J. Międlar: Korekta podstawy programowej sprowadzi na nas drugi „Wołyń”!
Do napisania niniejszego felietonu skłoniła mnie ukraińska buta w kwestii zalewania Polski produktami rolnymi, pogarda do polskiego rolnika, jawne lekceważenie Polski na arenie międzynarodowej przez kijowskiego komika oraz łajdacka propozycja korekty podstawy programowej z historii, z której miałaby zniknąć prawda o ukraińskim ludobójstwie na Polakach.
– Rozumiem racje związane z pamięcią o Wołyniu, z naszą polityką historyczną i kapitałem moralnym państwa polskiego. Ale moja perspektywa to perspektywa kogoś, kto jest z dziećmi w klasie i musi zadać sobie pytanie: co zyskam, kiedy każde ukraińskie dziecko w Polsce zapamięta, że jego pradziadkowie są być może współwinni rzezi na Wołyniu? To jest pytanie pedagogiczne, bo w jednej klasie może być i Tomek i Dmytro. I to nie jest łatwe, jeśli na dzień dobry nauczyciel ma podyktować temat: “ludobójcza rzeź na Wołyniu”. To nie jest dobry pomysł na zbudowanie wspólnoty w klasie – wyznał Aleksander Pawlicki, współautor korekty podstawy programowej do nauczania historii. Idąc tokiem rozumowania „eksperta” Pawlickiego, z podstawy programowej powinny zniknąć informacje o niemieckich zbrodniach, bo w klasie z Tomkiem może być Hans, który poczuje się niekomfortowo. Taki tok rozumowania to prosta droga do popełniania błędów z przeszłości. Czy do tego dąży Pawlicki?
Po kolei.
Ukraińskie ludobójstwo na Polakach nie rozegrało się tylko w latach 1939-1947. Przez niemal 20 lat międzywojnia, na terenie II RP działały ukraińskie organizacje terrorystyczne (UOW, OUN itd.). Jej członkowie wysadzali w powietrze budynki pożytku publicznego, mordowali listonoszy, funkcjonariuszy publicznych, nauczycieli, polityków – w zasadzie tylko tych, którzy czynili starania, by między Polakami a Ukraińcami panowała pełna zgoda, a samych Ukraińców obsypać przywilejami. Ukraińscy terroryści cieszyli się sporym poparciem wśród Rusinów, którzy np. na rozkaz terrorystów bojkotowali wybory parlamentarne w roku 1922, 1926…, by potem perorować, że złe Lachy odsuwają ich od władzy.
W roku 1918 polska państwowość powstała z kolan (jako naród nigdy nie byliśmy na kolanach). Militarnie byliśmy słabi, rozbrojeni, zmęczeni zaborami. W trymiga ukraińska hydra podniosła łeb. W zarodku próbowała zdusić polskość Kresów II RP. W bestialstwie, Ukraińcy odwoływali się do najdzikszych metod zbrodni z czasów koliszczyzny (por. M. Grabowski, Koliszczyzna i stepy). Ponad 100 lat temu Ukraińcy nieomal o ścianę rozbili głowę mojego dziadka (wówczas 4-latka), Władysława. Czym im zawinił? Na marginesie: mimo zadeklarowania neutralności, Ukraińców wsparła żydowska tłuszcza (więcej na ten temat w mojej książce pt. „Polska w cieniu żydostwa. Wielcy Polacy o Żydach”).
Rok 1768 – koliszczyzna. Ukraińscy hajdamacy dokonywali przerażających zbrodni na polskiej ludności cywilnej, rzymskokatolickich duchownych i żydach. W sumie zginęło nawet 200 tysięcy osób. Samego 20 lub 21 czerwca 1768 roku wymordowano ponad 20 tysięcy Polaków i Żydów! Straszno widzieć jak siekiera odrąbuje głowę starca, co się nie broni a modli tylko; jak kosa porze brzemienną niewiastę; okropnie patrzeć na całą rodzinę zaskoczoną nagłą, widzianą śmiercią, na rozpacz matki kiedy w jej oczach głowy niemowląt rozbijają o ściany albo noszą na pikach. Otóż ja na to wszystko patrzyłem. Rzeź była. (…) Taka była pierwsza tradycja, z którą się spotkałem w Ukrainie – o hajdamackich zbrodniach pisał Michał Grabowski. Koliszczyznę stłumiło wojsko koronne i wojsko rosyjskie – to ważny aspekt. W zasadzie mordowano nas tak samo jak w wieku XX, w trakcie i po II w.ś., swoimi zbrodniami obejmując nie tylko Wołyń, ale ok. 30% terenu II RP.
W połowie wieku XVII, ukraiński heroj Bohdan Chmielnicki (por. sondaż ukraińskiej Grupy Socjologicznej „Rating”, z którego wynika, że Chmielnicki jest pozytywnie postrzegany przez ponad 90% badanych ukraińskich respondentów), polskim oficerom zgotował sarmacki Katyń. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć co kryje się pod tym hasłem-kluczem.
Co łączy ze sobą te ludobójstwa? W zasadzie te wszystkie tragiczne wydarzenia zostały poprzedzone porażką Ukraińców z Rosją lub totalną bezsilnością Ukraińców w relacji z silnymi i dyktującymi warunki Moskalami, co w konsekwencji Ukraińców pchało w ramiona silnych Niemiec (szczegółowo opisuję tę kwestię w I i II tomie „Sąsiadów”) i wprawiało we frustrację wyładowywaną na bezbronnych polskich sąsiadach (pogardliwie zwanych „Lachami”) i – w porównaniu do Rosjan – militarnie słabym państwie polskim (kłamliwie zwanym „okupacyjnym”).
W tym też są polskie winy.
Po pierwsze, zwłaszcza za I RP, Ukraińcy (wtedy nazywani Rusinami) byli „używani” przez nasze władze do wojowania z Rosją. W zasadzie używano tych samych chwytów co dzisiaj, że Ukraińcy z kozacką dzikością pokonają Moskali, a w konsekwencji uratują Polskę i Europę. Błąd I RP popełnił także Józef Piłsudski, mylnie sądząc, że przy pomocy Ukraińców odsunie i zneutralizuje Rosję. W tym celu, przyszłych dowódców siekierników-ludobójców, nie szkoliło tylko Gestapo i Abwehra, ale także Polacy w ośrodkach II Oddziału Sztabu Generalnego. Piłsudski i cały ruch prometejski sądzili, że dzikość ukraińskich szowinistów okaże się pomocna w walce z Moskalami. Swoją drogą nie inaczej było po II wojnie światowej i jest teraz, gdy rzekomo cywilizowany Zachód ze Stanami Zjednoczonymi na czele zezwala na gloryfikacją ukraińskich morderców Polaków i Żydów, sądząc, że banderyzm wyrwie Ukraińców spod rosyjskich wpływów, rzuci w objęcia Zachodu, a graniczni sąsiedzi, czyli Polska, nie będą na tym stratni. Krótko mówiąc, w tej rozgrywce jesteśmy traktowani jak mięso i niewielu parlamentarzystów ma odwagę podnosić tę kwestię na sejmowej mównicy.
Po drugie, naszą wadą narodową jest naiwność, zapominanie o krzywdach, niewyciąganie wniosków z przeszłości. Nie chodzi o hodowanie nienawiści, ale zabezpieczeniem się przed niebezpieczeństwem, które – jak podpowiada historia – zwłaszcza w dobie analogicznych okoliczności, jest wielce prawdopodobne.
Zwróćcie uwagę na jeszcze jedną rzecz, jakże istotną w kontekście propozycji Aleksandra Pawlickiego. Ukraińskie ludobójstwa (w tym akty ludobójcze) na Polakach, od kilku wieków rozgrywają się co minimum 4 pokolenia, gdy poumierają ci, którzy na własne oczy doświadczyli czym jest hajdamackie sąsiedztwo. Schemat jest następujący: młodsze pokolenia odcina się od „niewygodnej” wiedzy historycznej wmawiając, że nauczanie o niej w ramach lekcji historii czy rodzinnych rozmów jest niepotrzebne lub jest wyrazem nienawiści, szczucia czy braku miłosierdzia (to także narracja niektórych przygłupich duchownych rzymskokatolickich). A brak wiedzy historycznej oznacza brak refleksji i uzmysłowienia sobie czego możemy oczekiwać od społeczności wychowywanej w takiej a nie innej tradycji ustnej, popkulturze, gdzie kaci Polaków są stawiani za autorytety, a ich dzikie czyny do naśladowania.
Korekta zaproponowana przez Aleksandra Pawlickiego zmierza do utrudnienia dostępu młodych pokoleń do prawdy historycznej, która mogłaby uchronić naród przed ponownym popełnieniem błędów z przeszłości: naiwności, pozbawienia kolejnych pokoleń instynktu samozachowawczego, tj. bezmyślnego uznania za obrońcę Europy i sojusznika gloryfikującą katów Polaków Ukrainę; lekceważenia niebezpieczeństwa płynącego ze strony Ukrainy i Niemiec (por. obecną sytuację z casusem Tadeusza Hołówki); autorozbrojenia na rzecz „sojusznika” (np. por. postawę ukraińską w dobie rozbrojenia polskiej armii po I wojnie światowej), który już nieraz wpadał w objęcia Niemców (np. por. lekceważące Polskę wypowiedzi W. Zełenskiego: Niemcy prawdziwym przyjacielem i sojusznikiem, na którym można polegać; Scholz to prawdziwy lider Europy) i zadawał nam cios w plecy (np. por. mimo zakrojonej na szeroką skalę pomocy dla Ukrainy, obsypania ukraińskich migrantów licznymi przywilejami i daninami zostaliśmy zalani niezdrowymi produktami rolno-spożywczymi z Ukrainy, a sam Zełenski grozi pozwaniem Polski do trybunału międzynarodowego).
Miał rację George Santayana pisząc: kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie. Przekazywana z pokolenia na pokolenie historia, zwłaszcza ta bolesna, jest w mocy uchronić nas przed błędami z przeszłości i wielce prawdopodobnym niebezpieczeństwem. Jest w mocy wypracować w narodzie instynkt samozachowawczy, którego brakuje nam od wieków. Bądźmy mądrzy przed szkodą! Nie pozwólmy skazać siebie i naszych dzieci na ponowne przeżycie „Wołynia”, bez względu na to, jakie przyjmie oblicze.
Wysłuchaj mojej prelekcji, kup książki i pomóż w realizacji filmu dokumentalnego o ukraińskim ludobójstwie na Polakach i banderyzmie w XXI wieku. Film powstanie w czterech językach: polski, ukraińskim, angielskim i rosyjski. [odnośniki zamieszczam poniżej]
!!!Ważne!!!
Piszmy na adresy mailowe [email protected] i [email protected]
Przyjmują propozycje zmian programowych, polecajmy im lektury wybitnych polskich autorów np. Teodora Jeske-Choińskiego, szczególnie pozycję „Gasnące słońce”. Może będzie jakiś błąd systemu!
To jest dramat, że znów zamyka się Polakom oczy na mordy upaińskie. I zezwala NA ZBYT WIELE.
Historia a zwłaszcza ta bolesna jest w stanie uchronić nas przed błędami z przeszłości jednak pod warunkiem ogólnonarodowego przebudzenia.
To, że ukraińskie dziecko chodzi do polskiej szkoły nie ma prawa wpływać na jakość przekazu wiedzy. Rzeczy należy nazywać po imieniu!
Mord zawsze będzie mordem, rzeź rzezią a nieludzkie tortury, grabież i zbydlęcenie piętnem na wizerunku Ukraińców!
Pan Pawlicki jest kolejnym żywym dowodem na trafność słów Dobrowolskiego: „nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję”.
A jemu podobnych „wykształciuchów” mamy na kopy i najgorsze jest to, że na lewackim gnoju rosną szybciej niż chwasty zagłuszając wartościowe siewki.
Faktycznie obserwując polskie społeczeństwo, tą zbieraninę potrafiących czytać i pisać ignorantów przeświadczonych o swej wyjątkowości, oczekiwać należy powstania tyle, że jedynie owych śpiących rycerzy spod Giewontu.
Podobni Pawlickiemu geniusze chcą Ukraińcom nadać pełnię praw, jeszcze inni tworzyć jakąś unię z nimi…
Pamiętajmy o historii. Pamiętajmy o „łaskawości” zachodnich mocarstw zwłaszcza Anglii. Nie zapominajmy o niemieckiej „Sonderfahndungsbuch Polen” będącej dowodem na prawdziwe zamiary niemieckie i na ochoczą niemiecko-ukraińską współpracę w mordowaniu Polaków.
Gdzie można nabyć takie ładne plakaty „koniec gościnności”?
Następna mądra inaczej. Konsul generalna RP we Lwowie przeprasza Ukraińców za protest polskich rolników w swojej wypowiedzi porównując ich do Rosjan czekających aż Powstanie Warszawskie się wykrwawi.
Mój kolejny post, bo poprzedni nie został dopuszczony.
Następna mądra inaczej. Konsul generalny RP we Lwowie przeprasza Ukraińców za protest polskich rolników w swojej wypowiedzi porównując ich do Rosjan czekających aż Powstanie Warszawskie się wykrwawi.
PS. Dalej na tym portalu panuje cenzura?
@ Negro To chyba nie cenzura, tylko portal pod tym względem bardzo źle działa (w porównaniu z innymi). Albo to nieudolność (chyba jednak dość duża, bo na innych portalach tego nie ma, że coś znika, potem się ukazuje itp.) administracji, albo faktycznie ktoś z zewnątrz daje jakieś znaki, że wszystko jest pod kontrolą ;).
Wyczyśćcie sobie cache.
Wszystko dobrze działa. Macie zapchana pamięć podręczna lamusy.
@ Roland Chyba jednak trza by wyczyścić co innego… bo to nieco dziwne, podejrzane, że dotyczy to chyba JEDNEGO prawicowego portalu i nie jedna osoba została już przez to zniechęcona. Co jakiś czas pojawiają się tego typu sygnały, że coś znika, albo jest opóźnione…. może warto by chwilę pomyśleć a nie tylko „lamusy zróbcie to i tamto” ;).
Może nie będę orginalny ale to dobrze wydane pieniądze na informowanie Polaków o prawdzie
Następny debil, bo tego inaczej nie da się nazwać.
Poseł KO Paweł Kowal stwierdził, że ludobójstwo na Wołyniu, którego dokonali ukraińscy nacjonaliści nie obciąża Ukrainy, bo takie państwo wtedy nie istniało. Według niego ludobójstwa dokonali obywatele polscy na innych polskich obywatelach na ziemiach polskich pod okupacją niemiecką lub nieformalną okupacją sowiecką.
Co do rozwiązania kwestii w tej sprawie proponuje czekać na zgodę Ukraińców w sprawie ekshumacji, a w sprawie gloryfikacji UPA aż o tym zapomną i zmienią zdanie.
pawlicki ty gnoju kim jestes z pochodzenia – ukrem ? Z pewnościa tak . Ty śmiesz dbać o uczucia młodych ukrów , wnuków banderowców , a gdzie qwa nasze – polskie uczucia patriotyczne , gdzie pamięć i miłość do zamordowanych w Hucie Pieniackiej , na Wołyniu i w innych wielu miejscach ? I ty śmiesz chamie o czymś takim pisać ? o takich jak ty i do takich jak ty trzeba pisać wprost – jesteś pomocnikiem bandytów z od znaku bandery i szuchewycza i tyle sam jesteś wart – gnoju !
Sam widok, jak oni na nas patrza!
Tak jakby nas juz wogole nie bylo, albo, jakby jeszcze troche nas tutaj musieliby tolerowac, zanim nas wszystkich zlikeiduja….
Przeciez to nie sa wogole LUDZIE!
To sa jakies demoniczne, sila hamujace swoja perwersyjna agresje, bandyci!
Im sie az z ich zakazanych mord, ich nienawisc do nas, WYLEWA!
Taka nasza bezkrytyczna DOBROTLIWOSC w stosunku do naszych WROGOW, jest NIEWLASCIWYM zastosowaniem naszego chrzescijanskiego ” MILOWAC NIEPRZYJACIOLY WASZE!”
Taka zasada moglaby dotyczyc innych LUDZI, ktorzy jeszcze nie wiedza, jak maja sie w stosunku do nas zachowac, jak np. Rosjan, ale nie do WYSLANNIKOW samej BESTII!!!
Idiota jest, kto pozwala bezczynnie, dac sie takim obrabowac i pozbawic zycia!
O cos takiego nie moglo naszemu BOGU chodzic!
Jestesmy sami natomiast odpowiedzialni za nasza Ojczyzne, nasze Rodziny i naszy przyszlosc!
NATOMIAST KAUMUCKICH OPRAWCOW MUSIMY Z NASZEJ OJCZYZNY WYGONIC, SAMI ODERBRALI NAGRODE ZA SWOJE BARBARZYNSTWO!
NIE WOLNO NAM POZOSTAC IDIOTAMI, pomagajac agentom bestii!
Bardzo dobry artykuł na ten temat jest też w najnowszej Gazecie Warszawskiej.