Wywiad z autorem książki będącej atakiem na Zbigniewa Ziobrę. Oceń sam kto ma racje! [WIDEO]
Nakładem wydawnictwa Nobilis (wydawcy książek Waldemara Łysiaka) została opublikowana książka „Uwikłany – nieautoryzowana biografia Zbigniewa Ziobry” autorstwa Leszka Szymowskiego. Autor udzielił mi wideo wywiadu, w którym oskarżył Zbigniewa Ziobrę o wiele strasznych przewinień. Trudno mi ocenić czy Leszek Szymowski ma racje, jestem więc ciekaw opinii czytelników.
Według Wikipedii Leszek Szymowski urodził się w 1981 roku w Krakowie. Jego ojciec Andrzej Szymowski był założycielem internetowej telewizji BonTV. Leszek Szymowski ukończył na Uniwersytecie Warszawskim Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych oraz Studium Europy Wschodniej na specjalności: Rosja i Europa Wschodnia.
Na studiach publikował i wydawał miesięcznik „Stosunki Międzynarodowe”. Pierwsze artykuły publikował w 1998 roku w „Dzienniku Polski”. Od 2007 publikuje reportaże śledcze w tygodniku „Angora”, wcześniej pisywał od 2005 roku w „Gazecie Polskiej” (skąd został według Wikipedii wyrzucony „po konflikcie z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską-Hejke, którzy oskarżali go o współpracę z rosyjskim wywiadem”).
Według Wikipedii Leszek Szymowski „w latach 2008–2009 był równolegle dziennikarzem śledczym tygodnika „Wprost”, a w latach 2009–2015 tygodnika „Gazeta Finansowa” i „Warszawska Gazeta”. Był również autorem, jak i współautorem reportaży emitowanych na antenie Telewizji Polskiej w programach „Misja Specjalna” i „30 Minut Extra”. W latach 2009–2011 pracował w Onet.pl, skąd go usunięto po tym, jak wbrew woli kierownictwa redakcji zaczął badać okoliczności katastrofy smoleńskiej i jej oficjalne ustalenia, oraz publikować w tygodniku „Najwyższy Czas!” artykuły na ten temat. Od 2009 roku publikuje w tygodniku „Najwyższy Czas!””.
Jak informuje Wikipedia Leszek „Szymowski ujawnił dużą ilość afer politycznych, kryminalnych i gospodarczych. Za najważniejsze jego publikacje uznać można przedstawienie (na łamach „Gazety Polskiej”) kulisów uprowadzenia i zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki oraz ustaleń ze śledztwa IPN, które dowodziły, że wersja oficjalna jest nieprawdziwa. Na łamach „Wprost” ujawnił m.in. kulisy zabójstwa Jacka Dębskiego, tożsamość mordercy księdza Stefana Niedzielaka, oraz powiązania detektywa Krzysztofa Rutkowskiego z gangiem mokotowskim. Na łamach „Angory” ujawnił kulisy śledztwa w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce, oraz zeznania świadków koronnych” i gangsterów, oraz ich powiązania z politykami.
Jak przypomina Wikipedia „na łamach „Gazety Finansowej” opublikował artykuł, z którego wynikało, że spółka należąca do byłego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza była kontrahentem jednej ze spółek-córek Gazpromu, co miało związek z tym, że sabotowała ukończenie realizacji terminala gazowego w Świnoujściu”. Leszek Szymowski jest też autorem książki „Zamach w Smoleńsku. Niepublikowane dowody zbrodni”. „Twierdzi w niej wprost, że polski samolot wylądował w lesie przed lotniskiem smoleńskim i dopiero potem został rozerwany eksplozją bomby próżniowej (termobarycznej), a pasażerów, którzy przeżyli, dobijano z broni palnej”.
Według Wikipedii „publicystyka Leszka Szymowskiego wywołuje kontrowersje, głównie u osób, które były bohaterami jego reportaży”. Leszek Szymowski według Wikipedii miał wygrać procesy z EKOTRADE, Cezarym Gmyzem, Zbigniewem Ziobrą. „W latach 2008–2016 prokuratury prowadziły kilkanaście śledztw, które miały na celu ujawnienie źródeł przecieku informacji opublikowanych przez dziennikarza głównie w artykułach w tygodniku „Angora”. Kończyły się one umorzeniem, bo Szymowski odmawiał ujawnienia nazwisk osób, które udzielały mu informacji”.
Leszek Szymowski jest autorem takich książek jak: „Zakazana historia”, „Zamach w Smoleńsku”, „Imperium marnotrawstwa. Gdzie znikają nasze pieniądze.”, „Agenci SB kontra Jan Paweł II”, „Media wobec bezpieki”, „Operacja Smoleńsk”, „Zabić komendanta. Kulisy zabójstwa generała Marka Papały”, „Seryjny Samobójca”, „Oszust matrymonialny”, „HomoTerror”, „Polska nie zginęła… my żyjemy”, „Zakazane śledztwo. Jak torpedowano dochodzenie do prawdy o zamachu na Jana Pawła II”. „Księżobójcy. Anatomia zbrodni”.
Leszek Szymowski budzi niechęć wielu innych publicystów. Wyrazem tego jest opublikowany na portalu WP (i zreplikowany na portalu „Na temat”) artykuł „Leszek Szymowski – dziennikarz śledczy czy maniak teorii spiskowych?”.
Według portalu WP Leszka Szymowskiego za książkę o katastrofie smoleńskiej potępiał Igor Janke w „Rzeczpospolitej”, Antoni Macierewicz, „Super Express”, „Gazeta Wyborcza”. Leszka Szymowskiego miał krytykować też za teksty o mafii paliwowej Witold Gadowski, dr. Witolda Bagieńskiego z Instytutu Pamięci Narodowej za książkę o agentach SB wokół Jana Pawła II (oraz dr Władysław Bułhak, ówczesny wicedyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN). Tomasz Szymborski z portalu wPolityce.pl sugerował, że może Leszek Szymowski „jest umiejętnie „prowadzony” – przez np. osoby z kręgu byłych służb specjalnych, które chcą skompromitować IPN i zablokować dalsze publikacje na temat agentury w Watykanie”.
WP za „Do Rzeczy” wypomina Leszkowi Szymowskiemu przegrane procesy o zniesławienie, i to, że „większość redakcji – w tym „Gazeta Polska”, „Wprost”, „Życie” i „Polska The Times” – zrywała współpracę z Szymowskim z uwagi na brak rzetelności”.
Obejrzyj także:
A czy w Polsce, albo w ogóle w demokracjach może być u władzy (albo zewnętrznych znamionach władzy), ktoś nie uwikłany ;). Reformy sądów nie było, ale czy to wina Ziobry?? Poza tym nie ma czegoś takiego jak ludzie przytomni apolityczni. Teoretycznie w demokracji, gdzie każdy obywatel powinien się zajmować polityką taka postawa byłaby nawet niepożądana 😉
To, że PIS nie uzdrowiło sytuacji w sądownictwie, to widać, słychać i czuć. Zaskoczeni? Facet napisał pożyteczną i ciekawą książkę. IPN zarzuca mu, że może być „umiejętnie prowadzony”? A kto prowadzi IPN, że ten nie może dokończyć sprawy Jedwabnego? Przyganiał kocioł garnkowi.
W IPN są też agenci. Cenckiewicz zajął się Wałęsą ale nie zajmie się Buzkiem czyli „Karolem”. Dlaczego?
Uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości mimo najlepszych chęci nie jest obecnie możliwe przede wszystkim z powodu fatalnego poziomu kadr, ich bardzo niskiej sprawności intelektualnej. Zawdzięczamy to systemowi edukacji, konsekwentnie niszczonemu przez obóz lewicowo-liberalny od końca lat 90-ych. Wiadomo że uzyskanie zadowalającej szybkości śledztw i rozpraw wymaga odpowiedniej sprawności intelektualnej, umiejętności analitycznych, szybkości podejmowania decyzji. Tych zdolności z oczywistych względów brakuje obecnym młodym prokuratorom i sędziom, wyedukowanym przez partackie szkolnictwo opierające się na systemie testowym, z czasów K. Łybackiej, K. Hall, K. Szumilas, czy Kluzik-Rostkowskiej, . Tak więc warunkiem usprawnienia wymiaru sprawiedliwości jest usprawnienie szkolnictwa. Sytuacja wydaje sie jednak być kompletnie beznadziejna, przypominająca błędne koło, skoro równie kiepska i niewykwalifikowana jest kadra nauczycielska, wychowana w czasach SLD i PO-PSL. Żadne reformy sądownictwa, nawet te najlepiej przemyślane, nic tu nie pomogą, jeśli nie ma odpowiednich ludzi. W tych obecnych nieprzytomnych naparzankach opozycyjno-rządowych brakuje mi świadomości, jak bardzo stan wymiaru sprawiedliwości zazębia się z poziomem polskiej edukacji.
Chyba sobie żartujesz? Twoim zdaniem wymiar sprawiedliwości nie działa sprawnie z powodu niskich kwalifikacji prokuratorów czy sędziów? To lata studiów, a pozniej praktyki to za mało wysiłku według ciebie? Nie zgodzę się. Aby było dobrze w sądach trzeba udoskonalić procedury. Trzeba innego, mądrzejszego prokuratora generalnego z charyzmą i którego szanują. Ziobro powinien odejść.
Czytając ten artykuł nabrałem wilczego apetytu na przeczytanie kilku artykułów tego gościa. Dla mnie nie ma wątpliwości że Polską rządzą na przemian Niemcy (PO), Ruscy (SLD) i Żydzi (PIS). To że ten facet napisał o Smoleńsku że to była wielka ściema to akurat jest jasne dla każdego umiejącego myśleć logicznie człowieka. Poziom kurewstwa jaki serwuje się Polakom jest odrażający. Mogę powiedzieć tylko tyle że według mnie w Smoleńsku doszło do jeszcze większej ściemy niż ten facet twierdzi. Mianowicie najprawdopodobniej samolot wylądował na Białorusi gdzie cześć pasażerów została zamordowana a część ewakuowana przez Rosję do Izraela. Historia o brzozie urywającej skrzydło jest nawet niegodna komentowania. Jeśli Polacy się nie obudzą to za niedługo będzie ich czekała kryptodyktatura NWO w wersji jewish. Tylko czekać aż z kraju zostanie wyprowadzona po raz kolejny konkretna sumka co zrobił już donek dla babci makreli bo był nikim więcej jak rezydentem niemieckiego wywiadu. To samo zrobi PIS jednocześnie pałując ludzi za poglądy i rozwieszając wszędzie kamerki monitoringu żeby „zapewnić bezpieczeństwo”. Czekam aż dojdzie w końcu do przesilenia ale widząc imbecylizm rodaków w dużych aglomeracjach oraz bierność na prowincji trudno mi siebie samego przekonać że jakiekolwiek angażowanie się w ten temat ma sens. Klika policyjno-sądownicza ma się dobrze a nikt siedzieć przecież nie chce.
Kościół też wpuścił się w maliny z tymi kamerkami „live” ?. Prawie w każdej polskiej świątyni jest monitoring niby „dla chorych”. Choć Msze w radio Maryja są przecież codziennie minimum raz dziennie. Ale to nie wystarczy. Nawet Kościół w Pipidówie musi mieć kamerkę. W niektórych parafiach podczas każdych Świąt, nawet kościelnych, fotografujecsię staruszki i… dzieci. I może o te dzieci chodzi…?