Koreańczycy zamordowali amerykańskiego studenta. Powód? Zerwał propagandowy plakat
Donald Trump potępił "brutalny reżim"
Po 17-miesięcznym więzieniu w Korei Północnej, 22- letni amerykański student Otto Warmbier zmarł w szpitalu w Cincinnati. Mężczyzna zmarł na skutek tortur, których poddano go w totalitarnym państwie.
Mężczyzna został uwięziony przez Koreańczyków 2 stycznia 2016 roku. Powodem było zerwanie i schowanie do plecaka propagandowego plakatu, który wisiał w hotelu. Amerykanin został skazany na 15 lat ciężkich robót. Po 17 miesiącach, w stanie śpiączki został przetransportowany z Korei do Stanów Zjednoczonych. Po kilku dniach zmarł. Okazało się, że Warmbier był w stanie śpiączki od ponad roku. Koreańczycy stwierdzili, że był to efekt zatrucia się mężczyzny jadem kiełbasianym. Amerykańscy lekarze nie potwierdzili tej diagnozy i orzekli, że student stał się ofiarą okropnych tortur. Donald Trump potępił „brutalny reżim” Kim Dżong Una.
Źródło: PAP
Nawet gdyby mi dopłacano, nie wybrałabym się na taką „wycieczkę”. Biedny facet.
„Powodem było zerwanie i schowanie do plecaka propagandowego plakatu, który wisiał w hotelu.” – akurat
Ja po przeczyraniu Koreański koń Czhollima zastanawiam się czy czasem to nie USA kreuje w mediach fałszywą rzeczywistość nawet dla KTL-D.
Każde „imperium” prowadzi swoją grę na wszystkich płaszczyznach, aby osiągnąć pełną władzę na każdym poziomie ziemskich bogactw. Głównie uwielbiają swój mainstream, bo trafia do wielu. Dlatego tak trudno połapać się we wszystkich „faktach”, ale gdy się go odcina, wszystko przychodzi łatwiej.
Chętnie dołączyłbym do jakiegoś ruchu prawicowego, ale boję się, że chcą zrobić z Polski drugą Koreę Północną.
IV rzesza nad Wisłą , to napewno nie z Polakami !