Były lider KOD skazany na rok więzienia w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy w fakturach
W poniedziałek (28.09.2020) Sąd Rejonowy w Pruszkowie skazał Mateusza Kijowskiego, byłego lidera Komitetu Obrony Demokracji, na rok więzienia w zawieszeniu oraz 5 tys. zł grzywny. Kijowski został uznany winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach wystawionych od maja do listopada 2016 roku za rzekome usługi informatyczne. Jednocześnie sąd uznał, że Kijowski nie przywłaszczył pieniędzy komitetu, o co oskarżyła go prokuratura. Drugi oskarżony w sprawie, skarbnik KOD Piotr Ch., został uniewinniony. Wyrok jest nieprawomocny.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Albert Parzyszek stwierdził, że we wskazanym okresie Kijowski nie wykonywał prac informatycznych, za które wystawił faktury, ale wykonywał pracę jako przewodniczący KOD i rzecznik komitetu. Wydając wyrok sędzia podkreślił, że Kijowski ma pozytywna prognozę kryminalistyczną i kwestia faktur była epizodem, który więcej się nie powtórzy.
W rozmowie z dziennikarzami Kijowski wyraził zadowolenie, że sąd oddalił stawiany mu zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Jego obrońca, mec. Jacek Dubois podkreślił, że prokuratura poniosła „wielką porażkę”, ponieważ sąd uznał, że nie doszło do przywłaszczenia mienia. Zapowiedział też apelację od wyroku.
Proces toczy się od czerwca 2018 roku. Prokuratura oskarżyła Kijowskiego i Piotra Ch. o przywłaszczenie 120 tys. zł przy pomocy faktur za niewykonane usługi i domagała się kary roku więzienia dla obu oskarżonych oraz obowiązku naprawienia szkody finansowej. Obrońcy oskarżonych wnosili o uniewinnienie. Kijowski i Piotr Ch. nie przyznali się do winy i wyjaśniali, że chodziło o wypłacanie Kijowskiemu pensji w wysokości 10 tys. zł miesięcznie, na co miał się zgodzić zarząd KOD.
Źródło informacji: PAP
Zobacz też:
To nie żart! Mateusz Kijowski uważa husarię za obrońców uchodźców i mniejszości seksualnych