Wniosek do sądu ws. milionów euro z Fundacji Książąt Czartoryskich
– Ministerstwo Kultury wystąpiło do sądu o stwierdzenie niezgodności działania Fundacji XX. Czartoryskich z przepisami prawa i statutem. Chodzi o przelanie milionów euro na fundację Le Jour Viendra w Liechtensteinie – informuje na Twitterze dziennikarz Radia ZET, Mariusz Gierszewski.
.@RadioZET_NEWS Ministerstwo Kultury wystąpiło do sądu o stwierdzenie niezgodności działania Fundacji XX. Czartoryskich z przepisami prawa i statutem. Chodzi o przelanie milionów euro na fundację Le Jour Viendra w Liechtensteinie. pic.twitter.com/oLtbKunHQY
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) 5 października 2018
Pieniądze pochodziły ze sprzedaży Skarbowi Państwa kolekcji Czartoryskich za 100 milionów euro. Wniosek do sądu został złożony w maju, a uzupełniono go o dodatkowe pismo w lipcu. Pod koniec sierpnia wiceminister kultury Jarosław Sellin poinformował o tym szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Na wniosek NIK Agencja Nadzoru Fundacji z Liechtensteinu skontrolowała fundację Le Jour Viendra, ale zgodnie z prawem Liechtensteinu wyniki takiej kontroli nie są dostępne publicznie i nie mogą trafić w ręce zagranicznych instytucji.
„Do Fundacji Le Jour Viendra przepłynęło 84 miliony euro, czyli około 90 procent środków finansowych, które Fundacja XX. Czartoryskich posiadała w dniu otwarcia jej likwidacji. (…) Dopóki Fundacja XX. Czartoryskich była właścicielem kolekcji, działała w Polsce. Nowa fundacja także będzie działać w Polsce, ale jedynie poprzez sponsorowanie różnych projektów, darowizny, dotacje i tym podobne przedsięwzięcia. Fundator uznał, że tak dużą pulą pieniędzy powinny zarządzać duże instytucje działające w skali światowej. W Polsce taka strategia inwestycyjna dla fundacji jest mocno utrudniona. (…) Z tego co wiem, nowa fundacja chciałaby się skupić na wspieraniu edukacji dzieci i młodzieży z mniej zamożnych rodzin, chciałaby też ustanowić nagrody związane z kulturą i sztuką w Polsce – wyjaśniał Maciej Radziwiłł, członek Zarządu Fundacji XX. Czartoryskich w rozmowie z Polska Times w marcu 2018 r.
Źródło informacji: radiozet.pl, polskatimes.pl
Gliński, Sellin to cholerne trutnie, powinni pobierac opłaty w szaletach miejskich. Tam mieliby do czynienia z ilościowo dyżymi pieniędzmi, ale w istocie drobniakami. Każdy matoł, nawet taki jak ja wie, ze 100 milionów nie wypłaca się jednorazowo, nawet 90% nie powinno wypłacać się w jednym przelewie. Poza tym cała ta transakcja kulturalna śmierdzi na odległość. Kolekcja powinna przejść na Skarb Państwa bezpłatnie. Większość tej kolekcji to śmieci, nie warte tych pieniędzy. O.K Gliñski. Oddawaj teraz pałace i pałacyki właścicielom. Te co zagrabiło PRL. Pajacyku.
Ja pierdole. 100 milionów złotych. Przepraszam. Euro. Nie ma afery. Taśmowa ważniejsza.
„z tego co wiem” – super wiarygone oświadczenie radziwiła 😀
na czele komisji AG specjalnie postawili neudolną kobitke żeby niczego nie wyjaśniła i nikomu włos z głowy nie spadł.