Czy Mateusz Kusznierewicz wyłudził pieniądze z Polskiej Fundacji Narodowej? Co dalej z rejsem promującym Polskę?
Morska wyprawa Mateusza Kusznierewicza miała być sposobem na promocję Polski na rocznicę 100-lecia odzyskania niepodległości. Jacht miał przepłynąć 40 tys. mil morskich i odwiedzić 100 portów. Rejs uzyskał wsparcie finansowe z Polskiej Fundacji Narodowej na kwotę 20 milionów złotych. Pomysł nie spodobał się wielu internautom, którzy wskazywali, że to nie jest żadna promocja Polski, tylko drogi prezent, za który PiS chce kupić sobie poparcie znanego sportowca.
Okazało się, że rejs Kusznierewicza stał się pretekstem do dziwnych rozliczeń finansowych. Z oświadczenia Polskiej Fundacji Narodowej wynika, że Mateusz Kusznierewicz wykorzystał publiczne pieniądze w sposób niezgodny z umową. Natomiast Fundacja Navigare oświadcza, że Polska Fundacja Narodowa nie wywiązała się ze swoich zobowiązań finansowych wobec niej i doprowadziła ją do upadku. Kto mówi prawdę?
„Umowa między PFN a Fundacją Navigare wygasła 30 kwietnia z mocy prawa, ponieważ PFN nie wywiązał się z zobowiązania zakupu jachtu w tym terminie. Warunkiem realizacji projektu Polska100 był zakup przez Polską Fundację Narodową jachtu i warunku tego PFN nie spełnił. Fundacja Navigare niezależnie od doniesień medialnych przez ostatnie tygodnie wzywała bezskutecznie PFN do wykonania umowy. (…) Do tej pory PFN nie pokryła wydatków Fundacji Navigare poniesionych na remont jachtu, czym doprowadziła Fundację Navigare, instytucję działającą od blisko dekady, do upadku. Załoga oraz firmy zaangażowane do projektu, w Polsce i za granicą, czekają wciąż na zaległe wynagrodzenia” – czytamy w oświadczeniu Fundacji Navigare.
„Fundacja Navigare nie zapłaciła części wynagrodzeń załogi i kosztów podwykonawców pracujących przy przygotowywaniu jachtu do rejsu. Zamiast tego Fundacja Navigare zapłaciła faktury wystawione przez przedsiębiorstwo Prezesa Zarządu Navigare Piotra Obidzińskiego oraz przedsiębiorstwo powiązane z Mateuszem Kusznierewiczem. Fundacja Navigare , jej Prezes Pan Piotr Obidziński jak i Pan Mateusz Kusznierewicz nie dokonali zwrotu do puli budżetu projektu kwestionowanych wynagrodzeń, o co wystąpiła Polska Fundacja Narodowa. Niepokojące również okazały się informacje dotyczące sytuacji prawnej i finansowej Pana Mateusza Kusznierewicza, mogące w sposób negatywny wpłynąć na realizację projektu” – pisze PFN w swoim oświadczeniu.
Oświadczenie Zarządu Polskiej Fundacji Narodowej pic.twitter.com/iZMw601ZmK
— Fundacja_PFN ?? (@Fundacja_PFN) 8 maja 2018
Co dalej z rejsem? W rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski Marcinem Makowskim minister Gliński zapewnił, że pomimo zakończenia współpracy z Mateuszem Kusznierewiczem projekt będzie kontynuowany i „jako Polska weźmiemy w tym rejsie udział, i to udział z szansami na sukces”. Wyjaśnił również, że o kłopotach finansowych Kusznierewicza PFN dowiedziała się z przesłanego do niej listu od komornika. „Był to dla PFN szok, a jednocześnie sytuacja groźna, szczególnie dla instytucji zaufania publicznego oraz projektu, który musi się cieszyć zaufaniem” – powiedział Gliński. Wskazał też, że „bez porozumienia z ministerstwem i PFN nastąpiły zmiany w Fundacji Navigare, do której weszli ludzie ze środowiska Marka Siwca, postkomunistycznego polityka lewicy”.
– Gdyby Polska Fundacja Narodowa wiedziała o tym wcześniej, nie wiem czy w ogóle byłaby podpisana umowa – oświadczył minister.
Źródło: twitter, wp.pl
Czyli POmiot POwski chciał się dostać do koryta tylnymi drzwiami?
Wart Pac pałaca a Kusznierewicz Siwca i Glińskiego