Postrzelony przez policję fotoreporter będzie żądał nawet miliona złotych odszkodowania!
Tomasz Gutry, 74-letni fotoreporter „Tygodnika Solidarność”, został postrzelony w twarz przez policjanta podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2020 roku. – Tłum szedł do przodu. Później wyskoczyli od Nowego Światu policjanci. Tłum uciekł. Ja jeszcze zrobiłem parę zdjęć policjantów z różnych stron. Tłum daleko już uciekł. Za mną 10, albo więcej metrów już nie było ludzi. Strzelił do mnie – tak Gutry relacjonował przebieg zajścia. – Oni [policjanci – przyp. red.] w ogóle nie zareagowali. Jakaś dziewczyna zaprowadziła mnie do pogotowia, a pogotowie zawiozło mnie do szpitala na Szaserów – dodał i zapowiedział, że wystąpi o odszkodowanie. Następnego dnia po postrzeleniu, fotoreporterowi wyciągnięto 7-centymetrowy, gumowy pocisk, który wbił się w twarz. W wyniku postrzału mężczyzna doznał złamania kości policzkowych, a podczas operacji założono mu tytanową płytkę.
Zdjęcie postrzelonego fotoreportera stało się symbolem hańby, której podczas tegorocznego marszu 11 listopada w Warszawie dopuściła się policja. Teraz poszkodowany przedstawił jakiego odszkodowania będzie domagał się od państwa. – Adwokat powiedział, że to może być nawet milion złotych. To ma być kara, mają to odczuć – stwierdził.
Jak informuje portal Press.pl, Tomasz Gutry otrzymał wezwanie od prokuratury na przesłuchanie jako poszkodowany w sprawie z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego). Czy sprawcę i jego dowódcę dosięgnie ręka sprawiedliwości?
Źródło informacji: Twitter, Wprost
Przeczytaj także:
Znowu chcecie karac pionkow jak za komuny? Ma beknac premier ,prezydent, minister MSW, komendant glowny policji !!!
Straż Narodowa Tajne szkolenie przed Marszem niepodległości.
No i? Czy Straż Narodowa miała broń palną? Czy strzelała ostrą amunicją? Czy w ogóle strzelała? Czy w ogóle miała jakąś broń? Pomijając już wyjątkowo niezasługujące na zaufanie źródło tej informacji, to nawet, jeśli zorganizowano im trening strzelecki, czy trening z samoobrony, to tylko można pochwalić taką inicjatywę.
nie z podatków. z prywatnych pieniędzy osób odpowiedzialnych. czyli z podatków.
I dobrze, niech żąda nawet miliona euro, dolarów czy franków. Jednak płacić to odszkodowanie będzie pan, pan i pani też, bez względu na jego wysokość!
Odszkodowanie powinien zapłacić ów „snajper”, bo nie ulega kwestii, że urządził sobie rozrywkowe „polowanie”, bo potrzeby użycia środków przymusu w tym momencie nie było, o użyciu broni nawet nie mówiąc. Wiadomo, jaki to był oddział, wiadomo kto w nim „służy”. Bez problemu można winowajcę z tej zbieraniny wyłuskać.
” Adwokat powiedział, że to może być nawet milion złotych. To ma być kara, mają to odczuć”…. To ja się pana mecenasa pytam kto ma to odczuć?
Przypomnijmy sobie rok 2011. Użycie prowokatorów policyjnych dokonujących przestępstw przeciw mieniu, zdrowiu i potencjalnie życiu obywateli zostało udowodnione nagraniami. Te same nagrania były dowodem, że policjanci w sposób zorganizowany składali przed sądem fałszywe zeznania o uzgodnionej treści. Skończyło się ukaraniem jednego policjanta, a sprawa działającej w ramach policji organizacji przestępczej została zatuszowana. Kamiński też nic w tej sprawie nie zrobił, prawdopodobnie dlatego, że PiS przewiduje potrzebę skorzystania z operacyjnych możliwości takiej organizacji.
Jednak można, co udowodniły ku przerażeniu nietyklanych „wściekłe macice”. Wizerunki, nazwiska i adresy policjantów którzy występując w cywilu zachowywali się niczym ostatnie dranie okładając pałkami teleskopowymi ludzi.
Źobro spazmów dostał i dobrze!
A swoją drogą może czas na uporządkowanie bałaganu panującego podczas manifestacji prawicowych?