WSA orzekł, że grzywny nałożone na Hannę Gronkiewicz-Waltz mają zapłacić podatnicy. Patryk Jaki zapowiada skargę do NSA
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił dziś pierwszą z grzywien nałożonych na Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję ds. reprywatyzacji za nieusprawiedliwione niestawiennictwo przed komisją. WSA zasądził od komisji na rzecz Prezydenta m.st. Warszawy kwotę 580 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
WSA uznał, że stroną w postępowaniu przed komisją jest m.st. Warszawa, i że ani prezydent m.st. Warszawy, ani piastun tego organu Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie jest i nigdy nie była stroną postępowania. WSA uznał też, że w ustawie o komisji brak jest przepisu, który pozwalałby ukarać grzywną organ reprezentujący stronę lub piastuna organu, i że w obecnym stanie prawnym grzywna może być nałożona tylko na stronę, czyli na m.st. Warszawę. De facto oznacza to, że za niestawiennictwo Hanny Gronkiewicz-Waltz na komisji mają zapłacić podatnicy.
Wyrok jest nieprawomocny. Minister Patryk Jaki zapowiedział, że komisja złoży skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Z ostatnim sie nie zgadzamy będziemy pisali skarg.kas do NSA. Chcieliśmy uchronić mieszkańców przed płaceniem za błędy HGW.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 25 października 2017
Źródło: pap, twitter
Po 45 roku wiadomo jaka nacja kieruje u nas sądami więc czego się dziwić
Powinien być wprowadzony nowy przepis w kpc i kpa, że jeśli Sąd narusza interes materialny narodu polskiego i zasady współżycia społecznego, to sędzia osobiście powinien uiścić uszczerbek na mieniu, jeśli sam przyczynił się poprzez swój wyrok do tego uszczerbku.
tak to dobry pomysł powinna być wprowadzona odpowiedzialność majątkowa oraz kontrola majątko sędziów prokuratorów burmistrzów radnych posłów senatorów – nie tylko złożenie oświadczenia ale odpowiedzialność za swoje działania – w chwili obecnej takie osoby praktycznie nic nie odpowiadają