Awantura we wrocławskim ratuszu! Gigantyczne nagrody dla kierownictwa, głodowe pensje dla urzędników
Urzędnicy wrocławskiego ratusza są wściekli na kierownictwo i żądają wprowadzenia w regulaminie urzędu przepisów określających górną wysokość sumy nagród, jakie pracownik może otrzymać w roku kalendarzowym. To reakcja na informację o wysokości nagród przyznanych przez prezydentów Wrocławia Rafała Dutkiewicza i Jacka Sutryka w 2018 roku. Wiceprezydenci i dyrektorzy otrzymali nagrody w wysokości od ponad 30 do ponad 60 tys. zł. Sutryk jako dyrektor departamentu otrzymał ponad 25 tys. zł.
Sutryk nie chciał ujawnić wysokości wypłaconych nagród. Został do tego zmuszony przez sąd. Po ujawnieniu informacji o gigantycznych nagrodach dla kierownictwa Związek Zawodowy Pracowników Urzędu Miejskiego Wrocławia wszedł w spór zbiorowy z prezydentem miasta domagając się obniżenia nagród dla kierownictwa.
Związkowcy wyjaśniają, że nagrody wypłacane są z tego samego budżetu, co pensje. Podczas gdy kierownictwo ratusza otrzymuje sute nagrody, pensje urzędników pozostają na tym samym, niskim poziomie. Najniższe wynagrodzenie starszego specjalisty w Urzędzie Miejskim Wrocławia to 3120 zł brutto (niewiele ponad 2 000 zł netto).
– Gdy rząd sobie wypłacił takie nagrody, społeczeństwo było oburzone. Ministrowie pod wpływem opinii publicznej swoje nagrody zwrócili. Czy kierownictwo urzędu również zwróci swoje nagrody? – pytają pracownicy wrocławskiego ratusza.
Urzędnicy, którzy w 2018 roku dostali ponad 20 tysięcy złotych nagrody to: Wojciech Adamski – wiceprezydent – 61.440 zł; Maciej Bluj – wiceprezydent – 53.928 zł, Adam Grehl – wiceprezydent – 53.927 zł, Magdalena Piasecka – wiceprezydent – 37.652 zł, Marcin Urban – skarbnik miasta – 37.551 zł, Włodzimierz Patalas – sekretarz miasta – 37.243 zł, Jacek Sutryk – dyrektor departamentu – 25.063 zł, Marcin Garcarz – dyrektor departamentu – 31.137 zł; Magdalena Okulowska – zastępca dyrektora departamentu – 20.385 zł, Magdalena Bulik-Nowińska – dyrektor – 20.034 zł; Magdalena Komers – dyrektor 23.304 zł, Ryszard Krawczyk – dyrektor – 21.540 zł, Joanna Szałkiewicz – zastępca dyrektora – 21.002 zł
Prezydent Wrocławia odrzucił postulaty związku w sprawie ograniczenia wysokości nagród dla kierownictwa urzędu. Sprawa ma być teraz prowadzona przy udziale zewnętrznego mediatora.
Mój komentarz: Prezydent Jacek Sutryk wsławił się prowokacyjnym rozwiązaniem Marszu Polaków 11 listopada 2019 roku oraz stwierdzeniem, że niemiecki pogrom na Żydach zorganizowany w Noc Kryształową to „data w naszej historii”. Sutryk zafundował też Oldze Tokarczuk wyremontowaną willę na potrzeby założonej przez nią fundacji. To głośnie sprawy, o który wszyscy słyszeli. Ale zapewne mało kto pamięta, że jednym z wyczynów Sutryka było sfinansowanie szkolenia dla wierchuszki magistratu, które kosztowało podatników 44 tys. zł. Tematem szkolenia była tzw. mowa nienawiści, a kierownictwo „szkoliło się” w jednym z najdroższych hoteli w Kudowie-Zdroju. Teraz doszły nagrody kosztem pensji pracowników. Tak wygląda wrocławska „wolność, równość, demokracja”.
Źródło informacji: Gazeta Wrocławska
Zobacz też:
Sutryk „zaleca” czytanie Tokarczuk we wrocławskich szkołach. ZOBACZ SZKOLNY KOMUNIKAT