Pobicie uczestnika parady LGBT w Białymstoku to ustawka? „Są plotki, że nie żyją cztery osoby” [WIDEO]

W sobotę (20.07.2019) ulicami Białegostoku przeszła parada równości. Był to pierwszy marsz LGBT w tym mieście. Uczestniczyło  w nim kilkaset osób. Jednocześnie w mieście odbywało się kilka innych zgromadzeń, w tym zlot kibiców, piknik rodzinny i publiczny różaniec przy katedrze. Kibice zapowiedzieli, że podejmą działania uniemożliwiające przemarsz „garstki zboczeńców z całej Polski, która pod przykrywką marszu równości chce przyciągnąć do siebie młodzież z naszego miasta i regionu”.

Kibice otoczyli miejsce, z którego miał wyruszyć marsz i odcięli dostęp części osób, które szły na paradę. Marsz wyruszył w silnej asyście policji. Kibice kilkukrotnie usiłowali go zablokować. Policja użyła gazu, aresztowano ponad 20 osób.

W sieci pojawiło się nagranie z pobicia chłopaka idącego na marsz. Wyglądało to dramatycznie i natychmiast zostało wykorzystane przez polityków lewicy do oskarżenia Prawa i Sprawiedliwości oraz Kościoła o „budowanie nienawiści i pogardy”.

co do marszu to naprawde nie sa normalni ludzie nie wiem jak mozna tak traktowac drugiego czlowieka i jesli idziecie na cos takiego TO NIGDY SIE NIE ODLACZAJCIE OD ZNAJOMYCH pic.twitter.com/zJkSckZDTg

— ً (@jaemi9n) 20 lipca 2019

Efekty Waszego napuszczania ludzi, @pisorgpl. https://t.co/v4LekU9i2z

— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 20 lipca 2019

I co, biskupi, @pisorgpl i panie Kaczyński? Dumni jesteście z efektów budowania nienawiści i pogardy? Bijecie brawo oglądając agresję i wyzwiska które lecą na #MarszRówności w #Bialymstoku.
Tak rozumiecie patriotyzm i chrezścijańską miłość? Takiej Polski chcecie? Hańba, ot co.

— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 20 lipca 2019

„Patrioci realizują szacunek i godność jednostki”, „chrześcijańska miłość bliźniego w praktyce” itp. – rozumiem ironię, ale to, co stało się w Białymstoku jest przerażające i śmiertelnie poważne.

Ktoś to poczucie bezkarności i nienawiść rozbudził. I powinien za to odpowiedzieć. pic.twitter.com/6RPEHqIen9

— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 20 lipca 2019

Jasne… Dzisiejsze zajścia w Białymstoku wyraźnie pokazują, że wypowiedzi polityków i kleru, uchwały o „strefach wolnych od LGBT”, homofobiczne wlepki czy ulotki rozwieszane przed marszem równości, nie mają wpływu na rzeczywistość. Żadnego…

Postawa policji = postawa rządu.

— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 20 lipca 2019

Dziennikarz TVP Info Daniel Liszkiewicz przeanalizował film i wskazał, że dramatyczna scena wygląda podejrzanie. „Kino akcji w Białymstoku wygląda na ustawkę. Wystarczy obejrzeć video w slow-mo, żeby zobaczyć: sek.14- rozluźnienie pięści kończące się klepnięciem w ramię otwartą dłonią; sek. 20 cios kolanem obok ofiary; sek. 26 – symulowany cios kolanem; sek. 31- symulowany cios butem” – napisał Liszkiewicz załączając film w zwolnionym tempie.

Kino akcji w Białymstoku wygląda na ustawkę. Wystarczy obejrzeć video w slow-mo, żeby zobaczyć:

?sek.14- rozluźnienie pięści kończące się klepnięciem w ramię otwartą dłonią.
?sek. 20 cios kolanem obok ofiary
?sek. 26 – symulowany cios kolanem
?sek 31- symulowany cios butem pic.twitter.com/p9poe44vDH

— Daniel Liszkiewicz (@Dan_Liszkiewicz) 21 lipca 2019

Czy poszkodowany zgłosił się na policję? Nie. W poniedziałek (22.07.209) Komenda Policji Miejskiej w Białymstoku opublikowała następujące ogłoszenie: „Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku poszukują osoby pokrzywdzonej w wyniku pobicia w dniu 20 lipca 2019 roku na ulicy Suraskiej w Białymstoku. W chwili zdarzenia osoba pokrzywdzona miała włosy koloru zielonego i ubrana była w koszulę w kratę koloru zielonego oraz czarne spodnie. Wszystkie osoby, mogące pomóc w identyfikacji osoby, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku pod numerem telefonu 85 670 34 20 lub numerem alarmowym 112”.

W niedzielę (21.07.2019) w sieci pojawił się film pt. „Pobili mnie na paradzie równości w Białymstoku (cała prawda). Autorem filmu jest poszkodowany poszukiwany przez policję! Film opatrzono napisami po angielsku.

„Tak, wczoraj zostałem pobity na paradzie równości. Spokojnie, nic mi nie jest w porównaniu do innych moich przyjaciół, którzy wylądowali w szpitalach. Zacznijmy od tego, że ja nawet nie czuje się pobity fizycznie. Czuję się pobity psychicznie, mentalnie, bo to, co się tam działo to była istna masakra. Nie wiem, od czego zacząć, bo byłem świadkiem tylu aktów nienawiści, tylu pobić, wrzasków, że ciężko to opisać” – tak rozpoczyna się relacja poszkodowanego. W nagraniu policjanci zostali oskarżeni o brak interwencji w związku z napaścią. Pada też następujące twierdzenie: „Są plotki, że nie żyją cztery osoby” (od.6.27 min. nagrania). Po tej rewelacji na usta cisną się pytania: Co on bredzi? Jakie ofiary śmiertelne? Dlaczego nie zgłosił się na policję? Dlaczego nie ma żadnych widocznych obrażeń, skoro został brutalnie pobity? Czy mamy do czynienia z ustawką?

Usiłowałam skontaktować się z rzecznikiem Komendy Miejskiej oraz Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku. Niestety, nikt nie odbierał telefonu. Poniżej relacja Mediów Narodowych z marszu LGBT w Białymstoku.

Źródło informacji: Twitter, Youtube, bialystok.policja.gov.pl

Zobacz też:

Marsz LGBT w Warszawie: parodia nabożeństwa, żydowski blok i „stare k…y głosujące na PiS”