Pandemiczny terror w Australii. Siedem przypadków zakażenia Deltą, miliony ludzi w lockdownie
W sobotę (31.07.2021) władze stanu Queensland poinformowały, że część stanu wraz ze stolicą Brisbane zostaje objęta lockdownem po stwierdzeniu siedmiu przypadków zakażenia mutacją Delta. Lockdown ma trwać do 8 sierpnia, ale może zostać przedłużony.
Mieszkańcy mogą wychodzić z domu tylko po niezbędne zakupy, do lekarza i do pracy. Można też ćwiczyć na zewnątrz, ale wyłącznie w towarzystwie jednej osoby spoza gospodarstwa domowego. Do przedszkola i szkoły mogą chodzić tylko dzieci pracowników kluczowych sektorów. Nie wolno oddalać się od domu na więcej niż 10 kilometrów. Noszenie masek obowiązuje zarówno w pomieszczeniach jak i na zewnątrz. Jeśli ktoś nie może nosić maski z przyczyn zdrowotnych, powinien pozostać w domu.
Lockdown obowiązuje też w Sydney. Został wprowadzony 26 czerwca i potrwa co najmniej do 27 sierpnia. Władze wprowadziły go po stwierdzeniu 111 przypadków zakażeń mutacją Delta. Pomimo drakońskich restrykcji liczba zakażeń rośnie. Do patrolowania miasta skierowano żołnierzy, których zadaniem jest wspieranie policji w pacyfikowaniu osób nieprzestrzegających pandemicznych ograniczeń.
Premier Australii Scott Morrison poinformował, że granice kraju zostaną otwarte, a restrykcje zniesione dopiero wtedy, gdy zaszczepi się 80% dorosłych Australijczyków. Obecnie dwie dawki szczepionki przyjęło 18% osób w wieku powyżej 16 lat.
Źródło informacji: PAP, gov.au, bbc.com
Zobacz też:
Premier Australii: „Zgony po szczepieniach to element walki z pandemią” [WIDEO]
Po pierwsze, nie 7 tylko ponad 200, w każdym artykule bezczelnie kłamiecie i manipulujecie. Po drugie, Australia jest wzorem radzenia sobie z Covid bo przy jakimkolwiek lokalnym ognisku Covid przeprowadza lokalny lockdown . Dlatego w Australii u szczytu fali jest kilkaset zakażeń, a nie kilkanaście tysięcy czy kilkadziesiąt i nie trzeba miesiącami zamykać całej gospodarki. Ale, nie ma sensu wam tego tłumaczyć, wy nie odróżniacie nawet Covid od grupy.
Czyli Australijczycy są jeszcze mniej skorzy do szczepienia jak Polacy, bo: „obecnie dwie dawki szczepionki przyjęło 18% osób w wieku powyżej 16 lat” a w Polsce podobno odsetek zaszczepionych dwiema dawkami według rządu, to 42,17 proc. całego społeczeństwa…
Podobno średnia liczba szczepień przeciw Covid-19 z ostatnich siedmiu dni wynosi około 93,2 tys. dziennie, co raczej można między bajki włożyć zważywszy, że ci którzy się zdecydowali z przekonania, ci których zmuszono i ci którzy chcieli jechać na wakacje za granicę już się ilościowo „wyczerpali”.
Pozostał „foliarski beton”, na którym – mam nadzieję – zarówno polski jak i inne rządy połamią sobie zęby, choć dochodzą do powszechnej wiadomości zamiary polskiego(?) rządu zmuszające szantażem do przyjęcia szczepionki.
Covidowy sanitaryzm to propaganda, terror i totalitaryzm !
Ciekawe, że na Białorusi nie muszą robić lockdownów i Białorusini nie wymierają.
Ty trollu kowidowy, ty globalisto! Chrystus zrobi z wami porządek, i to prędzej, niż się spodziewasz, kłamco.
ciekawe że sobie tak ”dobrze” radzą – pewnie dlatego że tylko 18 procent populacji jest debilami… zauważasz kolejną niekonsekwencję w swojej wypowiedzi, (nie)uczona szmato?
SKORO, JAK SAMA BEŁKOCZESZ, W AUSTRALII BYŁO I JEST NAJMNIEJ NA ŚWIECIE ”CHORYCH” NA SROVID – TO JAK TO SIĘ MA DO FAKTU ”ZASZCZEPIENIA” ZALEDWIE 18 PROCENT POPULACJI???
MOTASZ SIĘ JAK TYPOWY LEWAK, HIPOKRYTO