Likwidacja ekostrefy w Madrycie. Hiszpanie mają dość lewicowego terroru
Hiszpańska stolica, jako pierwsza w Europie, likwiduje strefy ograniczonego wjazdu dla samochodów z silnikami spalinowymi. Zakaz obowiązywał tam zaledwie siedem miesięcy – informuje portal Auto Świat. Czy Komisja Europejska podniesie larum? Eko-obłęd jest przecież jednym z priorytetów eurokołchozu, więc wszystko jest możliwe. Dlaczego zatem władze Madrytu zdecydowały się na likwidację ekostrefy? Odpowiedź jest prozaiczna: likwidację wymusili mieszkańcy stolicy rozwścieczeni tym, że od listopada 2018 roku nie mogli wjechać samochodami do centrum miasta. Ruch pojazdów w ekostrefie został ograniczony do samochodów elektrycznych i transportu miejskiego, a za złamanie zakazu groził mandat w wysokości 90 euro.
Jaki był efekt wprowadzenia ekostrefy? Jej zwolennicy twierdzą, że poprawiła się jakość powietrza w centrum miasta. Przeciwnicy wskazują, że pogorszył się komfort życia mieszkańców, a wiele biznesów usytuowanych w centrum miasta poniosło straty. Pod wpływem protestów burmistrz Madrytu zdecydował o likwidacji ekostrefy i zadeklarował, że poszuka alternatywnych sposobów na poprawę jakości powietrza w stolicy. Wśród propozycji pojawiła się m.in. budowa tunelu pod centrum miasta.
Warto odnotować, że zamknięcie centrum Madrytu dla samochodów zostało wprowadzone pod rządami burmistrz Manueli Carmeny, reprezentującej partie lewicowe, komunistyczne i ekologiczne. Nowym burmistrzem jest konserwatysta, Jose Luis Martinez-Almeida, który przychylił się do postulatu mieszkańców żądających likwidacji ekostrefy. Po raz kolejny mamy dowód na to, że lewica, szermująca hasełkiem „władza dla ludu”, nie liczy się z głosem tego ludu, a konserwatyści, oskarżani o zamordyzm, biorą pod uwagę to, co lud ma im do powiedzenia. Wniosek jest oczywisty: głosowanie na lewicę, to głosowanie za wprowadzeniem terroru w każdej dziedzinie życia. Pora wyciągnąć z tego wnioski.
Źródło informacji: Auto Świat
Przeczytaj też:
I gitara w koncu cos madrego 🙂