Apartamenty dla imigrantów! Niemiecki Senat zapewnia luksusy dla azylantów. Powód? Brak wolnych mieszkań…
Niemiecki Senat podjął decyzję o wynajęciu apartamentów dla imigrantów. Sebastian Scheel, sekretarz stanu z senackiego Departamentu Rozwoju Miast mówi, że mieszkania staną się „schronieniem dla uchodźców”, aby „uniknąć bezdomności”.
Łącznie wynajmowanych jest prawie 70 000 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej w Berlinie. Apartamenty znajdują się przy Bäkestraße (Lichterfelde), Bernauer Straße (centrum), Chris-Gueffroy-Allee (Neukölln), Freudestraße (Spandau), Gehrenseestraße i Hagenower Ring (oba Hohenschönhausen), na Kiefholzstraße (Treptow) ), w Marienfelder Allee (Mariendorf), Rhinstraße (Lichtenberg), Seehausener Straße (Hohenschönhausen) oraz w Senftenberger Ring (Märkisches Viertel).
Nie podano informacji o wysokości czynszu, który Senat musi zapłacić za wynajmowane mieszkania. Są to poufne wyniki negocjacji, których ujawnienie ograniczyłoby zakres negocjacji przyszłych umów najmu – powiedział sekretarz stanu Scheel. Domyślać się można, że gdyby cena wynajmu nie była astronomiczna, senat nie stroniłby od poinformowania opinii publicznej o wysokości czynszu…, który jest opłacany z pieniędzy niemieckich podatników. A tak, afrykańscy i islamscy „profesorowie, naukowcy i prawnicy” będą żyli na koszt pracujących Niemców.
Jak informuje niemiecki portal Bz-berlin.de, na mieszkanie czeka aż 19 tysięcy azylantów, którzy zgodnie z prawem, po zakończonych procedurach, powinni opuścić ośrodek dla „uchodźców”. Co to oznacza? Wyobraźcie sobie, że liczba 19 tysięcy roszczeniowych azylantów cały czas rośnie. Niemieccy politycy sprowadzają na kraj prawdziwą katastrofę, z której uratować może ich tylko cud.
Przeczytaj także:
Kij z nimi, gorzej, że u nas pis może zrobić to samo, może już to robi. Ostatnie ich wyskoki pokazują totalne poddaństwo wobec eurokołchoza, lewizny, usraela, ukraińców, skrajnego lewactwa, eko-szaleńców itd.
PiS się niech ani waży zrobić coś takiego w Polsce!