To są kpiny! Cebula z Egiptu oznaczona jako „produkt polski”
– Polska krajem z dykty!? Kraj z dykty (Egipt) sprzedaje nam cebule (tak cebule, nie figi..) a francuska sieć Auchan oznacza ją jako produkt polski to jest PRZEGIĘCIE – alarmuje na Twitterze szef AgroUnii Michał Kołodziejczak i odsyła do zdjęcia zamieszczonego przez konto AgroPlotek.
Polska krajem z dykty!? Kraj z dykty (Egipt) sprzedaje nam cebule (tak cebule, nie figi..) a francuska sieć #auchan oznacza ją jako produkt ?? polski ‼️ to jest PRZEGIĘCIE https://t.co/XWaZIsMUKX
— Michał Kołodziejczak (@kolodziejczak_m) 17 maja 2019
Mój komentarz: AgroUnia od dawna informuje o nieuczciwych praktykach sieci handlowych i domaga się od Ministerstwa Rolnictwa podjęcia skutecznych działań chroniących polskich rolników przed nieuczciwymi praktykami zagranicznych firm, które zdominowały polski rynek. Jednym z postulatów AgroUnii jest graficzne znakowanie produktów rolno-spożywczych flagą kraju pochodzenia produktu. Co na to minister Ardanowski? Zamiast zająć się postulatami rolników, minister nazwał ich „pustką intelektualną”, z którą nie ma o czym rozmawiać.
Tysiące urzędników, gigantyczne pieniądze na promocję polskiej żywności, deklarowana troska o polską wieś, a efektem są cebule z Egiptu oznaczone jako „produkt polski”. Jak to wytłumaczy prorządowa propaganda? Czyżby jakieś „ruskie onuce” podrzuciły te cebule do sklepu, żeby uderzyć w PiS przed wyborami?
Przeczytaj też:
Katarzyna TS: Byłam na proteście AgroUnii. Nie nazywajcie polskich rolników ruskimi agentami!
Tak, to Putin tam podkłada cebulkę egipską, Ardanowski mu zaraz pokaże. 🙂
słyszałem też o ziemniakach prosto z izraelskiej pustyni
Rolnictwo Angeli płodozmian dzieli miedzy wszystkich wichrzycieli w 4 RZESZY