Wysłuchanie Grzegorza Brauna przed komisją prawną PE. Szereg zarzutów
W poniedziałek przed komisją prawną Parlamentu Europejskiego (JURI) odbyło się wysłuchanie europosła Grzegorza Brauna w związku z prowadzoną procedurą o uchylenie mu immunitetu. Sprawa dotyczy podejrzenia popełnienia przez niego sześciu przestępstw, w tym naruszenia nietykalności cielesnej lekarki w szpitalu w Oleśnicy.
Posiedzenie komisji JURI, która zajmuje się rozpatrywaniem wniosków o uchylenie immunitetów europosłów, miało charakter niejawny. Również wysłuchanie Brauna odbyło się za zamkniętymi drzwiami.
Wniosek o uchylenie immunitetu został skierowany do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2025 roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. Prokuratura zarzuca Braunowi m.in. pozbawienie wolności, naruszenie nietykalności cielesnej, znieważenie i pomówienie lekarki Gizeli Jagielskiej, do których miało dojść w kwietniu 2025 roku na terenie Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy.
W maju 2025 roku PE zdecydował już o uchyleniu immunitetu w innej sprawie — dotyczącej m.in. zgaszenia świec chanukowych w Sejmie oraz szeregu innych incydentów.
W ubiegłym tygodniu przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola poinformowała, że polskie organy ścigania zwróciły się do niej z kolejnymi wnioskami o uchylenie immunitetu zarówno Braunowi, jak i Tomaszowi Buczkowi, w związku z toczącymi się w Polsce postępowaniami prawnymi.
W najnowszym wniosku, rozpatrywanym przez komisję w poniedziałek, Grzegorzowi Braunowi zarzuca się także:
- 
publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych,
 - 
obrazę uczuć religijnych poprzez udzielenie wywiadu opublikowanego na platformie YouTube, w którym komentował wydarzenia z 12 grudnia 2023 roku w Sejmie, kiedy to użył gaśnicy do zgaszenia świecy chanukowej.
 
Zdaniem prokuratury, w wywiadzie tym Braun wyrażał aprobatę dla swojego zachowania, zachęcał do podobnych działań oraz określił Chanukę jako „przejaw satanistycznej i rasistowskiej celebracji stanowiącej zagrożenie dla polskich katolików”.
Kolejny zarzut dotyczy zniszczenia 18 marca 2025 roku w Opolu dziesięciu plakatów poprzez naniesienie czarną farbą napisu „STOP PROPAGANDZIE ZBOCZEŃ”.
Uchylenie immunitetu nie oznacza uznania europosła za winnego, a jedynie umożliwia krajowym organom ścigania prowadzenie dochodzenia lub procesu sądowego. Jeśli parlamentarzysta zostanie uznany za winnego, decyzję o ewentualnym unieważnieniu mandatu podejmują władze państwa członkowskiego.
To kolejny przypadek, w którym Braun znalazł się w centrum kontrowersji w instytucjach unijnych. Wcześniej został wykluczony z obrad Parlamentu Europejskiego i pozbawiony diety na 30 dni za zakłócenie uroczystości upamiętnienia ofiar Holokaustu. Wcześniej ukarano go także dwudniowym wykluczeniem z posiedzeń i utratą diety za wypowiedzi dotyczące osób LGBTQ.
Totalitaryzm w pełnej krasie!
Przeczytaj także:
Ambasador Bodnar o karaniu za banderyzm. Straszy awanturami i perfidnie kłamie!
				
Może nie ze wszystkim co głosi Pan Braun się zgadzam, jednak ten wściekły i wieloletni atak lewactwa, ukrofili i filosemitów na jego osobę jest dla mnie sygnałem, że swoją retoryką trafia w ich czułe miejsca.
Od zawsze działania sprzedawczyków, zdrajców i szeroko rozumianej „piątej kolumny” względem osoby Pana Brauna i jemu podobnych skupiały się na ośmieszaniu, deprecjonowaniu, zagłuszaniu i oskarżaniu. Pojęcie „mowy nienawiści” stało się w przypadku takich osób uniwersalnym narzędziem represji.
Celem polskich zdrajców jest nie tylko sam Braun ale patriotyzm przedstawiany jako faszyzm czy szowinizm.
Morelowcy, bodnarowcy i ich ekipy mają jedynie problem ze skutecznym uciszaniem bez zbrodni. Wiedzą, że osadzenie w więzieniu kogoś takiego jak Braun uczyni z niego męczennika i może wywołać już nie protesty a solidne burzę w społeczeństwie a w konsekwencji prezydenckie ułaskawienie, w co gorąco chcę wierzyć.
No proszę, ponad 30 lat minęło od okrągłostołowych i magdalenkowych porozumień między czerwoną nomenklaturą, a koncesjonowaną „opozycją”, a układ wciąż działa. Wtedy uciszono ludzi, którzy chcieli rozliczyć komuchów, a teraz ucisza się ludzi, którzy walą postkomuchom prawdę między oczy. Szczęść Boże i ratuj się kto może.
Tak patrząc z boku na chłodno, to doczekałem czasów kiedy wariaci rozliczają za głoszenie normalności. Jak Brauna jakoś strawić nie mogę, tak mam nadzieję, że jakoś się z tego wygrzebie. Nawet nie chodzi mi o jego osobę, ale o poglądy, które wygłosił. By one nie zaczęły umierać śmiercią naturalną i by nie zabrakło odważnych w obliczu możliwych represji.
To bedzie test prawdziwego oblicza K. Nawrockiego, bo to ze te polakozercze koszerne kapturowe sady skaza Pana Brauna jestem pewien na 100%. Rozkaz wydalo swiatowe zydostwo, kroremu slepia zaczelo wypalac prawda gloszona przez Pana Brauna. Jeszcze a propo tej koszenej zbrodniarce nazwanej lekarka, ktora zabijala jak rasowa talmudystka nienarodzone dzieci polskie. Mam nadzieje ze doly z wapnem beda w swoim czasie przygotowane.
To bedzie wielki sprawdzian zarowno dla prezydenta Nawrockiego (ulaskawi czy nie?) jak rowniez sprawdzian dla calego narodu polskiego; jesli nie bedzie ulaskawiony to jak zareaguja na to Polacy. Patrzac na wyniki kolejnych wyborow watpie aby znaczaca wiekszosc stanela murem za G. Braunem.
Smutne ale niestety prawdziwe. Wiekszosc polskiego spoleczenstwa ma bardzo „wyprane mozgi” przez mass media