Organizatorzy wrocławskiego marszu zaskarżają decyzję magistratu o delegalizacji manifestacji!
Nie wiem, czy się Wam będzie chciało czytać całość. Ale jak lubicie takie delikatne insynuacje, że mamy do czynienia z ułomnościami życia w Polsce, to zapraszam do całości tekstu. Podsumowaniem całości jest natomiast wstęp:
Decyzja o rozwiązaniu demonstracji 1 marca 2019 ku czci Żołnierzy Wyklętych jest pismem kuriozalnym. Zawsze mi się wydawało, że takie pismo powinno zwierać dane osoby wydającej decyzję, oraz w krótkich, żołnierskich słowach musi przedstawić powody dla których taka decyzja została podjęta. Tymczasem mam w ręku opis całego wydarzenia, jakie robi się w szkole podstawowej. Kompletnie nie wynika z niego co spowodowało nakaz przedwczesnego zakończenia manifestacji. Ponieważ pismo jest infantylne, a jednocześnie zupełnie niejednoznaczne, więc aby ustrzec się zarzutu, że „ale nam nie chodziło o to, do czego się pan odniósł”, opisuję wszystkie elementy jakie oznaczono w piśmie. Zatem będzie to zaskarżenie decyzji trochę satyryczne, bowiem trzeba było ująć, opisać i wytłumaczyć pojawienie się na marszu flag i opasek biało – czerwonych oraz skandowane hasła „Bóg, Honor i Ojczyzna” czy „cześć i chwała Bohaterom”.
Odwołanie, które dziś, 8 marca, wylądowało w biurze podawczym Sądu Okręgowego we Wrocławiu:
Odwołuję się od decyzji Prezydenta Wrocławia o rozwiązaniu zgromadzenia zorganizowanego przez Romana Zielińskiego w dniu 1 marca 2019 we Wrocławiu.
Według pisma WBZ.DBO.5310.2.6.2019.AB w uzasadnieniu tej decyzji podano jako powód głoszenie przez uczestników zgromadzenia haseł ksenofobicznych, nawołujących do nienawiści na tle różnic rasowych, narodowościowych i wyznaniowych, publicznego znieważania grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej oraz znieważania innej osoby pod jej nieobecność lub publicznie.
Do pisma trudno się odnieść merytorycznie, gdyż w w/w piśmie, teoretycznie mającym być uzasadnieniem decyzji o rozwiązaniu demonstracji, de facto urzędnik opisuje całą demonstrację, nie zaś konkretne powody jej rozwiązania. Trudno wskazać związek przyczynowo – skutkowy między wyszczególnianiem haseł wykrzykiwanych oraz tych z transparentów, a podjęciem decyzji o samym rozwiązaniu.
Ponieważ nie sposób ustalić w jakich hasłach przedstawiciel Urzędu Miasta Bartłomiej Ciążyński z SLD dopatrzył się powodów do rozwiązania demonstracji, zatem poniżej podaję opis wszystkich wyszczególnionych przez przedstawiciela elementów ze wskazaniem, iż ich znaczenie w żaden sposób nie uprawniało do rozwiązania legalnej manifestacji, co polskim obywatelom gwarantuje art. 57 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku.
Biało – czerwone flagi i opaski – są to polskie barwy narodowe.
Portrety Żołnierzy Wyklętych – przedstawiały osoby które zginęły z rąk komunistycznych oprawców.
Do końca wierni Bogu i Ojczyźnie Ruch Narodowy Żywiec – hasło odnoszące się do wartości, które każdemu Polakowi były bliskie przez tysiąclecie, a które 100 lat temu pomogły przywrócić niepodległość po 123 latach rosyjsko – niemiecko – austriackiej niewoli. Był niesiony przez delegację z Żywca, która tego dnia przybyła do Wrocławia specjalnie na te uroczystości. Ruch Narodowy, to legalnie działająca na terenie Polski partia polityczna.
Śmierć wrogom Ojczyzny – historyczne hasło żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych upamiętnianych przez przedstawicieli państwowych. Owe hasło noszone jest przez niektóre oddziały współczesne wojskowe i policyjne. Użycie tego hasła podczas uroczystości upamiętniającej żołnierzy podziemia niepodległościowego, w tym dniu jest jak najbardziej uzasadnione, co zwłaszcza warunkują względy historyczne.
Partyzancka Armio Wyklęta Śląsk Wrocław o Was pamięta – hasło ku czci Żołnierzy Wyklętych, których święto obchodzono 1 marca, który to dzień został ustanowiony decyzją polskiego Sejmu Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Kłamstwa Michnika wyrzuć do śmietnika – tłum wyrażała swoją dezaprobatę m. in. wobec artykułów szkalujących samych Żołnierzy Wyklętych jak i osoby które tychże Żołnierzy Wyklętych czczą obecnie.
Inko, Inko, patrzysz z nieba, zachowałaś się jak trzeba – odniesienie do faktu, że komunistyczni kaci zamordowali sądownie 17-letnią sanitariuszkę oraz jej słów z ostatniego, przesłanego z więzienia swojej siostrze grepsu, w którym prosiła ją (siostrę), by wychowującej je babci (rodziców Niemcy już zamordowali) przekazała, iż w śledztwie nikogo nie wydała.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę – znane antykomunistyczne hasło odnoszące się do symboli komunizmu oraz oceniające poziom intelektualny komunistów, będących przeciwnikami Żołnierzy Wyklętych, którego 1 marca upamiętnialiśmy.
Narodowe Siły Zbrojne NSZ – hasło przybliżające jedną z organizacji, która oprócz walki z Niemcami, po 1945 roku nie złożyła broni i czynnie walczyła z panoszącym się bezprawnie w Polce komunizmem.
Bóg, honor i Ojczyzna – wartości, w których wychowane zostały pokolenia Polaków i Polek. W polskiej Konstytucji – zwłaszcza w jej preambule – znajdują się jednoznacznie odwołania do Boga oraz tradycji narodowej zakorzenionej w wartościach chrześcijańskich. Wynika z tego, iż nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby w przestrzeni publicznej wypowiadać hasło „Bóg, honor i Ojczyzna”. Ponadto, na mocy ustawy zasadniczej, na władzach Rzeczypospolitej Polskiej spoczywa obowiązek strzeżenia dziedzictwa narodowego, które, jest zakorzenione w wartościach chrześcijańskich. Podejmując różnego rodzaju inicjatywy w tym zakresie rządzący nie mogą pomijać tych aspektów polskiej historii i kultury, które czerpią inspirację z tradycji religijnej. Dbając o zachowanie polskiego dziedzictwa kulturowego rządzący mają obowiązek odwoływania się także do tych jego elementów, które wynikają z tradycji chrześcijańskiej.
Precz z komuną – znane z murów polskich miast z lat 80-tych ubiegłego wieku hasło sprzeciwiające się narzuconej Polsce po 1945 roku ideologii.
A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści – hasło antykomunistyczne, którego genealogia nie jest znana, jednak funkcjonowało w przestrzeni publicznej przynajmniej od lat 70-tych ubiegłego wieku, a rozpowszechnione w latach 80-tych, często skandowane na demonstracjach antykomunistycznych jakie organizowała Solidarność czy Solidarność Walcząca.
Cześć i chwała Bohaterom – hasło mające upamiętnić tych wszystkich, którzy nie bacząc na konsekwencje podejmowali różne działania, w tym działania zbrojne, mające na celu utrzymywanie polskości w narodzie, przywiązania do wartości.
Żydowscy komuniści gorsi niż naziści – Przed pierwszym wypowiedzeniem hasła, jeden z uczestników przemawiający przez megafon zaznaczył, że hasło jest wynikiem zestawienia ze sobą słów Żołnierza Wyklętego Rotmistrza Pileckiego „Auschwitz to była igraszka”, tłumaczące jak potwornych czynów wobec Polaków dopuszczali się funkcjonariusze bezpieki, z raportem, który opublikował sowiecki doradca przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego płk Nikołaj Seliwanowski w raporcie do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Ławrientija Berii: W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego pracuje 18,7 proc. Żydów. 50 proc. stanowisk kierowniczych zajmują Żydzi. W I Departamencie tego ministerstwa pracuje 27 proc. Żydów. Zajmują oni wszystkie stanowiska kierownicze. W Wydziale Personalnym – 23 proc. Żydów, na stanowiskach kierowniczych – 7 osób. W Wydziale ds. Funkcjonariuszy (inspekcja specjalna) – 33 proc. Żydów, wszyscy zajmują odpowiedzialne stanowiska. W Wydziale Sanitarnym MBP – 49,1 proc. Żydów, w Wydziale Finansowym – 29,9 proc. Żydów.
Wynika z niego, że „żydowscy komuniści byli gorsi niż naziści”, czego dowodem są działania takich stalinowskich oprawców jak: Alicja i Kazimierz Graff, Anatol Fejgin, Nachum Alster, Hilary Minc, Jakub Berman, Leon Andrzejewski, Roman Zambrowski, Salomon Morel, Julia Brystygierowa, Józef Światło itd. Zbrodniarze komunistycznej bezpieki nie byli ludźmi pozbawionymi rodowodów i pochodzenia. Wywodzili się z konkretnej społeczności, co w myśl rzetelności należy wskazać, zwłaszcza gdy biorąc pod uwagę niewielką populację Żydów w Polsce oraz potężny udział w budowaniu bezpieki, liczba Żydów w bezpiece była wręcz astronomiczna.
Nasze ulice nasze kamienice – To hasło wskazujące, iż Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, jesteśmy właścicielami nieruchomości na terenie państwa polskiego.
W 50 procentach kierownictwo UB i NKWD tworzyli żydzi. To byli ludzie o konkretnych rodowodach, to nie byli Eskimosi – To parafraza treści dokumentu który opublikował sowiecki doradca przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego płk Nikołaj Seliwanowski w raporcie do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Ławrientija Berii, co zostało wskazane w przemówieniu:
W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego pracuje 18,7 proc. Żydów. 50 proc. stanowisk kierowniczych zajmują Żydzi. W I Departamencie tego ministerstwa pracuje 27 proc. Żydów. Zajmują oni wszystkie stanowiska kierownicze. W Wydziale Personalnym – 23 proc. Żydów, na stanowiskach kierowniczych – 7 osób. W Wydziale ds. Funkcjonariuszy (inspekcja specjalna) – 33 proc. Żydów, wszyscy zajmują odpowiedzialne stanowiska. W Wydziale Sanitarnym MBP – 49,1 proc. Żydów, w Wydziale Finansowym – 29,9 proc. Żydów.
Scyzorykiem chrzczeni – mając na uwadze, że zdecydowana większość uczestników manifestacji to katolicy, prelegent skorzystał z dogodnego i zrozumiałego dla uczestników manifestacji obrazu Chrztu świętego, będącego sakramentem przyłączenia osoby do Kościoła. Ponieważ nie wszyscy uczestniczy mogliby zrozumieć pojęcie „obrzezania”, czyli odcięcia nożem, scyzorykiem lub żyletką napletka z ludzkiego prącia, będącego rytuałem włączenia osoby do społeczności synagogalnej, określenie „scyzorykiem chrzczony” jest jak najbardziej uzasadnione.
Niewdzięczni żydzi – na początku zgromadzenia jako przykład podano przypadek „Zapory” Hieronima Dekutowskiego, który w czasie wojny wraz z kolegami z oddziału uratował żyda, Abrama Taubera, i który po nadejściu sowietów początkowo skończył z konspiracją. Uratowany żyd został komendantem UB w Chodlu i w styczniu 1945 roku zamordował 4 ludzi z oddziału „Zapory”. Boją się prawdy o żydokomunistach, prawdy o żydach katach – w uściśleniu podano: „Pierwszy przemawiający swoją wypowiedzią publicznie znieważył osobę, pod jej nieobecność, cyt. „nie brudzę ławki, ale jako dywanik pozwoliłem sobie rozłożyć plakacik z mordercą komunistycznym Stefanem Michnikiem”. Faktycznie, by nie zabrudzić ławki, która została wykorzystana jako podest dla mówcy, położono plakat z podobizną Stefana Michnika.
Stefan Michnik jest komunistycznym mordercą sądowym. Polskie władze kilkakrotnie próbowały dokonać jego ekstradycji ze Szwecji, a konkretnie z domu starców Doktor Allards gata D Igh 1102 413 23 Goeteborg.
Ostatnia próba doprowadzenia do ekstradycji stalinowskiego zbrodniarza miała miejsce kilka dni przez demonstracją.
Nieprawdą jest, że reprezentujący Urząd Miejski Bartłomiej Ciążyński stwierdził, że chodzi o osobę nieobecną, podczas rozmowy w trakcie demonstracji twierdził, że „obrażana jest osoba nieżyjąca”. Jednak, że od momentu gdy p. Ciążyński przekazywał swoje uwagi do momentu, w którym pismo uzasadniające rozwiązanie demonstracji wiedza p. Ciążyńskiego na temat obecnego statusu Stefana Michnika nieco się zwiększyła, zapewne stąd rozbieżności między tym, co miało miejsce na pl. Solnym 1 marca, a tym, co zostało opisane w piśmie datowanym na 4 marca.
Ponadto według pisma w tym momencie „przedstawiciel organu gminy uprzedził organizatora a zarazem przewodniczącego zgromadzenia o konieczności rozwiązania zgromadzenia” , podczas gdy w rzeczywistości stwierdził, powołując się na „obrażanie osoby nieżyjącej”, że jest to „pierwsze ostrzeżenie”.
Ponadto z samego pisma przysłanego do mnie wynika, że decyzja o rozwiązaniu demonstracji nie była podjęta na skutek zachowań chuligańskich lub nieobyczajnych tak organizatorów jak i uczestników marszu, zatem wszystkie domniemane przewiny dotyczyły przestrzeni werbalnej.
Dlatego odwołuję się od decyzji Prezydenta Wrocławia o rozwiązaniu demonstracji ku czci Żołnierzy Wyklętych w dniu ich narodowego święta, t.j. w dniu 1 marca.
Autor tekstu: Roman Zieliński – fanatik.ogicom.pl
PS (do artykułu, nie do odwołania). Tak, wiem, że pod pismem podpisana jest jedna z pracownic Wydziału Bezpieczeństwa UM Wrocław, na którą zapewne zwalono całą robotę nie instruując co tak naprawdę ma robić. Od strony merytorycznej i tak odpowiedzialny jest doradca prezydenta imć Bartłomiej Ciążyński.
Przeczytaj także:
Bóg – Honor – Ojczyzna!
tak oto upadla komuna!komuch z sld rozwiazuje marsz Polakow!
albo to zmienimy przy wyborach,albo prl-bis nadal będą rzadzic czerwone szmaty
Przecież takiego zachowania można było się spodziewać. Podobnie jak było z poprzednimi Marszami. Jednak uzasadnienie urzędników jest tak głupie i nie zrozumiałe że aż nie mogę zrozumieć, że Ci ludzie zajmują tak wysokie stanowiska urzędnicze. Przecież widać że to szukanie „dziury w całym”