Zakłamywanie i manipulacje dotyczące polskich ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych występują na niemieckich oficjalnych stronach muzealnych – miejsc pamięci (np. obozów w Buchenwald, Dachau, Ravensbrueck) oraz na niemieckiej Wikipedii. Pomija się tam obecność polskich więźniów, mimo że stanowili tam większość bądź byli drugą więzioną nacją. W oficjalnych informacjach pojawiają się zawsze Żydzi, homoseksualiści, komuniści czy świadkowie jehowy, natomiast o obecności i liczbie Polaków brak informacji. Występuje w tym temacie swoista zmowa milczenia. Problem omawia Marcin Kaczorowski, prezes Stowarzyszenia Zachowania Pamięci o Armii Krajowej, który próbował w tej sprawie listownie interweniować. Niestety bezskutecznie. Pora, aby polskie państwo stanęło w obronie pamięci przemilczanych polskich ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych.
Przeczytaj i obejrzyj: