Hodowla zwierząt futerkowych ma być w Polsce zakazana. Ok. 50 tysięcy Polaków straci pracę. Zarobią niemieckie firmy utylizacyjne
Projekt ustawy zakazujący m.in. prowadzenia ferm futrzarskich lada moment trafi pod obrady Sejmu. Podpisy pod nim złożyli już politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezes Jarosław Kaczyński, co oznacza, że ustawa najprawdopodobniej zostanie przyjęta.
Efektem zakazu będzie utrata pracy przez ok. 50 tysięcy osób (bezpośrednio i pośrednio zaangażowanych w przemysł futerkowy) oraz likwidacja branży eksportującej towar o wartości 1,5 miliarda zł rocznie. Zakaz uderzy też w przemysł drobiarski i rybny, który sprzedaje dziś odpady poubojowe na karmę dla zwierząt futerkowych. Natomiast gigantyczne pieniądze (500 mln zł rocznie) trafią do firm, którym producenci drobiu i ryb będą musieli płacić za utylizację odpadów dotychczas sprzedawanych hodowcom. Większość firm utylizacyjnych w Polsce należy do Niemców.
Czy zatem chodzi wyłącznie o dobrostan zwierząt, czy też raczej o przejęcie zysków przez niemieckie firmy utylizacyjne i likwidację branży, która jest konkurencją dla zagranicznych hodowców? Polska jest trzecim producentem futer za Chinami i Danią. Upadek polskiej branży futerkowej to dla nich prawdziwa gratka. To również prezent dla państw, które dopiero branżę zaczynają rozwijać. Mowa tutaj o wschodnich sąsiadach, głównie Rosji, gdzie hodowla zwierząt na futro jest coraz popularniejsza.
Nie czarujmy się. Likwidacja branży futerkowej w Polsce będzie dużym ciosem w gospodarkę rolno-spożywczą, a po wyeliminowaniu konkurencji produkcja naturalnych futer na świecie będzie miała się świetnie. Kosztami utylizacji drobiarskich i rybnych odpadów poubojowych zostaną obciążeni polscy konsumenci, a niemieckie firmy utylizacyjne zarobią na tym krocie. Prawo i Sprawiedliwość zyska zaciekłych wrogów w postaci 50 tysięcy wyborców, których pozbawi pracy. Czy to jest właściwe rozwiązanie?
Więcej w artykule pt. „Branża futerkowa pod ekologicznym ostrzałem” opublikowanym na naszym portalu w lipcu br. LINK TUTAJ.
WTF?
Pejsy i Sciemy. Drobna zmiana.
50 tyś? 50 tyś x 10, bo każdy przecież ma rodzinę i znajomych. Oczywiście w Polsce ten przemysł jest be, ale te same osoby będą piały z zachwytu, gdy rozwinie się w Niemczech. Ten przepis to zdrada stanu.
PIC tylko markuje jakieś zmiany. Poza min. Rafalską nie widzę nikogo pozytywnego. Nadal bezkarnie grasują esbecy, ubecy, obca agentura i złodzieje !
A gdzie jest Totalitarna Opozycja? Czemu milczy?
A co jest powodem takich przepisów? Jeśli ktoś wie to proszę o odpowiedź? A poza tym czy każdy polityk to kłamca?!
Skoro w UE ślimak to ryba to nazwijmy te futerkowe zmutowanymi żabami.
Jestem ZA tą ustawą, czerpać pieniądze z cierpienia niewinnych zwierząt to wstyd. Ale z drugiej strony rozumiem też jakoś rozpacz osób, które zostaną bez środków do życia.
Ale już cierpienie skrobanych dzieci i ten sam przemysł w Niemczech ci nie przeszkadza, prawda? Ubój rytualny, gdzie zwierzę w ogromnych męczarniach pada nawet minutę też jest super, prawda? I w jaki sposób te zwierzęta cierpią, tym że żyją w klatkach, mają pokarm i opiekę weterynaryjną na najwyższym poziomie? Przecież nikt nie kupi futra od chorego, torturowanego zwierzęcia, bo będzie fatalnej jakości. Rozumiem, że mleka, jaj, ryb również nie jesz, żeby kurki i krówki nie cierpiały? Pokarm dla pieska i kotka też oczywiście tylko roślinny? Ale zaraz, czy mięsożerny kotek i mięsożerny piesek nie cierpią od jedzenia roślinek? Bądźmy ze sobą szczerzy – jesteś za tylko i wyłącznie dlatego, że ugodzi to w Polskę. „Jest, udało się, w końcu Polacy ucierpią”, prawda?
Wędkarze, którzy mordują czerwie bestialsko nabijając je na haczyki, a potem te haczyki wbijają w ryby, okaleczając je i potem ponownie wrzucając do wody również są spoko?
A może te 50 tysięcy ludzi dotychczasowej ciężkiej pracy, pełnej wyrzeczeń (zwierzęta wymagają nieprzerwanej wielostronnej opieki) powinno po utracie podstaw do życia
założyć partię pofu-riatów i podpiąć się do ogólnospołecznego „węzełka”?
Bo przecież sami nie mogą poddać się utylizacji. Co najwyżej jako następni mogą udać się na saxy…do tychże Niemiec.
Czyli…..prędzej, czy pózniej zrobi się luźniej.
Polecam dzisiejsze nagranie wRealu24.pl z Ewą Zajączkowską – prezentowali fragment nagrania z ukrytej kamery z liderką organizacji, która lobbuje przepis o likwidacji hodowli futerkowych. Wiedziałem od samego początku, o co w tym chodzi i chyba każdy normalny człowiek wie.
https://youtu.be/GDRP_pHWETU?t=875
Po prostu brak słów co się w naszym kraju dzieje.
Bezczelny, prostacki, obrzydliwy schemat z metodą na „obrońców praw” – oficjalnie, nad stołem,
a pod stołem krociowe geszefty , z Niemcami i przecież ho, ho, nie tylko – na wielką skalę, powodujące sprzedaż ludzkich losów, losów całych rodzin, choć w sumie całych branż, a dalej……..
a dalej to sami będą płynąć na tratwie, bo gruntu pod nogami im zabraknie i wzgardę odczują.
Wyjątkowo to haniebne, bo przecież to czynią „NASI”!
dobra zmiana made in judeopolonia – złodzieje i szubrawcy na zdrajców i szubrawców
i damy radę…z ustawą 1066 wypocić te emeryturki na psyjaciół;
wystarczy nie kraść – sobie samemu, babci, czy dziecku własnemu.
Zawsze mozna otworzyc hodowle ludzkich smieci na skore, mieso, wlosy oraz do testowania lekow i chemikaliow. ja jestem ZA. A ci co moduja dla zysku biedne i niewinne zwierzeta, aby zdychali w cierpieniach z cala swoja rodzina!!
No brawo!
Widzę, że jesteś w stanie zrewolucjonizować całą organizację życia m.in. ludzi i zwierząt, szczególnie pod względem ich żywienia.
Oczywiście, zakładając, że masz dziecko lub dzieci, możesz je wykarmić np. na mleku
z marchewki lub pietruszki, na szczawiu, śliwkach, gruszkach i itp. Tylko pamiętaj!
Te wszystkie żywe rośliny też zabijasz!
A kiedy na spacerze z dzieckiem zaskoczą cię „biedne i niewinne zwierzęta” , a na dodatek głodne – wręcz im najpierw bukiet kwiatków z łąki lub jabłuszka i cukiereczki na deser.
Bo się aż wzdrygam na myśl, co byś mogła zrobić z dzieckiem przy twoim nienawistnym stosunku do ludzi.
Zaznaczę tu, ze nigdy nie zabiłam żadnego mojego zwierzęcia, czy zwierzątka domowego
i mam do nich szczególny stosunek.
Nie dziwi mnie jednak, że żywią się karmą z wieloma przetworzonymi elementami zabitych zwierząt i kochają jeść elementy mięska m.in. kurzego gotowane z jarzynami lub surowe!
Znałam wysoko wykształconych ludzi, którzy w wyjątkowo niesprzyjającym momencie zajęli się z konieczności hodowlą zwierzątek.
Wciąż przepracowani, wciąż okradający swój czas na wypoczynek – z tego koniecznego zajęcia wychowywali troje dzieci.
Odpoczywali trochę dopiero po zakończeniu cyklu produkcyjnego i sterylizacji terenu hodowli.
Myślę, że nie rozumiesz pewnych życiowych konieczności.
Tak mięsożernie , czy roślinożernie zorganizowany jest świat od niepamiętnych czasów!
Stąd mocno niepokojące są twoje „życzenia”, kierowane do … 50 tysięcy polskich rodzin ,
by „zdychały w cierpieniach” na rzecz dobrego bytu innych rodzin np. niemieckich.
Pamiętaj, nie życz drugiemu, co tobie niemiłe!
Na dodatek organizacje psedoekologiczne współpracują z tymi firmami utylizacyjnymi, które na pewno się ucieszą z zamknięcie hodowli futerkowej w Polsce https://www.youtube.com/watch?v=dmyaRMZ9Ic0
Tak dla zwykłego porządku:
– pod powyższym wpisem – bez względu na jego wartościowość – wypada mi jednak zaznaczyć,
że jest on własnością innej Ady.
Nie zamieszczałam go i podkreślam oraz uczulam, że może to powodować określone niebezpieczeństwo!