie traktowane np. przez USA i dodał, że musimy bronić zasad i obowiązuje nas solidarność.
Jacek Czaputowicz: Niemcy widzą potrzebę i chęć rozwijania stosunków z Polską. Będziemy bronić Niemiec, jeśli będą one niesprawiedliwie traktowane np. przez USA. Musimy bronić zasad i obowiązuje nas solidarność @MSZ_RP #PolskawŚwiecieKryzysów #forumIdei #DebatyBatorego
— Fundacja Batorego (@BatoryFundacja) 5 października 2018
Zapytany od kogo Polska będzie kupować gaz, kiedy wygaśnie umowa z Gazpromem, a równocześnie nie zostanie ukończona budowa gazociągu Baltic Pipe, łączącego Polskę i Danię minister Czaputowicz odpowiedział: „Będziemy kupować najtaniej, być może ze Stanów Zjednoczonych, być może z Niemiec”.
Źródło informacji i cytatów: dw.com, twitter, money.pl
Tu piszą coś innego
https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/17602-jak-onet-pl-zmanipulowal-wypowiedz-ministra-czaputowicza-zobaczcie-oswiadczenie-msz-w-tej-sprawie
Onet dodał od siebie, że stwierdzenie ministra Czaputowicza o ewentualnym kupowania gazu od Niemiec oznacza kupowanie rosyjskiego gazu przesyłanego przez Nord Stream 2. Chodzi więc o interpretację, a nie o cytat. MSZ nie zdementowało wypowiedzi Czaputowicza, które zostały przytoczone na portalu wprawo.pl. Minister Czaputowicz faktycznie zadeklarował, że Polska będzie bronić Niemiec i że być może będzie kupować gaz z Niemiec. Proszę to sobie interpretować według własnego uznania.
No to Ciapatowicz po takiej wizycie w fundacji sorossa, powinien zlecieć ze stołka ministra i tak fatalnego msz. Polacy w rządzie potrzebni od zaraz.
Jeśli gaz od Niemców będzie tańszy z NordStream2 niż jest teraz, to w czym problem? Jest chyba różnica kupować od Niemców, a od Ameryki, która przy okazji będzie chciała nam sprzedać stare F16 lub inny złom, którego utrzymanie jest drogie w hooj. Ruskie wiedzą jak się robi interesy, a jak Polska będzie chandryczyć się z Putinem i awanturować się z Niemcami, a za to flirtować z Trumpem, wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle.