Analityk o mobilizacji w Rosji: „To nie są przygotowania do uderzenia na Zachód”
W środę (21.09.2022), po ogłoszeniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina częściowej mobilizacji, w wyniku której do rosyjskiej armii ma trafić 300 tysięcy rezerwistów, politolog i analityk wojskowości Jarosław Wolski opublikował na Twitterze apel o zachowanie spokoju i nieuleganie „medialnym handlarzom strachem”.
– To nie są przygotowania do uderzenia na Zachód. Nie dajcie się zastraszyć mass-mediom i gwiazdom socjal mediów które w imię „klików” i odsłon będą straszyć że to przygotowania do ataku na NATO. Dziś będzie orgia wygadywania głupot w TV i okolicznościowych filmików na YT. Nie dajcie się straszyć, na waszych lękach zarabiają medialni handlarze strachem – pisze Wolski.
Jak analityk tłumaczy dzisiejszą decyzję o mobilizacji? Według Wolskiego jest ona spóźniona o rok, a obecnie ma pozwolić na kontynuowanie wojny na wschodzie Ukrainy.
– Do w/w Rosjanie przygotowywali się już w 2019 i 2020 roku. Było to widać. Z „jakichś” przyczyn Rosjanie nie przeprowadzili jednak mobilizacji. Wbrew własnym najbardziej podstawowym założeniom strategii i sztuki operacyjnej nie przeprowadzili mobilizacji i rozwinięcia mobilizacyjnego. Uderzyli na Ukrainę nieprzygotowani wbrew własnym zasadom bazując na ułudzie puczu i rozpadu Ukrainy. Za małą ilością sił: 1/5 tego co potrzebowali. I dlatego przegrywają. Obecna mobilizacja (częściowa) SZ FR oraz przemysłu ma pozwolić na kontynuowanie walki – zwłaszcza w zakresie remontów SpW oraz wystawiania nowych jednostek. To co widać to ruch spóźniony o rok, który pozwoli Rosji na przedłużenie tej wojny – pisze Wolski.
Cały wątek na Twitterze pod poniższym wpisem.
A teraz na poważniej. Najpierw „teoria” a potem „praktyka”.
1/n – TEORIA:
Cechą charakterystyczną armii naszego wschodniego sąsiada jest system mobilizacji i rezerw odziedziczony jeszcze po czasach ZSRR. Jego rola została utrzymana i mimo przemian z ostatniego ćwierćwiecza— Jarosław Wolski (@wolski_jaros) September 21, 2022
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
PILNE! Putin ogłosił częściową mobilizację. Do rosyjskiej armii ma trafić 300 tys. rezerwistów
Pan analityk ma rację, ponieważ Rosja była, jest i będzie za słaba na wojnę przeciwko NATO. Do ataku na Zachód gotowe są tylko lub aż rosyjskie rakiety przenoszące broń atomową. Żaden Moskal nie będzie jechał do Unii Europejskiej. Natomiast, z pominięciem sankcji, Rosja może wyeksportować broń atomową do Berlina, Londynu, Waszyngtonu, itd., szybki transfer. Dlatego sytuacja staje się nieprzyjemna.
…Rosja za słaba??? jeżeli w 1/5 wojska jakie mogą wystawić w każdej chwili, trzymają za mordę najbardziej wyszkoloną armię świata obecnie tzw. zachodu, futrowaną niezliczoną ilością sprzętu i ludzi (jak zabraknie ukrów, to dobierze się z głupich polaczków), to to jest oznaka słabości???
Pan „analityk” bredzi w punkcie „Rosja przegrywa”! Oczywiscie, Putin nie zamierza uderzyc na Zachód. Jest dokładnie ORWROTNIE i stąd mobilizacja, która zbiega się w czasie przed referendami na odzyskanych przez Rosję terytoriach. Przypomniec należy, że tontzw. Zachód zaatakował Rosję w 2014r, organizując zamach stanu zwany Majdanem a następnie przez 8 lat mordując rękami nazibanderowców rosyjskojęzyczną ludnośc (co najmniej 15 tysiecy zamordowanych barbarzyńskim ostrzałem obiektów cywilnych). Rosjanie trzymają tzw. Zachód za gardlo i żadne zaklinanie rzeczywistosci przez „ekspertów” tego nie zmieni. Wystarczą uderzenia w linie przesyłowe gazu i elektrownie na UPAdlinie i pozamiatane. UPAdlina to prawie trup, sztucznie podtrzymywany coraz mniejszymi kroplówkami z unii jewrejopejsatej i judeoafroameryki.
No niemożliwe? Wolski to ukrainofil. Kilka razy słuchałem tego gościa. Gadał jakby Moskwa była oblężona przez banderowców.
Bardzo poważnie wygląda ten analityk. Chyba uczeń technikum analityki medycznej. Jemu to mocz badać.