Prokuratura ujawnia dowody i wskazuje, że kompan Tuska kierował zorganizowaną grupą przestępczą [WIDEO i ZDJĘCIA]

Sławomir N.
4

Prokuratura Okręgowa postawiła kolejne zarzuty Sławomirowi N., przez długie lata kompanowi Donalda Tuska. Zarzucono mu kierowanie sześcioosobową grupą przestępczą i przyjmowanie korzyści majątkowych oraz pranie brudnych pieniędzy. – Grupą przestępczą, którą kierował Sławomir N. działała w Polsce i na Ukrainie – informuje Mariusz Dubowski, prokurator okręgowy w Warszawie.

Śledztwo ws. N. rozpoczęto 4 stycznia 2019 roku. W lipcu 2020 roku N. został zatrzymany przez CBA i wsadzony do aresztu, z którego wyszedł za wpłatą kaucji w wysokości 1 miliona złotych ze „zrzutki” zorganizowanej przez kolegów i koleżanek z Platformy Obywatelskiej.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dziś (5.07.2021) w siedzibie Prokuratury Krajowej w Warszawie odbył się briefing prasowy Prokuratora Okręgowego w Warszawie Mariusza Dubowskiego ws. byłego współpracownika Donalda Tuska.
Istotą tego spotkania jest to, abym mógł zaprezentować najistotniejsze dowody, które udało się zgromadzić prokuraturze (w sprawie Sławomira N.). Składają się na nie m.in. zeznania licznych świadków, podejrzanych, opinie biegłych, analizy dokumentacji, w tym bankowej, jak również analiza korespondencji czynionej za pośrednictwem komunikatorów – wskazywał. – Grupa składała się z sześciu osób. Kierował nią Sławomir N. – powiedział prokurator. Pozostałe pięć osób miało być „bliskimi współpracownikami” i „partnerami biznesowymi” Nowaka. – W orbitę procesu włączono 15 podejrzanych. Zabezpieczono majątek o wartości 4 mln zł. Były to m.in. nieruchomości, dzieła sztuki, samochód marki Range Rover

W sumie Sławomir N. usłyszał 17 zarzutów m.in. przyjęcia 6,5 mln zł łapówek i żądania kolejnych 4,5 mln zł, prania brudnych pieniędzy, kierowania sześcioosobową grupą przestępczą i płatną protekcję związaną z pełnieniem funkcji szefa Ukrawtodoru. Ponadto zarzuca mu się żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-13 w zamian za obsadę stanowisk w spółkach Skarbu Państwa (PKN Orlen i Energa), pranie brudnych pieniędzy (5 mln złotych) oraz płatną protekcję w czasach, gdy pełnił funkcję Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów i funkcję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (w rządzie Donalda Tuska)”.

Prokurator Dubkowski wyliczył najistotniejsze dowody ws. przeciwko N. Są to:
– zeznania kilkudziesięciu świadków;
– wyjaśnienia współpodejrzanych;
– opinie biegłych;
– zabezpieczona obszerna dokumentacja, w tym przelewy bankowe;
– korespondencja elektroniczna.

Ujawniono także filmy i zdjęcia z prowadzonego postępowania, na których widzimy „wyrafinowane skrytki”, w których N. przechowywał pieniądze (zdjęcie poniżej), zabezpieczoną gotówkę (w sumie: 506 200 dolarów, 530 200 euro, 30 000 złotych – zdjęcie poniżej), notatnik z rozliczeniami (grafolodzy dowodzą, że wypełniany był m.in. przez N). Dybkowski zaznaczył, że na zabezpieczonej gotówce znaleziono materiał genetyczny Sławomira N. i jest również na innych przedmiotach, które służyły przechowywaniu gotówki.

Sporządzony materiał dowodowy jest na tyle mocny, że N. ciężko będzie się wywinąć przed poniesieniem kary bezwzględnego więzienia.

Przypomnijmy: Sławomir N. w latach 2007 – 2009 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i szefem gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska. W latach 2010-2011 z kolei pełnił funkcję sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta ds. kontaktów z rządem i parlamentem, a w latach 2011-2013 był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. W 2013 roku podał się do dymisji w związku z wątpliwościami dotyczącymi jego oświadczenia majątkowego, do którego – jako minister – nie wpisał wartego ponad 10 tys. złotych zegarka. Został skazany w 2014 r. przez stołeczny sąd na 20 tys. zł grzywny za zatajenie posiadania zegarka w pięciu oświadczeniach majątkowych. Zrzekł się wtedy mandatu posła i odszedł z polityki. Sąd odwoławczy w maju 2015 r. zmienił ten wyrok, umarzając warunkowo postępowanie karne wobec N.; orzekł, że ma on zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. 2 tygodnie później ustąpił z funkcji twierdząc, że otrzymał lepszą ofertę pracy.

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. proboszcz- opój mówi

    dowodow ze mafia SOLIDARNOSC brala kase od CIA,ALF-CIO,Vatykanu jest sporo i co,beknal kto?

  2. dd. mówi

    najważniejsze, ze ty chazarski głupku nie dostałeś z tego ani centa!

  3. LoL mówi

    a tusiaczek nic o tym nie wiedział… aha…

  4. marek mówi

    no zesz , bardzo wyrafinowane skrytki, w komodce. jprdl, ci prokuraotrzy za ogromną kase z naszych podatków robią farsę

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.