Niemcy zapowiadają blokowanie budowy elektrowni atomowych w Polsce: „Użyjemy instrumentów prawnych”

minister środowiska Steffi Lemke i minister klimatu Anna Moskwa/ fot. Twitter
9

We wtorek (22.02.2022) w Warszawie odbyło się spotkanie niemieckiej minister środowiska Steffi Lemke i polskiej minister klimatu Anny Moskwy. Tematem rozmowy było zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, wyzwania transformacji klimatycznej oraz współpraca środowiskowa.

– Jeśli w Polsce dojdzie do budowy reaktorów, to będziemy pracować z użyciem odpowiednich instrumentów prawnych. Dla mnie to oczywistość – powiedziała minister Lemke.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

– Choć nasze stanowiska w tej debacie czasami się różnią, czego przykładem jest odmienne podejście do przyszłości energetyki jądrowej, widzimy duży potencjał współpracy w osiąganiu wspólnych celów – podkreśliła minister Moskwa.

Na czym ma polegać „duży potencjał współpracy” z Niemcami, którzy otwarcie, i nie po raz pierwszy, zapowiadają, że będą blokować budowę elektrowni atomowych w Polsce?

– Rozwój morskiej energetyki wiatrowej to jeden z punków stycznych dla obu krajów oraz jeden z filarów polskiej transformacji energetycznej. Zgodnie z naszymi planami w 2040 roku moc zainstalowana w offshore ma sięgnąć 11 GW – wyjaśniła Moskwa.

Lemke zaznaczyła, że kwestie bezpieczeństwa energetycznego to nie tylko wytwarzanie, ale też przesył i magazynowanie. – W tym obszarze widzimy wspólne cele i szansę na realną współpracę Niemiec i Polski tak na poziomie krajowym, jak i regionalnym – powiedziała.

I wszystko jasne. Niemcy wymusiły dekarbonizację polskiej energetyki i nie dopuszczą do budowy elektrowni atomowych w Polsce. Mamy inwestować w OZE, które są niewydajnym i niestabilnym źródłem energii, a więc wymagają wsparcia. Tym wsparciem ma być gaz. I to najlepiej taki, na którym zarobią Niemcy. Na razie uruchomienie Nord Steam 2 zostało wstrzymane ze względu na szarżę prezydenta Putina. Ale nie łudźmy się. Prędzej, czy później inwestycja zostanie odblokowana i rosyjski gaz popłynie do Niemiec. A Polska będzie go kupowała z niemieckim narzutem. Przecież bez węgla i bez atomu zostaniemy z niczym. Twierdzenie, że wiatraki i fotowoltaika zapewnią Polsce potrzebną energię, to rojenia wariata.

Źródło cytatów: gov.pl, energetyka24.com

Zobacz też:

UWAGA! PGE zamyka Elektrownię Bełchatów. Zamiast niej powstaną farmy wiatrowe

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Arkadiusz mówi

    „…Niemcy wymusiły dekarbonizację polskiej energetyki…” – nie zgadzam się! Niemcy niczego nie musieli wymuszać. Myśmy sami z podkulonym ogonem podpisali wszystko co było do podpisania w sprawie likwidacji polskiego węgla kamiennego i brunatnego. Dzisiejszy płacz polskich polityków na temat NS2 czy atomu jest dawno był wpisany w obecną narrację. Przecież Niemcy nie są głupi – od początku wiedzieli że będziemy „beczeć” o „utratę suwerenności energetycznej”, dlatego umowy o dekarbonizacji Polski podpisywane były po cichu. „Polacy będą płakać, ale karawana pojedzie dalej”. Na tych dokumentach są NASZE! podpisy – nie mamy prawa dzisiaj płakać! Mamy OBOWIĄZEK! wykonywać założenia umów. BOŚMY JE SAMI PODPISALI!

  2. krzysztof mówi

    tylko elektrownie węglowe, wycofać się z unii, wypierdolić z Polski arabusów i ich kebaby, ukrów i ciapatych, czeczenów których gad kaczor do Polski sprowadził w liczbie 100 tys.
    Polaków ściągnąć do Polski własna armia woon z amerykańską i będzie dobrze.

  3. George mówi

    Niemiec był, jest i będzie śmiertelnym wrogiem Polski i Polaków. Niestety niektórzy tego nie rozumieją i swoją germanofilią sprowadzają niebezpieczeństwo na naszą ojczyznę. Mówię tutaj o germanofilach, ale przecież znacznie bardziej niebezpieczna jest V niemiecka kolumna reprezentowana przez Tuska i akolitów czy tzw. mniejszość niemiecką. Idę o zakład, że wcześniej czy później ożyją niemieckie terytorialne resentymenty i żądanie terytorialne wobec Polski i będą aktywnie wspierane przez i mniejszość niemiecką i proniemiecką ekspozyturę w Polsce. Ukraina to początek pewnego procesu!

  4. anonim mówi

    Przeklęci zdrajcy sługusy obcych życzę wam żebyście wszyscy wyladowali w dołach z wapnem.

  5. Hammurabi mówi

    Do węgla wszyscy wrócą, jeśli sytuacja na wschodzie się rozwinie do regularnej wojny. A Niemcy będą pierwsze po „licznych aktach sabotażu na trasach NS 1i 2 i zniszczeniach czyniących próby napraw całkowicie nieopłacalnymi. To jedno. Drugie zaś to pytanie które powinno wybrzmieć wszędzie i w każdym możliwym języku łącznie z niemieckim: czy Niemcom wciąż jest tylko „przykro” z powodu ponad sześciu milionów zbrodni, zniszczeń oraz rabunków i czy zadośćuczynienie za nie leży w ich obowiązku moralnym.

  6. Shadow mówi

    Jedyny ratunek to wyjście z tej przeklętej unii, ale obecny rząd, wiszący wiecznie u klamki obcych, w tym przede wszystkim niemców i amerykańców (celowo z małej litery) na to nie pójdzie.Zwłaszcza, że ciągle u steru jest eski-Mosiek Morawiecki, na którego niemcy ponoć mają potężne haki, takie jak na Tuska.

  7. anonim mówi

    Nie byłoby tej szwabskiej buty,gdyby nie zdradziecka polityka politycznej jaczejki,która sprzedała nas za garść srebrników.Dopuki Polacy nie zlikwidują szwabskiej, żydowskiej i ruskiej agentury wpływu,to możemy jedynie śnić o suwerennosci

  8. wikary mówi

    Radykalizujecie społeczeństwo takimi artykułami i treścią, nie róbcie tego!

  9. Panama mówi

    Ten portal pobudza jednostronne uczucia a historia ma zawsze dwie strony.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.