Komedia czy dramat? Krasnodębski o „nieskonsumowanym małżeństwie” z kanclerz Merkel

Zdzisław Krasnodębski/ fot. screen
3

Europoseł Zdzisław Krasnodębski udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym poinformował, że w zamian za poparcie kandydatury Ursuli von der Leyen na szefową Komisji Europejskiej, PiS oczekuje mianowania trójki swoich kandydatów na komisarzy. „Polska jest zainteresowana kluczowymi tekami gospodarczymi jak rolnictwo, wspólny rynek, energia czy handel zagraniczny. Mamy znakomicie przygotowanych specjalistów, którzy, mamy nadzieję, nie spotkają się z ideologicznym sprzeciwem Parlamentu Europejskim: Konrada Szymańskiego, Jerzego Kwiecińskiego czy Jadwigę Emilewicz” – powiedział Krasnodębski. Stwierdził też, że „w prywatnych rozmowach chwali się PiS”, ale „w wystąpieniach publicznych najczęściej wraca bezwzględna i niesprawiedliwa krytyka Polski”.

Krasnodębski skomentował też relacje PiS z niemieckimi chadekami: „Nasz związek z kanclerz Merkel, z CDU/CSU, porównałbym więc do nieskonsumowanego małżeństwa. Pozostajemy w wiecznym narzeczeństwie i mam nadzieję, że wreszcie przekształci się ono w trwały związek”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Europoseł PiS odniósł się też do kwestii „ratowania klimatu”. „Polskie postulaty są Niemcom dobrze znane, są stale podnoszone, także w ostatnich rozmowach. Dotyczą również polityki klimatycznej. Ale to nie są jakieś skrajne żądania. Nie mówimy przecież, że praworządność nie jest ważna, że nie należy przeciwdziałać ociepleniu klimatu, że kryzys migracyjny nie ma znaczenia. Czasami wskazujemy jednak, że trzeba rozwiązać te problemy nieco innymi środkami” – oświadczył euro poseł PiS.

Mój komentarz: Od dawna podejrzewam, że Prawo i Sprawiedliwość jest po słowie z Niemcami, a zagrywka z reparacjami to tylko zasłona dymna, która ma przekonać Polaków, że PiS stawia się niemieckiemu hegemonowi. Z wypowiedzi Krasnodębskiego wynika wprost, że PiS chce „trwałego związku” z Niemcami cierpiąc z powodu „nieskonsumowanego małżeństwa”, a do tego deklaruje poparcie dla klimatycznej gangsterki nazywanej przeciwdziałaniem ociepleniu klimatu. Zastanawiam się, czy nazwać to komedią, czy dramatem. A może właściwe będą oba określenia? PiS odgrywa przed nami komedię o Wandzie, co nie chciała Niemca, gdy w rzeczywistości chce i to bardzo. Dramat polega na tym, że krok po kroku polska suwerenność jest likwidowana i przekazywana do centrali, którą oficjalnie jest Bruksela, a faktycznie – Berlin. Jeśli w tym wszystkim jest jakiś chytry plan zatrzymania dominacji niemieckiej, to ja go nie widzę. Widzę natomiast, że Prawo i Sprawiedliwość bardzo stara się, żeby Niemcy uznały je za „swojego sukinsyna”.

Źródło cytatów: Rzeczpospolita

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: PiS po słowie z Niemcami?

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Wiesiek mówi

    A nie lubimy bardziej Niemcorów czy Ukraińców? Bo mi się wydaje, że chyba Ukraińców. A z młodych Żydów śmiejemy się, że dziś opłakują zamordowanych a jutro tańczą w nocnych klubach Berlina. Świat pełen absurdów jest. Prawda jest taka, że PiS nam żadnego odszkodowania za wojnę nie załatwi. Raczej przychyli się do roszczeń żydowskich. Nasza Ojczyzna jest podzielona i nigdy, przenigdy nie będzie dobrze, bo gdyby jeszcze był w Polsce podział li-tylko biało-czerwony, dalibyśmy radę, nauczylibyśmy się czerpać z różnorodności. Niestety, jest jeszcze u nas czarna Polska, ta z koloratką i ojcem Rydzykiem. I ci też chcą coś dziubnąć…

  2. j-da mówi

    Czy to ten żydo-lokajski palant co określił 0.5 mln. Patriotycznych Polaków uczestników Wielkiego Marszu Niepodległości jako ” meneli sikających po bramach” ?????

    1. marju73 mówi

      Cytat z nczas:
      „Kaja Godek na Twitterze udostępniła wywiad europosła Zdzisława Krasnodębskiego i dodała, że polityk zamierza realizować postulaty LGBTRTV. Eurodeputowany zagroził, że poda ją do sądu w trybie wyborczym.

      Godek przywołała w swoim wpisie wywiad Krasnodębskiego dla „DoRzeczy”. Polityk w rozmowie z Maciejem Pieczyńskim przyznał, że podtrzymuje swoje słowa o tym, że należy prawnie uregulować związki homoseksualne. Jednocześnie podkreślał, że „nie oznacza to akceptacji dla głębokich przemian kulturowych”.

      Jak zwykle żydopisowcy są za a nawet przeciw.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.