Legenda „Solidarności” usłyszy nowe zarzuty?
Wiesław Wojtas skazany został na 4 lata pobytu w więzieniu za przestępstwa gospodarcze i – co bardziej wstydliwe dla tzw. legendy „Solidarności” z Huty Stalowa Wola – za łamanie praw swoich pracowników, czyli narażanie ich na straty finansowe poprzez działalność o charakterze przestępczym. Póki co biznesmen znajduje się nadal na wolności, a jego ostatni ruch to dystrybucja ulotki, w której sądy (także Sąd Apelacyjny w Rzeszowie) i prokuraturę oraz swoich dawnych wspólników biznesowych i inne osoby przyrównuje do grupy przestępczej.
„Aktualnie trwa analiza dołączonej do przedmiotowego pisma korespondencji o nazwie ‘Jak działa wymiar niesprawiedliwości’. Po jej zakończeniu zostanie podjęta decyzja odnośnie dalszego trybu postępowania”
– poinformował nas Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Jak wynika z informacji redakcyjnych, prokuratura rozważa podjęcie kroków prawnych wobec Wojtasa.
Nie mniej radykalne stwierdzenia w stronę skazanego na pobyt w więzieniu Wojtasa kieruje zarówno Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu i Sąd Apelacyjny w Rzeszowie, którym to Wojtas zarzucał działalność przestępczą polegającą na „ustawianiu” składów sędziowskich czy niszczeniu lub fałszowaniu dokumentacji sądowej.
„Kategorycznie zaprzeczam, aby w jakichkolwiek sprawach toczących się przed Sądami okręgu tarnobrzeskiego dochodziło do fałszowania dokumentów znajdujących się w aktach. Sądy rozpoznające sprawy, w których stroną był Wiesław Wojtas (oraz wszystkie pozostałe sprawy), nigdy nie ulegały żadnym naciskom. Dotyczy to również presji medialnej”
– stwierdził jednoznacznie Marek Nowak, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
„Twierdzenia Wiesława Wojtasa o „rzekomej grupie przestępczej” są z gruntu fałszywe i stanowią jedynie skrajnie subiektywną ocenę autora „odezwy”, wynikającą z błędnej interpretacji faktów i frustracji spowodowanej niekorzystnymi dla niego orzeczeniami”
– dodał rzecznik.
O krok dalej poszedł przedstawiciel Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który uznał, że poszkodowani ulotkę Wojtasa powinni wystąpić na drogę prawną. Ponadto Sąd odniósł się do zarzutów Wojtasa o dobieraniu sędziów dla niego niekorzystnych i stwierdził, że „Sędziowie orzekający w postępowaniu apelacyjnym w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie w sprawie Wiesława Wojtasa nie zostali „dobrani” (jak twierdzi Wiesław Wojtas), lecz wylosowani w Systemie Losowego Przydziału Spraw (losowania składów orzekających dotyczą spraw we wszystkich sądach – wymóg ten obowiązuje od dnia 1 stycznia 2018 roku)”.
„W składzie orzekającym w tej sprawie byli (wbrew twierdzeniom Wiesława Wojtasa) wyłącznie sędziowie Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie – nie orzekał w tej sprawie żaden z sędziów z innego sądu jako sędzia delegowany do orzekania w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie”
– poinformował rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie sędzia Zygmunt Dudziński.
Jeśli byli współpracownicy Wiesław Wojtasa zgłoszą zawiadomienie o przestępstwie pomówienia do prokuratury, prawdopodobnie wyrok 4 lat więzienia dla przedsiębiorcy zostanie powiększony o kolejne miesiące kary izolacji od społeczeństwa.
Nic o PiS i winie jakie ponosza za przemiany od 1989 roku?