W poniedziałek (31.10.2022) dr Leszek Sykulski, politolog i geopolityk ostrzegający przed zgubnymi skutkami przystąpienia Polski do wojny z Rosją, rozpoczął propagowanie w mediach społecznościowych hasła #StopAmerykanizacjiPolski. Co kryje się za tym hasłem? Tak tłumaczył to dr Sykulski w rozmowie z Sebastianem Pitoniem: To jest akcja obliczona na uświadamianie narodu polskiego. Przede wszystkim na edukację, żeby pokazać, iż polska polityka zagraniczna, polityka obronna, polityka bezpieczeństwa jest dzisiaj podporządkowana Stanom Zjednoczonym (…). Chodzi o to, żeby pokazać Polakom, że to jest wielki mit, iż Stany Zjednoczone są jakimś gwarantem bezpieczeństwa państwa polskiego.
Sykulski wskazał, że alternatywą dla podporządkowania Polski Stanom Zjednoczonym jest „silna i suwerenna Polska, wolna, z potężną armią, z niezależnymi służbami specjalnymi, będąca podmiotem, a nie przedmiotem stosunków międzynarodowych”. Zapowiedział też, że w ramach akcji #StopAmerykanizacjiPolski powstanie film dokumentalny, którego tematem będzie sprawa tajnego więzienia CIA w Starych Kiejkutach oraz „krach w MSW w 1990 roku i to, jak polskie służby specjalne zostały podporządkowane Stanom Zjednoczonym”.
Sykulski wskazał też na zagrożenie, jakim są „szkodliwe matryce cywilizacyjne” implementowane w Polsce przez USA. – To jest antykultura i antycywilizacja. Neomarksizm kulturowy w pełnej krasie, w najwyższym stężeniu plus transhumanizm i posthumanizm, próba odczłowieczenia gatunku homo sapiens sapiens – powiedział.
Sykulski postuluje, aby Polska stosowała zasadę „zero wrogów wśród sąsiadów” oraz „interesy tak, ideologia nie” wobec wszystkich państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Chin, Niemiec, czy Rosji. Odnosząc się do propagandy, która szermuje epitetem „ruskiej onucy” również pod jego adresem, Sykulski stwierdził, że jest to „śmieszne”, jest to „komedia” i „pewna forma karykatury”. – Każdy doskonale wie, że ja nie jestem prorosyjski. Nigdy nie byłem prorosyjski w znaczeniu jakiegoś hołubienia wizji sojuszu Polski i Rosji. Nigdy nie byłem zwolennikiem sojuszu Polski i Rosji. Uważam, że Rosja powinna być traktowana normalnie, po partnersku, jak partner handlowy. Interesy tak, ideologia nie. Cywilizacja turańska nie jest dla nas żadnym atrakcyjnym punktem odniesienia – podkreślił.
Jaki wyglądała reakcja użytkowników Twittera na ten wywiad? Sykulski został nazwany „ruska onucą”, oskarżony od przyjmowanie rubli od Putina i wysłany „za Don”. Natomiast portal Disinfo Digest, utworzony przez Fundację Info Ops Polska, której prezesem jest Kamil Basaj związany z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, zamieścił na Twitterze wpis, w którym oskarżył Leszka Sykulskiego o przedstawianie „fałszywych tez”, które „wpisują się w cele rosyjskiej propagandy w Polsce”. – Nie daj się oszukać! – grzmi Disinfo Digest.
Tak wygląda polska debata publiczna. Każdy, kto ma wątpliwości lub krytykuje obecną politykę polskiego rządu, jest przedstawiany jako siewca rosyjskiej propagandy. Co ciekawe, nie trzeba w ogóle tej rosyjskiej propagandy znać, żeby być oskarżonym o jej propagowanie. Wystarczy stwierdzić oczywistą oczywistość, czyli to, że rząd RP nie prowadzi suwerennej polityki, lecz jest zależny od polityki rządu USA, żeby trafić na celownik Disinfo Digest. Ale nie to jest powodem, dla którego akcję #StopAmerykanizacjiPolski uważam za skazaną na niepowodzenie, a nawet – jak napisałam w tytule felietonu – za samobójczą. Dlaczego tak uważam? Dlatego, że większość Polaków chce amerykanizacji Polski! Amerykanizacja jest dla Polaków spełnieniem marzeń jeszcze z czasów PRL-u. Stany Zjednoczone były wtedy postrzegane jako świat wolności i dobrobytu, za którym Polacy tęsknili. W PRL popularny był następujący dowcip: Jak odzyskać wolność? Wypowiedzieć wojnę Ameryce i poddać się następnego dnia.
Antyamerykańska propaganda była w PRL odrzucana na każdym kroku. Tylko najbardziej tępy aparatczyk komunistyczny wierzył w to, że Amerykanie zrzucają w Polsce stonkę ziemniaczaną. Opowiadano wierszyki, w których wręcz nawoływano do amerykańskiego uderzenia atomowego: Truman, Truman, spuść ta bania, bo jest nie do wytrzymania; Jedna bomba atomowa i wracamy znów do Lwowa.
W rozmowie z portalem „Dzieje” w 2016 roku dr hab. Piotr Osęka przypomniał taką anegdotę: Na początku lat 50. władze zaprezentowały w Warszawie wystawę „Oto Ameryka”, która miała przedstawiać różne okropieństwa życia w Stanach Zjednoczonych, m.in. odrażający styl życia Amerykanów. I okazało się, że na tę wystawę szły tłumy, frekwencja była niesamowita, ale nie dlatego, że ludzie chcieli napawać się oburzeniem wobec „amerykańskich imperialistów”, ale dlatego że chcieli, choć przez chwilę, popatrzeć na ten lepszy świat, „dotknąć” go przez szyby gablot ekspozycji.
Leszek Sykulski urodził się w 1981 roku, więc nie sądzę, żeby wiele pamiętał z czasów PRL. Ja urodziłam się w 1972 roku, więc pamiętam ten PRL-owski syf i marzenia o „wypowiedzeniu wojny Ameryce i poddaniu się następnego dnia”. Marzenie spełniło się w 1989 roku, kiedy upadł PRL, a ja zostałam studentką Nauczycielskiego Kolegium Języka Angielskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Połowę wykładowców stanowili Amerykanie. To był mój pierwszy kontakt z obywatelami USA i to tymi „z górnej półki”, czyli z wyższym wykształceniem po co najmniej dwóch fakultetach. Jacy byli? Byli przeświadczeni o tym, że Stany Zjednoczone to najlepszy kraj na świecie, a ich misją jest cywilizowanie dzikusów. Ci Amerykanie przyjechali do Polski, żeby uczyć Polaków nie tylko języka angielskiego, ale przede wszystkim demokracji i wolności. Często zachowywali się jak słoń w składzie porcelany, ponieważ nie rozumieli, że Polaków nie trzeba uczyć takich rzeczy. Moim zdaniem byli równie zindoktrynowani jak Rosjanie. Krok po kroku znikało moje uwielbienie dla Ameryki jako raju na ziemi. A gdy na egzaminie pojawił się temat wypracowania o idealistycznych przyczynach udziału Stanów Zjednoczonych w II wojnie światowej, to już wiedziałam, że mamy do czynienia z kolejną, po radzieckiej, ofensywą propagandową, która jest o tyle groźniejsza, że nie zostanie odrzucona jak tamta, ale zaakceptowana bez żadnej dyskusji. I tak się stało.
Mit Ameryki jako państwa śpieszącego z pomocą tym, których wolność jest zagrożona, trzyma się w Polsce doskonale. Amerykański szeryf przybywa na wezwanie i robi porządek z czarnymi charakterami. Pamiętacie jak wyglądał plakat wyborczy „Solidarności” z 4 czerwca 1989 roku? Gary Cooper, jako szeryf z filmu „W samo południe”, idzie rozprawić się z bandą kryminalistów. W ręku, zamiast rewolweru, trzyma kartkę z napisem „wybory”. Na pierwsze po wojnie częściowo wolne wybory do Sejmu w Polsce wzywał amerykański szeryf. To był symbol odrzucenia komuny i sowieckiej niewoli. I ten symbol nadal jest w Polsce aktualny. Dlatego właśnie nie wróżę sukcesu akcji #StopAmerykanizacjiPolski. Mity mają to do siebie, że trwają wbrew rzeczywistości. Polacy nadal wierzą w dobrego amerykańskiego szeryfa, nawet jeśli ten szeryf rozstawia ich po kątach.
Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats
Zobacz też:
Nie, chyba nie. Nie jesteśmy już tak zakochani w USA jak kiedyś. Już mamy świadomość, że praktycznie każda zawierucha jest przez nich wywoływana i to nie po to, żeby poskromić czarne charaktery. Poza tym w dzisiejszym USA nie odnajdujemy już wolności i jasne jest, że to nie Amerykanie rządzą we własnym kraju. A pożyteczna akcja Sykulskiego nie uda się z bardziej prozaicznej przyczyny. Odetną go od Internetu.
Kiedyś myślałem, że tylko niedorozwinięci intelektualnie Polacy mogą myśleć, że USA to sam miód, kraj który wręcz nie może oprzeć się pokusie, że Polakom przybliżyć nieba. Tylko wtedy nie wiedziałem, że w Polsce jest aż tyle osobników z deficytami intelektualnymi, którzy wierzą w prostacka propagandę cudnego, amerykańskiego raju. No ale jak ktoś wierzy, że PiS chce naszego dobra, że dwoi się i troi, żeby z Polski stworzyć krainę miodem i mlekiem płynącą, no to uwierzy w każdą bzdurę, także w amerykański mit. Dra Sykulskiego popieram w 100%. Jego tezy trafiają w sedno rzeczy.
USA to aktualnie kraj w kieszeni zydowskich bankierow.Ich klany sa elita USA.Dzieki Handlowi bronia,narkotykami i surowcami energetycznymi,oraz lichwie zniewalajacej kraje uprzednio przez nich skorumpowane,kradziezy technologii i drenazu swiezych Idei ,USA sa aktualnie mocarstwem swiatowym. Ich pycha kroczy jednak przed upadkiem.USA sa lewarem ,lecz kazdego mozna wykorzystac,rowniez lewar.
Trzeba jednak Wiedziec Jak.Zydow Mozna rowniez wykorzystac,ruskich tez.W polityce nie Ma przyjazni,sa tylko interesy.Mniej emocji,wiecej glowkowania.I tyle.
Przecież to nie kto inny jak Stany i Anglia nas sprzedały w Teheranie i Jałcie ZSRR przez co utraciliśmy Kresy i nie odległość. Trzeba wierzyć ale sobie.
Dr Leszek Sykulski to prawdziwy polski patriota wśród sprzedajnych hien akademickich.
Bardzo dobra akcja ze strony dr Leszka Sykulskiego prawdziwego polskiego patrioty. Od dłuższego czasu mówi rzeczy które powinny trafiać do szerokiego kręgu odbiorców. Pomysł z nagłośnieniem tajnych więzień CIA w Polsce i przejęcia przez CIA w latach 1989-1990 kontroli nad polskimi służbami specjalnymi co trwa do dziś bardzo dobry. W tym drugim temacie jak sam wspomniał jest już doskonała książka wydana przez IPN „Koniec imperium MSW”.
Czy hegemonem będą Stany Zjednoczone, czy Chiny jest bez znaczenia. Na świecie zaprowadzany jest globalny komunizm. Cyfrowy pieniądz powiązany z kredytem społecznym i śladem węglowym to nowa forma niewolnictwa, jest wprowadzeniem do systemu antychrysta. W Nowym Diabelskim Porządku Świata cała ludzkość z wyjątkiem samozwańczych elit ma być poddana totalnej kontroli i nadzorowi. Wszystko oparte na kłamstwie klimatycznym i pandemicznym, wykreowanym przez skorumpowane media i ekspertów wirusie, który rzekomo zagraża całemu światu. Przymusowe szczepienia, są kluczem do łamania ludzi i wymuszenia bezwzględnego posłuszeństwa, następnym krokiem będzie stopniowa likwidacja własności prywatnej z wyłączeniem elit, pod których całkowitą kontrolą znalazły się rządy państw, korporacje, służba zdrowia, nauka, wszystkie dziedziny naszego życia.
w calej rozciaglosci popieram dr Sykulskiego!Tak madrego czlowieka i Polaka szukac ze swieca!!! to ruskie onuce probuja przeinaczyc fakty i z prawdziwego patrioty zrobic oszoloma, ale to im sie nie uda!!!Brawo Panie Leszku!!!modle sie za Pana jak juz wczesniej obiecalem.niech Panu Bog blogoslawi!!!
Żywię wielki szacunek dla p. Leszka Sykulskiego za jego odwagę i bezkompromisowe podejście do sprawy interesu narodowego. Mieszkam od 30 lat w USA i w zupełności zgadzam się z jego tezami dotyczącymi wielkiego zagrożenia amerykanizacji Polski. Można było zrozumieć zauroczenie Polaków Ameryką w czasie, kiedy Polska była za tzw. żelazną kurtyną, Wtedy Ameryka jawiła się nam jako symbolem dobrobytu i wolności. Natomiast obecne bezkrytyczne zapatrzenie się w ten kraj jest niepożądane. A na pewno zabójcze dla polskiej racji stanu jest prowadzona przez polski rząd polityka na kolanach przed Amerykanami. I Amerykanie i Rosjanie traktują takie państwa jak Polska jako swoich wasali.
Dr Skulski to z pewnością ruski agent wpływu. Rosja jest naszym wielkim wrogiem, a ten chce zasady zero wrogów wśród sąsiadów. Gdybyśmy nie mieli parasola NATO, kto wie, czy rakiety Putina nie lecałyby na nasze miassta. Armia ruską jest zdradziecka i tchórzliwa, boją się Stanów, USA to nie jest anioł, broniłby nas , jesteśmy ich sojusznikiem. Budujemy bardzo silną armię, akcja stop amerykqnizacji jest zdradziecka. Padają ostatnie pomniki ruskich bqndytów . Sowietofile mogą robić krokodyle łzy, ale nie pójdziemy już pod ruski but. Dr Skulski może ze swoimi poglądami jechac do kacapów. Chyba tylko na tym portalu onuce mają poklask
@Michu
Masz „rację”, tylko Stany są gwarantem naszej niepodległości i nie tylko naszej. Bardzo dobrze było to widać w Afganistanie a właściwie po ich panicznej ucieczce stamtąd. Czytając ten twój wpis nieuchronnie nasuwa się fraszka Jana Kochanowskiego, a ściślej jej koniec:
„Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”.
Wierz dalej w Stany Zjednoczone a któregoś dnia obudzisz z ręką… itd. I tyle w tym temacie
@Kici, Kici nie bagatelizuj faktu, jak dużą kasę wydajemy na zbrojenia. Jesteśmy coraz silniejsi
, a USA najprawdopodobniej nam pomogą. Na kraje europejskie bym nie liczył. Niemcy prędzej zAplanują V rozbiór z kacapami, niż nam pomogą. Nie można powiedzieć,że liczymy tylko na Stany, kiedy dokonujemy kolosalnej modernizacji armii.
Michu. Czy ty panie mieszkasz w Polsce czy gdzie indziej? Tylko prawdę powiedz. Pozdrawiam
Maniek, ufam, ze nie jest z Toba az tak zle, ze mialbys pozdrawic tez i tego nawolywcza do wojny!
Jak on chce wojny, to pofatyguje sie do niego, a dosc szybko zmieni swoje zdanie…
Niech sobie wezmie swoich kumpli, zonke i skrzynke gorzaly i idzcie sobie na ta wojenke, sami!
Nasz kraj jest zbyt madry i zbyt cenny, zeby stwarzac takie idiotyzmy, a juz najbardziej, dac sie namawiac takim kanaliom do samozaglady!
Zycie moich Rodakow i pomyslnosc Kraju jest zalezna od madrosci i stabilizacji naszego zycia.
Debilizmem jest oczekiwnie kompletnego zniszczenia mieszkancow Rosji, nie narazajac sie na ich niechybny odwet, ktory przekreslilby dalsza egzystencje nas wszystkich!.
Jestes dla mnie podlym i nikczemnym , komunistyczno-chazarskim propagandysta, jak kiedys, za czasow Lenina, ktorych trzeba zawczasu wylapac i im jajca porozgniatac!
Nie licz wiecej, parszywa kanalio, ze tutaj znajdziesz wiecej idiotow, zwolennikow wojny z Rosja!
Pogardzam toba, parszywy chazarski gniocie!
TO SA WASZE OSTATNIE PODRYGI, A POTEM WAS KANALIE JUZ TU NIE BEDZIE!
Wy Rosjanie jesteście skazani na dziadostwo i nędzę. Wasi oligarchowie śmieją się z milionów biedaków bez bieżącej wody i łazienki. Co za głupi naród! Pocieszanie się nędzarze, że wasz car bombarduje sąsiadów…
@Dumnym to ty może jesteś, ale raczej kacapem, także trudno nazywać Cię takim nickiem, tchórzu na usługach Rosji! Polemizować nie ma z czym, stek bzdur i knajackie obrażanie to twój znak firmowy dumna onuco.
Wypowiedź Leszka Sykulskiego tak na prawdę pokrywa się z tym co mówi dr Shiva z USA .
USA bardzo często porzucały swoich wiernych sojuszników. Przykładów jest wiele od 1945 roku. Diem w Wietnamie Południowym, szach Pahlawi w Iranie, Park Chung-hee w Korei Południowej, Caetano w Portugalii, Mobutu w Zairze, Marcos na Filipinach, Duvalier na Haiti, junta wojskowa w Argentynie, Doe w Liberii, Noriega w Panamie (którego nawet obalili w interwencji zbrojnej na Panamę gdzie było dużo ofiar cywilnych), Ben Alego w Tunezji i Mubaraka w Egipcie a ostatnio Aszrafa Ghaniego w Afganistanie po tym jak talibowie doprowadzili do ucieczki US Army.
USA bardzo często porzucały swoich wiernych sojuszników. Przykładów jest wiele od 1945 roku. Prezydenci Ngo Dinh Diem a potem Nguyen Van Thieu w Wietnamie Południowym, szach Mohamed Reza Pahlawi w Iranie, prezydenci Li Syngman a potem Park Chung-hee w Korei Południowej, premier Marcelo Caetano w Portugalii, prezydent Sese Seko Mobutu w Zairze, cesarz Hajle Selasje, prezydent Samuel Doe w Liberii, prezydent Ferdinand Marcos na Filipinach, prezydent Fulgencio Batista na Kubie, prezydent Jean-Claude Duvalier na Haiti, junta wojskowa w Argentynie, prezydent Anastasio Somoza w Nikaragui, Manuel Noriega w Panamie (którego nawet obalili w interwencji zbrojnej na Panamę gdzie było dużo ofiar cywilnych), prezydent Alfredo Stroessner w Paragwaju, prezydent Augusto Pinochet w Chile, prezydent Zin al-Abidin Ben Ali w Tunezji, prezydent Hosni Mubarak w Egipcie a ostatnio prezydent Aszraf Ghani w Afganistanie po tym jak talibowie doprowadzili do ucieczki US Army.
jestem za ameryka …tzw. amerykanski styl zycia…ale czy oni nas nie porzuca…przeciesz mieszkamy w europie…przekonaj mnie ameryko…
bo przegrali