Macron w Krakowie: „W Polsce historia wymyślana jest na nowo. Tu też jest cząstka nienawiści i antysemityzmu”
Prezydent Francji Emmanuel Macron przebywa z dwudniową wizytą w Polsce. We wtorek (4.02.2020) odwiedził Kraków, gdzie wygłosił wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim. Macron zapewnił, że los Polski nigdy nie był Francji obojętny.
– Mówię to do młodych Polaków – nie pozwólcie, żeby ktoś wam ukradł waszą historię – historię odwagi Lecha Wałęsy, Bronisława Geremka, Adama Michnika, Jacka Kuronia, Kornela Morawieckiego, ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie dzięki ich determinacji zaczął się kruszyć mur, a Polska odzyskała pamięć: o pakcie Ribbentrop-Mołotow, mordzie w Katyniu, o Treblince – powiedział prezydent Francji.
Macron stwierdził, że w XX wieku „coś zaczęło iść nie tak”. – Mamy do czynienia z rewizjonizmem. Z rewizjonizmem Rosji, ale także w Polsce historia wymyślana jest na nowo. Tu też jest cząstka nienawiści, antysemityzmu, cząstka tej tragicznej historii, która była dana Europejczykom, która ich łączy – oświadczył Macron.
Odnosząc się do reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości prezydent Francji stwierdził, że państwa unijne są tą reformą zaniepokojone, a Unia musi bronić wspólnych wartości europejskich. Zaapelował, by Polska nie uległa nacjonalizmowi.
– Europa powinna być mocarstwem, silnym poprzez swoją wielorakość i filozoficzne korzenie – oświadczył Macron. – Nie bójcie się z podniesioną głowa patrzeć w przyszłość, bądźcie odważni, nie wierzcie w kłamstwa historyczne, wierzcie w przyszłość. Niech żyje Polska, niech żyje Francja, niech żyje zjednoczona Europa! – zakończył swoje przemówienie prezydent Francji.
Mój komentarz: O tym, w jaki sposób „los Polski nie był Francji obojętny” przekonaliśmy się w 1939 roku. Trzeba mieć niezły tupet, żeby dziś opowiadać takie androny na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wypadałoby raczej przeprosić za niedotrzymanie zobowiązań sojuszniczych i zostawienie Polski na pastwę Hitlera i Stalina. Zamiast przeprosin dostaliśmy kolejną porcję połajanek i pouczeń oraz oskarżenie o antysemityzm i fałszowanie historii. Prezydent Francji zalecił nam też podziwianie TW „Bolka” oraz naczelnego „Gazety Wyborczej”, która wyspecjalizowała się w opluwaniu polskiej historii i tresowaniu Polaków przy pomocy pedagogiki wstydu. Żenada! Niech już Macron jedzie do siebie i zajmie się problemami Francji, a tych nie brakuje. W Polsce poradzimy sobie bez dobrych rad tego francuskiego gogusia.
Źródło informacji i cytatów: rp.pl
Zobacz też:
Mój ty Panie Boże… Co za żałosny osobnik… Albo robi sobie z nas jaja, albo jest bezdennie głupi. Mamy nie pozwolić, żeby ktoś nam ukradł historię, „historię odwagi Lecha Wałęsy, Bronisława Geremka, Adama Michnika, Jacka Kuronia”, No po prostu dech w piersiach zapiera. Czy to możliwe, że taki kretyn został prezydentem ważnego europejskiego kraju?
Nie wiem czy jednak nie bardziej żałosny ten, który mu na to pozwala. Dotychczas Duda potrafił zrobić groźną minę jedynie na słowa Putina. Ja tego nie rozumiem. Nie boi się pohukiwać na Putina, a pozwala nas obrażać wszystkim pozostałym, mniej groźnym, mówiąc kolokwialnie.
O co temu człowiekowi chodzi? Czy ktoś mógłby mi to wytłumaczyć?
Chce pani wyjaśnień? Wyjaśnienie… Oto one: „Tu też jest cząstka nienawiści, antysemityzmu, cząstka tej tragicznej historii, która była dana Europejczykom”… Te słowa!
Obojętnie kto by je wypowiedział, pan Duda będzie siedział cicho i uśmiechał się z aprobatą. Ten wytrych otwiera każde drzwi.
Macron doskonale wie, że gdyby nie użył tego wytrycha, mógłby usłyszeć coś nie tylko o przysłowiowym „bohaterstwie” Francuzów potrafiących się najładniej w świecie poddawać, o świetnej, żeby nie powiedzieć „świetlanej” wręcz wizji państwa zwanego Francją Vichy i jego zaangażowania w masowe deportacje Żydów, we wspomaganie machiny wojennej Niemiec,
Faktem jest również to, na co zwróciła uwagę pani Katarzyna. Niemcy zaangażowani na wschodzie mieli niewspółmiernie małe siły na granicy z Francją. Wystarczyło tylko uderzyć, by wzięte w dwa ognie Niemcy zaczęły przegrywać, lub przynajmniej osłabiły siły niszczące Polskę.
Wystarczyło tylko chcieć… Jednak „bohaterski” naród francuski schowany za linią Maginota uważał, że jest bezpieczny, silny i że w ogóle jest „mocarstwem” a Polska nie jest warta francuskiej krwi. Dlatego żołnierze francuscy zażywali wspólnych kąpieli w Renie z… Niemcami.
Pajac zawsze macha rączkami i nóżkami tak, jak chce tego ten, który szarpie za sznurek.
Myśli Pan, że gdyby nie ten wytrych to Duda byłby w stanie coś powiedzieć Macronowi? Jakoś trudno mi sobie to wyobrazić. Szczerze wątpię. Dlatego tym bardziej dziwi mnie, że nie bał się pohukiwać na Putina. Czy oskarżenie o antysemityzm jest groźniejsze od deptania po odciskach niedźwiedziowi? Pytam poważnie. Coś mi nie gra w tej postawie.
Pani Elu, napisałem o pajacu i sznurku…
Czy Pan wie kto pociąga za ten sznurek?
To już zaczyna być tradycją, że jesteśmy obrażani. Nowość to to, że ten francuski … obraża Polaków w ich własnym domu! Przemawia na uniwersytecie, którego profesorowie zostali zamordowani przez Niemców – jakże europejski naród.
Znów nikt nie powstał i nie wykrzyczał temu mydłkowi prosto w ślepia, że łże.
Fakt, zabrano nam naszą historię, poprzeinaczano, ukryto fakty. Teraz prawda wydostaje się przez źle spasowane elementy kłamstwa. I im bardziej kłamcy usiłują szczeliny zaklejać, z tym większą siłą będzie się ona wydostawała.
Jeśli Makaron źle zadba o sprawy swojego kraju, skończy na gilotynie.
Kto mu to napisał o Wałęsie, Geremku, Michniku, Kuroniu? Może to o nich myslał jako autorach nowej historii? Mamusia Michnika rzeczywiście pisała podręczniki do historii…. a jakie brednie wypisywała. Kto też go tu zaprosił i po jaką cholerę?
a czy, ktoś wyszedł z tego tzw. wykładu?…
4.2.1945, Jałta, do dziś trwa ta cena, nawet 30 lat po 1989…
Wałęsa, Geremek i Kuroń niezłomni wojownicy o Polskę śmiech na sali. Francuzik chyba sam nie wie o czym mówi
Ale odleciał rothildowski pupilek i babciofil. A dlaczego nie przyleciał z babcią, czyżby pękły jej botoksy?Wymienił: Wałęsę- bufona, półgłówka i analfabetę, który uwieżył ze pokonał komunizm, Geremka czyli Lewatowa skrajnego polakożercę, który kiedyś zwierzył się A.Holland, że nienawidzi Polaków, choć kanalia żarł polski chleb, Michnik czyli Szechter zajadły polakożerca, oszust i manipulator medialny, założyciel gadzinówki GW, odrażajaca kreatura która już pluła, pluje i pluć będzie jadem na Polaków, Kuroń pseudodobroczyńca, taki wcześniejszy owsiak, twórca czerwonego harcerstwa ZSMP, indoktrynator bolszewizmu i prześmiewca II RP, Modzelewski, nie mam wyrobionego zdania na temat tego człowieka. Na końcu, choć powinien być wymieniony na początku i Jego imię i nazwisko napisane tłustym drukiem błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, który nigdy nie napluł na własny kraj, który zawsze kochał drugiego człowieka i miłował nawet swoich prześladowców. Człowiek, który zasługuje na najwiekszy szacunek, bo zawsze mówił prawdę ( tak PAD, to ks. Popiełuszko zawsze mówił prawdę, nie oszust S. Weiss!!!)
Proponuje go wiecej niewpuszczac
Uniwersytet krakowski-kto zna historie faktów może być zdumiony jakich doradców ma Makaron .Coz on może wiedzieć ,gdzie leży sedno sprawy? Może chciał lepiej niż wypadło .
Jasne! Powinniśmy jeszcze być wdzięczni francuzikom, że nam „pomogli” we wrześniu 1939 roku! Szkoda, że ten głupawy prezydencik nie wspomniał nic o „polskich obozach koncentracyjnych”!