Bostońska Orkiestra Symfoniczna ma zmienić repertuar. Powód? Za dużo utworów skomponowanych przez białych mężczyzn!
Ponad 60 muzyków podpisało się pod apelem, w którym żądają, aby Bostońska Orkiestra Symfoniczna zmieniła swój repertuar, gdyż jest w nim zbyt wiele utworów skomponowanych przez białych mężczyzn.
Sygnatariusze apelu (m.in. wykładowcy Harvard University i Berklee College of Music) wskazują, że repertuar przewidziany na sezon 2017-2018 „nie wykazuje zróżnicowania i innowacyjności”, gdyż spośród 73 utworów tylko jeden został skomponowany przez kobietę, a pozostałe 72 zostały skomponowane przez białych mężczyzn. Zdaniem osób podpisanych pod apelem jest to niewłaściwe, więc domagają się, aby Bostońska Orkiestra Symfoniczna włączyła do swojego repertuaru utwory skomponowane przez kobiety i kolorowych.
Genialny pomysł, prawda? Wyrzućmy do kosza partytury Mozarta, Beethovena, Schuberta, Prokofiewa, Straussa, Czajkowskiego, Szopena, Mendelssohna, Wagnera, Ravela, Rachmaninowa i innych białych mężczyzn, których utwory znalazły się w „nie wykazującym zróżnicowania i innowacyjności” repertuarze Bostońskiej Orkiestry Symfonicznej. Zastąpią je kompozycje na tam-tamy i wszyscy będą szczęśliwi.
A w ogóle po co komu orkiestra symfoniczna? Przecież to symbol supremacji białej rasy. Orkiestrę rozpędzić, a budynek przerobić na schronisko dla uchodźców, albo na magazyn dla burzonych pomników Konfederacji. To dopiero będzie prawdziwa innowacyjność!
Źródło: bostonglobe.com
Muzyka symfoniczna jest szczególnym tworem, powstającym i przelewanym na pięciolinię przez twórców o wyjatkowej sferze odczuć i zupełnie szczególnych zdolnościach, Wszystkie twórcze dowody o takim stanie rzeczy świadczą.
Absolutnie nie da się tego „przepastować.”
Już nie chyba. ale z całą pewnoscia i bezwzględnościa … zawistni impotenci w tak niezwykłej dziedzinie twórczości muzycznej chcą wykończyć to…niedoścignione.
Dotąd myślałem, że muzyka ma być JAKAŚ (piękna, wzruszająca, wzniosła itp.). Jednak rasiści z Harvard University i Berklee College of Music mają gdzieś walory artystyczne; ważne jest nie jaka jest muzyka, ale kto ją stworzył i jaki miał kolor skóry. Coraz bardziej przekonuję się do myśli, że żyjemy w Czasach Ostatecznych. Czas najwyższy…
Ej, lewico! Skoro rasa nie ma znaczenia, to po co się zastanawiać, jakiej rasy był kompozytor?
Stawiaja zarzuty nieuzasadnione, bo Ci wspaniali biali kompozytorzy byc moze czuli sie ludzmi kolorowymi, wiec nalezy ich dalej uwzgledniac w repertuarze. Przeciez jesli np. mezczyzna poczuje, ze jest kobieta, to mamy obowiazek widziec w nim kobiete. Idac tym tropem twierdze, ze geniusze muzyczni mogli czuc sie ludzmi kolorowymi i kobietami 😉
Mieszkam w duzym wielomilionowym miescie w Ameryce Polnocnej gdzie sa emigranci z calego swiata i chodze na wystepy roznych orkierst symfonicznych i widze zawsze bialych ludzi na widowni. Wyksztalceni Zydzi tez chodza. Czasami Azjatki z bialymi mezczyznami, ale ale samych Azjatow czy Murzynow czy tez Muzulmanow nie widze. Bilety nie sa tanie na takie wystepy. Ja nie sadze aby Azjatow i Afrykanczykow muzyka klasyczna interesowala. To samo widze w galeriach i muzeach, przewaznie bialych ludzi, a jak sa kolorowi to z wycieczka szkolna czy w jakiejs zorganizowaznej grupie.
A INNOWACJA to program neoMarskistow zniszczenia bialego czlowieka i Chrzescijanstwa. Dobrze tlumaczy to pan Krzysztof Karon.