Komedia! Szczepionkowa agitatorka przyznaje, że naturalna odporność utrzymuje się dłużej niż odporność po zaszczepieniu

W poniedziałek (5.09.2022) prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie powiedziała w rozmowie z Radiem Lublin, że po przechorowaniu infekcji wywołanych koronawirusami odporność utrzymuje się od roku do dwóch lat, a w przypadku szczepień na Covid-19 odporność trwa około pięciu-sześciu miesięcy i potem spada. – Dlatego też prace idą w kierunku nie tylko aktualizowania szczepionek, ale też by dawały one dłuższą odporność i chroniły nasze drogi oddechowe – stwierdziła.

Zapytana o potrzebę szczepień Szuster-Ciesielska odpowiedziała, że im większy odsetek zaszczepionych, tym lepiej, a odsetek zaszczepionych na poziomie niespełna 60% to zbyt mało. Ubolewała też, że niewiele osób chodzi w maseczkach i stosuje się do zaleceń.

– Do kultury naszego zachowania higienicznego powinno na stałe wejść, tak jak w krajach azjatyckich, noszenie maseczek w miesiącach szczególnej aktywności wirusów oddechowych – powiedziała Szuster-Ciesielska. W jej opinii noszenie maseczki przez osobę przeziębioną jest przejawem szacunku dla innych osób.

Prof. Szuster-Ciesielska to jedna z osób, które występując w roli ekspertów namawiały do masowego udziału w eksperymencie nazywanym szczepieniami na Covid-19. Wirusolog zapewniała, że szczepionki chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i śmiercią. Namawiała też ozdrowieńców do poddania się szczepieniu. 7 czerwca 2021 roku napisała na Facebooku, że naturalna infekcja SARS-CoV-2 nie daje lepszej odporności niż szczepionka.

Gdy rzeczywistość zweryfikowała te opowieści i gdy okazało się, że szczepienie nie chroni ani przed ciężkim przebiegiem, ani przed hospitalizacją, ani przed zgonem, a odporność poszczepienna nie może równać się z naturalną, prof. Szuster-Ciesielska przechodzi nad tym do porządku dziennego i nadal robi za eksperta oraz szczepiennego agitatora. Oczywiście agituje też na rzecz noszenia maseczek, pomimo tego, że wyniki badań randomizowanych wskazują na ich nieskuteczność.

Wypowiedź Szuster-Ciesielskiej na temat dłuższej odporności po przechorowaniu infekcji niż po szczepieniu odbiła się szerokim echem w mediach. W związku z tym wirusolog stwierdziła, że jej słowa zostały zmanipulowane, ponieważ mówiąc, że „w stosunku do koronawirusów nie zyskujemy trwałej odporności, może ona trwać rok lub dwa” miała na myśli „wirusy przeziębieniowe”, a nie Covid-19.

A zatem przypomnijmy, co Szuster-Ciesielska pisała o SARS-CoV-2 w czerwcu 2021: Odporność na tzw. przeziębieniowe koronawirusy zanika po upływie roku. Dlatego w ciągu całego życia można się wielokrotnie zakażać tymi wirusami. SARS-CoV-2 należy do tej samej rodziny. Nie można z całą pewnością przewidzieć, jak długa i skuteczna będzie ochrona po przechorowaniu Covid-19. Czas zweryfikuje dotychczasowe doniesienia. Na chwilę obecną mamy opublikowane dane po 11 miesiącach.

Jak widać ekspert przeczy sama sobie. Rok temu pisała, że SARS-CoV-2 należy do tej samej grupy, co wirusy przeziębieniowe. Dziś stwierdza, że mówiąc o koronawirusach miała na myśli wirusy przeziębieniowe, a nie SARS-CoV-2. A wszystko to pod hasłem „zaufajcie nauce”. Kompromitacja!

O tym, jak eksperci z tytułami profesorskimi skompromitowali naukę w ramach tzw. walki z pandemia przeczytacie w książce Katarzyny Treter-Sierpińskiej pt. „Kowidowe getta”. Książkę znajdziecie w sklepie internetowym TUTAJ.

Źródło informacji: Radio Lublin, Twitter, Facebook

Zobacz też:

Katarzyna TS: Zrobieni w szczepionkowe bambuko