Akcja włoskiego sklepikarza: dla niemieckich klientów ceny wyższe o 50%
„Pragniemy poinformować klientów z Niemiec, że dla nich ceny są o 50 procent wyższe. Jesteśmy przecież pasożytami, więc na pewno to zrozumiecie” – taki napis wywiesił w witrynie w historycznym centrum Perugii włoski sklepikarz, zdenerwowany protekcjonalnym traktowaniem swojego kraju przez komisarza europejskiego z Niemiec.
Sklepikarz Andrea Fonte tak wyjaśnia swoją akcję: „Niemcy ingerują w sprawy naszego kraju, a nasze władze nigdy nie miały dość siły albo możliwości, żeby się sprzeciwić albo raz na zawsze z tym skończyć”.
Kilka dni temu komisarz UE ds. budżetu Gunther Oettinger oświadczył w wywiadzie z niemiecką rozgłośnia publiczną „Deutsche Welle”, że ma nadzieję, iż rynki finansowe nauczą Włochów dokonywać właściwych wyborów przy urnach, a następnie niemiecki europoseł (CDU) Markus Ferber ogłosił, że tzw. Trojka (MFW, EBC, UE) może przejąć kontrolę nad włoskim ministerstwem finansów, jeśli powstanie tam rząd eurosceptyczny.
Nasz komentarz: Tak to właśnie wygląda w eurokołchozie: demokracja demokracją, ale wybierać można tylko tych, których wskażą unijni politrucy. Rządząca eurokołchozem IV Rzesza Niemiecka coraz śmielej rozpycha się na kontynencie. Niemiecka akcja podboju Europy trwa.
Źródło: rmf.fm, wpolityce.pl
Przeczytaj też:
„Nie ma żadnej epidemii odry!” Wywiad z Justyną Sochą ze stowarzyszenia STOP NOP
„demokracja demokracją, ale wybierać można tylko tych, których wskażą unijni politrucy”
Przypominam: PE nie ma żadnego znaczenia (organ opiniotwórczy typu: kawa czy herbata); prawdziwa władza jest w KE – organie niewybieralnym; demokracja to takie makagigi dla naiwnych, tak się nie rządzi. Do Parlamentu (bez znaczenia) – są wybory; do Komisji (realna władza) – wyborów nie ma.
Akcja owego sklepikarza – słuszna, choć już widzę skowyt a(ł)torytetów, że im się to kojarzy z mrocznym „Nur fur Juden”. Mi się kojarzy z patriotyzmem, ale ja nie jestem a(ł)torytetem…
Dopóki ludzie będą niereligijni to IV Rzesza będzie kwitnąć. Żaden naród w Europie nie zrobił tyle dla Lucyfera (no może z wyjątkiem Szwedów), że cieszy się szczególną protekcją demonów :).
Niemcy z projektu euro waluty uczynili kurtynę za którą ukryli swoją nastawioną na eksport gospodarkę. Im więcej w strefie euro krajów o słabych gospodarkach tym niższy kurs euro, a wyższe dochody niemieckiej gospodarki. Odejście ze strefy euro Włoch może doprowadzić do podniesienie kursu euro, a tym samym przysporzyć Niemcom olbrzymich sięgających miliardów euro strat. Stąd też tak niewybredne ataki, ba można nawet powiedzieć, że strach Niemiec przed tym co zrobią Włosi.
Dużo więcej o problemie jaki mają Niemcy z Włochami można dowiedzieć się z poniższego artykułu:
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04426-Szokujace-slowa-niemieckiego-komisarza-UE.htm