„Polacy przesiąknięci islamofobią”. Niemieckie media komentują „Różaniec do granic” i wzywają UE do interwencji
W ubiegłą sobotę na granicach Polski, na granicach Polski wierni modlili się o pokój dla ojczyzny i świata. Zachodnim mediom akcja niespecjalnie przypadła do gustu. Na portalu internetowym telewizji ARD „Różaniec do granic” został określony mianem „kontrowersyjnego”. Powołano się nie bliżej nieznanych „krytyków”, którzy stwierdzili, że modlitwa na granicach Polski ma wymiar „islamofobiczny”, bo modlitwę odmawiano w rocznicę bitwy morskiej pod Lepanto, gdy 7 października 1571 roku chrześcijanie z Ligi Świętej zwyciężyli muzułmanów z Imperium Osmańskiego.
PRZECZYTAJ: „Różaniec do granic”. Wzdłuż granic Polski wierni modlą się o pokój dla Polski i świata
Równie krytycznie akcję modlitewną skomentowano na portal „Neue Osnabrücker Zeitung”. Stwierdzono, że „Różaniec do granic” miał cele polityczne na co wskazuje zaangażowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Uznano również, że „Różaniec do granic” jedynie przekonuje, że Unia Europejska powinna zareagować przeciwko Warszawie.
Nadszedł już najwyższy czas, by zachodnia Europa zajęła się wreszcie na poważnie państwem, które coraz bardziej od Europy się oddala – napisano.
W podobnej narracji opisano akcję modlitewną w: „Die Welt”, „Deutschlandfunk”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” czy „Der Spiegel”. Wszystkie media sugerują, że „Różaniec do granic” świadczy o tym, że „Polacy są przesiąknięci islamofobią”, a tylko oficjalnie chodziło w niej o modlitwę o pokój.
PRZECZYTAJ: „Wstaw sobie ten różaniec w du..” Karygodny atak radnego na Cezarego Pazurę
Jak widać, sobotnia akcja modlitewna „Różaniec do granic” wielu doprowadziła do białej gorączki niczym opętanego, którego duch nieczysty na widok Jezusa wrzucał nawet do wody i ognia. Zachodnie media odczytały modlitwę Polaków przez pryzmat polityki migracyjnej, a konkretnie przyjmowanie islamistów do Europy. Można to porównać do totalnego obłędu a nawet opętania niemieckich umysłów islamizacją i polonofobią. To źle wróży Europie Zachodniej.
Źródło: die welt, Frankfurter Allgemeine Zeitung, der spiegel, ard, pch24
nie wiadomo co jest gorsze islamofobia,czy islamofilia.najlepszy jest islamopragmatyzm.
Doskonale to widać na podstawie stosunku do drugiej wrogiej nam ideologii, którą uosabia żydostwo.
I tu widac ich tolerancje religijna, o ktorej tak mowia. Kazda inna religia tak, byle nie katolicyzm. To jest dowod, na to ze wiara katolicka to jedyna religia na tym swiecie, ktora zapewnia zbawienie.
I tu widac jaka sie bitwa toczy o nasze dusze. Tutaj nawet nie chodzi o nasz kraj, oni chca na zawsze wypedzic z naszych serc Jezusa Chrystusa i Jego Matke, ktorej demon nienawidzi najbardziej.
Polacy to byla najpiekniejsza akcja, jaka sie wydarzyla w ostatnim czasie. Modlmy sie na rozancu codziennie! Ksieza obudzcie sie! Organizujcie jeszcze raz wspolna modlitwe rozancowa. Tak to jest tarcza, jak powiedzial p.Pazura. Maria zmiazdzy glowe tego weza!
Miło jest poczytać o reakcjach na zachodzie Europy na akcję „Różaniec do granic”. To naprawdę znakomite słyszeć jak bardzo lewackie media kwiczą. To kwik demona, zranionego modlitwą różańcową. To utwierdza nas w przekonaniu o skuteczności tej modlitwy.
Bóg jak chce ukarać dane osoby lub kraj to odbiera im rozum i logiczne myślenie, by poprzez własne samobójstwo ich unicestwić..na własne życzenia.
Wyniosłość Niemiec była zawsze nad innymi narodami, dlatego muszą znaleźć się w roli uciemiężonych, by poznali smak tego co robili innym. Tak będzie kara od Boga na zarozumiałych i butnych Niemców. Ciemiężycielami będą ich goście czyli muzułmanie.
Zachodnie media zapominają, iż istnieje coś takiego jak pełna wolność wyznania. Lewacy alergicznie reagują na modlących się chrześcijan, jednocześnie wstrzymują ruch uliczny by masowo i ostentacyjnie „modlić” się mogli muzułmanie. Tamtejsze społeczności chyłkiem przemykają obok tłumu prymitywów walących pustymi czerepami w dywaniki a policja roztacza nad nimi opiekę. Nie jestem praktykującym katolikiem. Jednak modły innych katolików mi nie przeszkadzają. Nie przeszkadzają mi nawet Świadkowie Jehowy propagujący swoje poglądy. Jednak agresję budzą we mnie muzułmanie wykorzystujący debilizm władców europejskich, włażący brudnymi butami w mój świat na swoich zasadach. Nie chcę. Wolno mi nie chcieć?
islam to nie religia to ideologia ktora ostatecznie chce sobie podporzadkowac panstwo i caly swiat. Islam to totalitaryzm, gdzie cierpia najbardziej kobiety i male dziewczynki. Masz wiec pelne prawo ich nie tolerowac. À le tez dziekuje Ci ze ich tu nie chcesz w imieniu wszystkich kobiet (bo moze nie wszystkich feministki sa szczesliwe jak mysla o tych z plazy z Rimini,moze marza o relacji sadystyczno masochistycznej), ja nie chcialabym stac ich sie ofiara .
Jestes ateista?