Katarzyna TS: „Szawua tow” jako promocja polskiej kultury z ministerialną dotacją w tle
„Szawua tow”, drodzy Czytelnicy. Nie wiecie, co to znaczy? Ja też nie wiedziałam, ale sprawdziłam. To życzenia „Dobrego tygodnia”, które Żydzi składają sobie po zakończeniu Hawdali, czyli nabożeństwa kończącego szabat i rozpoczynającego nowy tydzień. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że takie życzenia zamieszcza na swoim Twitterze bohater mojego dzisiejszego felietonu, którego widzicie na zdjęciu obok prezydenta Dudy. Ten pan nazywa się Jarosław Papis i jest prezesem Fundacji Trzeci Wymiar Kultury. I właśnie dostał 130 tysięcy złotych dotacji od Biura Programu Niepodległa podlegającego Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Fundacją Jarosława Papisa zainteresowałam się z kilku powodów. Pierwszym jest wysokość dotacji od MKiDN. Najwyższa kwota przyznana w ramach Programu Niepodległa to 150 tys. zł (dla Stowarzyszeni Muzyka Świata „Akord” – projekt „Mozart kontra Sinatra”). Są trzy dotacje w wysokości 136 i 135 tys. zł (Stowarzyszenie FILMFORUM – filmowa edukacja historyczna na temat Obławy Augustowskiej; Stowarzyszenie Dzieje – projekt „Z Niepodległą w Parku Dzieje”; Stowarzyszenie PROMYCZEK DZIECIOM – projekt „Śladami historii małych ojczyzn’). Na 218 projektów, które uzyskały dofinansowanie z MKiDN, tylko te cztery otrzymały kwotę wyższą niż Fundacja Trzeci Wymiar Kultury. Zatem projekt realizowany przez fundację Jarosława Papisa musi być niezwykle cenny. Cóż to takiego? To spektakl słowno-muzyczny „Pamiętnik Żyda Legionisty”. Zważywszy na to, że 2297 projektów nie dostało ani grosza, musi być ów spektakl niezwykle istotny dla uczczenia stulecia odzyskania niepodległości.
Drugim powodem, który skłonił mnie do zainteresowania się Fundacją Trzeci Wymiar Kultury, jest jej statut, a konkretnie wskazane w nim cele. Oto kilka z nich, wymienionych na początku listy: wspieranie i upowszechnianie tradycji i kultury polskiej; upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej oraz kulturowej ze szczególnym uwzględnieniem świadomości w zakresie nowoczesnych rozwiązań technicznych; budowanie edukacji kulturalnej oraz zwiększenie zainteresowania kulturą i sztuką; propagowanie edukacji kulturalnej i polskiej kultury z wykorzystaniem nowoczesnych technik komunikacji; promocja polskiego dziedzictwa narodowego jako elementu europejskiego dziedzictwa kulturowego.
Nieźle, prawda? Promocja tradycji i kultury polskiej oraz polskiego dziedzictwa narodowego. Wygląda, jakby napisał to jakiś „polski faszysta”. Postanowiłam zatem sprawdzić, jakie projekty realizuje fundacja Jarosława Papisa. Oprócz spektaklu „Pamiętnik Żyda Legionisty” są to: spektakl teatralny „Życie przeciętne” na podstawie zbioru rozmów z żydowskimi świadkami Marca’68 (honorowy patronat Prezydenta RP Andrzeja Dudy); wieczór wspomnień i konferencja poświęconą Idzie Kamińskiej, współtwórczyni i gwieździe nowoczesnego teatru jidysz w II Rzeczypospolitej (honorowy patronat małżonki Prezydenta RP Agaty Kornhauser-Dudy); „Przerwana lekcja” – spotkanie byłych uczniów łódzkiej Szkoły Żydowskiej im. Icchaka Pereca z młodzieżą łódzkich szkół średnich (honorowy patronat Prezydenta RP Andrzeja Dudy).
Pozostałe projekty fundacji to: spektakl „Wielka szpera” o wywózce Żydów z łódzkiego getta do obozu zagłady w Chełmnie; monodram „Rachela Auerbach, pisma z Getta Warszawskiego”; koncert zespołu Baruch-Band z Białorusi prezentującego pieśni szabatowe i weselne; koncert „Najpiękniejsze pieśni żydowskie”; spektakl „Irena Sendlerowa Sprawiedliwa” oraz współpraca przy organizacji polskiej delegacji na Makkabiadę, czyli olimpiadę sportową organizowaną przez izraelską organizację Maccabi.
To z pewnością bardzo cenne i piękne projekty, ale czy to jest „promocja tradycji i kultury polskiej oraz polskiego dziedzictwa narodowego”? Bez żartów. Fundacja Trzeci Wymiar Kultury zajmuje się promowaniem tradycji i kultury ŻYDOWSKIEJ. Dlaczego więc nie zostało to wpisane do celów statutowych? Dlaczego fundacja fałszuje pojęcia? Czy polska tradycja i kultura to jidysz, Wielka Szpera i pieśni szabatowe? O co tu chodzi?
Trzecim powodem mojego zainteresowania fundacją Jarosława Papisa jest sprawa osobista. Okazało się, że Papis zbanował mnie na Twitterze, o czym dowiedziałam się zupełnym przypadkiem. Wcześniej nie miałam pojęcia, że ten człowiek istnieje. Nie obserwowałam, ani nie komentowałam jego wpisów. A tu niespodzianka. Jarosław Papis uznał mnie za persona non grata. W związku z tym postanowiłam sprawdzić, w jaki sposób prezes Fundacji Trzeci Wymiar Kultury promuje na Twitterze tradycję i kulturę polską oraz polskie dziedzictwo narodowe. Co tam mamy? Mamy „Szawua tow”, mamy życzenia „Dobrego szabatu”, mamy zdjęcia izraelskich żołnierek, mamy informacje z Izraela, mamy żydowską muzykę, mamy walkę z antysemityzmem, mamy poparcie dla PiS i prezydenta Dudy, mamy wspomnienia o Zagładzie, mamy zdjęcia Jarosława Papisa w jarmułce. Nie wiem, jak Wy, ale ja inaczej wyobrażam sobie „promocję tradycji i kultury polskiej oraz polskiego dziedzictwa narodowego”.
Jak zatem wygląda sytuacja? Fundacja Trzeci Wymiar Kultury i jej prezes Jarosław Papis promują kulturę żydowska jako kulturę polską. Patronat nad tym przedsięwzięciem sprawuje prezydent Duda oraz minister Gliński. Jest to sytuacja bardzo niepokojąca. Każde działanie mające na celu mieszanie ludziom w głowach poprzez podmianę pojęć, jest niepokojące. To nie pierwszy raz, gdy kulturę żydowską nazywa się kulturą polską. Minister Gliński zrobił to już wcześniej twierdząc, że Muzeum Getta Warszawskiego będzie prezentować kulturę polską, a nie żydowską. O tym, że jest to absurd, pisałam w felietonie pt. „Ministrze Gliński, dość tych nonsensów! Warszawa i Warsze to dwa różne światy”.
Dziś po raz kolejny apeluję o to, żeby obecna ekipa rządząca trzymała się faktów i nie wciskała Polakom kitu o „Szawua tow” jako polskim dziedzictwie narodowym. A do Jarosława Papisa mam pytanie następujące: co by Pan powiedział, gdyby ktoś założył fundację, która wpisałaby sobie w cele statutowe „promocję tradycji i kultury żydowskiej” i zorganizowała koncert pieśni maryjnych, lekcje kujawiaka oraz kulinarny konkurs na schabowego z kością? Zapewne z wrażenia jarmułka spadłaby Panu z głowy.
I jeszcze jedno. Cała ta sytuacja pokazuje, że polscy Żydzi, do których zalicza się Jarosław Papis, nie mają zielonego pojęcia o kulturze żydowskiej. Nie znają jidysz, nie znają hebrajskiego, a judaizm to da nich tzw. czarna magia. Większość z nich to potomkowie żydokomuny, którzy dziś wkładają jarmułki i występują o dotacje na przedsięwzięcia promujące odnowę życia żydowskiego w Polsce. A kończy się to wszystko „promocją tradycji i kultury polskiej” w postaci pieśni szabatowych i spektaklu „Wielka szpera”. Obłęd!
Przeczytaj też:
Katarzyna TS: Ministrze Gliński, dość tych nonsensów! Warszawa i Warsze to dwa różne światy
Biuro Programu Niepodległa zapewne by zostało rozszyfrowane przez najwybitniejszego polskiego intelektualiste, historyka i pisarza powojnia (?) Henryka Pająka jako Biuro Programu Podległa. Szkoda, że tak niewielu Polaków zna arcydzieła tego niesamowitego diagnostyka polskiej i nie tylko polskiej rzeczywistości i historii. Powojnie to określenie jedynie umowne, bo zagorzała wojna przeciw Polakom, Polsce i KK jest w toku.
A ja czytałem już wiele lat temu dużo książek pana prof. Pająka i Żochowskiego – znakomite lektury.
Przedsiębiorstwo Holokaust – teza obrazująca pogląd, iż holokaust w ostatnich latach stał się dochodowym biznesem, z którego zyski czerpią przede wszystkim Żydzi niepokrzywdzeni bezpośrednio przez zbrodnie hitlerowskie. Jako pierwszy terminu tego użył amerykański naukowiec pochodzenia żydowskiego Norman Finkelstein
Pani Redaktor! Piekny tekst! Myślę, że argumenty merytoryczne idą w tzw. próżnię, gdyż przeczy to biznesowi, który chłopcy robią, instalując nad Wisłą YUDEOpolin!
Pieniądze od min. Glińskiego na cmenatrze i muzea, od min Gowina na granty o wtórnym antysemityzmie, itd., to nie pomyłka – to instalowanie POLIN nad Wisłą!
Pieniądze na cmentarz nie pochodzą od Glińskiego. To był poselski projekt ustawy przyjęty zgodnie od lewa do prawa (jedynie 4 posłów przeciw). Piszę to, bo to jest jeszcze bardziej groźne niż Gliński i uwidacznia jak „polski” mamy Sejm. http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=8&nrposiedzenia=53&nrglosowania=59
a co ten Juda tak promuje za nasze pieniadze zydow ?!
Już żydam tymi żygami!
Duda to prawdziwy JUDA
Jacek! Podwyżka dla pani Katarzyny!
I mamy odpowiedzi codziennie na lepsza PODMIANE OKUPANTA ZYDOWSKIEGO .” Polski RZAD” bez Polakow .BANKSTERZY zydowscy tak cieszko WLASNIE zarabiaja POLSKIE MILJONY .Gowno BANDROWSKO_zydowskie zydowsko-niemieckie zydostwo dospawane do rosji co wypija krew POLAKOW LIKWIDUJAC NAROD POLSKI rolnictwo i ziemie dla zydow
jak to przeczytalem to mnie krew zalała tym zydo bolszewika lacznie z duda juda sie w glowach cos pojebalo. Tylko Polska pozdrawiam
ABY CIE JAK NAJSZYBCIEJ KREW ZALALA ANTYSEMITO JEBANY
ZAUWAŻYLIŚCIE – WSZĘDZIE TE ŻYDOWSKIE RYJE , WYCIĄGNIĘTE PO NASZE PIENIĄDZE. DOJĄ NAS OKRUTNIE. KIEDY TEN NARÓD PRZEJRZY NA OCZY I ZACZNIE WYBIERAĆ POLAKÓW ?
Polacy są wyćwiczeni w nadstawianiu policzka i w pokorze. Zydzi w rozpychaniu się łokciami, bo mniemają że cały świat jest dla nich. Nierówna walka, inne systemy wartości. Szansę mają dwużydziany i szabesgoje.
Żle się dzieje nawet w bastionie PO.U nas lokalnym piewcą kultury żydowskiej za pieniądze podatnika jest niejaki Dariusz Wójcik http://teatrotwarty.pl
Ponadto w okolicy teatru szekspirowskiego gdzie przed wojną stała wielka synagoga powstaje makieta w skali 1:72 tejże synagogi ,chyba pod patronatem ministra kultury. Czyli chyba Szekspir też był żydem, bo we wrześniu będą dni izraelskie w teatrze szekspirowskim.
Zgadli szanowni państwo z jakiego miasta piszę?
Pozdrawiam Jacka Mędlara.
Antysemita z Gdańska
Żydopis to prawdziwy dopust Boży. Wpakują nas w taką kabałę, że bez rozlewu krwi się nie obejdzie! Masowo przyznają polskie obywatelstwo żydom, futrują żydów pieniędzmi polskich podatników, ciekawe ile nieruchomości przekazali już żydowskim grandziarzom.
Jarosław Kaczynski OSZUKAŁ POLAKÓW przed wyborami prezydenckimi!!! ukryli z Dudą nazwisko jego zony!! Celowo i z premedytacją!!! A teraz ten kornhauser od Dudy wybija nam po oczach swoje wyjątkowo niechlubne nazwisko! Polakozercę, ojca swojego, promuje jako autora wierszyków dla dzieci /patrz: uroczystosci -Dnia Dziecka w br./! Wstydziłaby się w ogóle używac nazwiska tego polakożercy, łgarza! Niech ten kornhauser – tesc Dudy przeprosi za kłamstwa o tzw. pogromie kieleckim! Pogrom przygotowali UBcy z NKWD wspólnie, a kto tam przynależał to niech ten polakoozerca kornhauser zobaczy listę nazwisk prawdziwych i zmienionych w Aktach dawnego Ministerstwa Bezpieczenstwa Publicznego!! A TERAZ DUDA FUNDUJE ICH SPADKOBIERCOWM, W DRUGIM I TRZECIM POKOLENIU POLSKOJĘZYCZNYM OSZUSTOM, SZKODNIKOM, LUKSUSOWE ŻYCIE Z NASZYCH POLAKÓW PIENIĘDZY!! NIGDY NIE ZAGŁOSUJĘ NA DUDĘ!!
Wlasnie dlatego w wyborach trzeba glosowac na Prawdziwych Polakow a nie zydokomuchow z popisu i razem w nowoczesnym wydaniu.
>Czy polska tradycja i kultura to jidysz, Wielka Szpera i pieśni szabatowe? O co tu chodzi?<
Droga, zupełenie nieogarnięta p. Katarzyno TS – już wyjaśniam. Tu chodzi o to że przed wojną 10% populacji naszego kraju to byli Żydzi. To było 3 mln. obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.
W związku z czym, tak jak język kaszubski, gwara mazurska i śląska, wileńskie kaziuki, tak samo jidysz, pieśni szabatowe to również elementy tradycji i polskiej kultury. Wiem – trudno się takiemu ksenofobicznemu rozumkowi z tym pogodzić, ale Polska przez kilka stuleci była krajem wielonarodowym, a dopiero zbrodnie komunistów (morderstwa, wysiedlenia etc) spowodowały sztuczną homogeniczność narodowościową naszej ukochanej Ojczyzny. Czyżby swoimi opiniami chciała się pani dalej wpisywać w te "idee" komunistów?
A tak na marginesie, zamiast walki z michnikowszczyzną, warto otworzyć umysł na fakty, poczytać trochę opracowań historycznych, i stać się po prostu mądrzejszą.