Strajki dla klimatu w polskich miastach. Greenpeace wyprowadza dzieci na ulice

strajk dla klimatu Warszawa 2019/ fot. Twitter
5

Podczas blokady rozładunku antracytu w gdańskim porcie aktywiści Greenpeace nawoływali do udziału w szkolnym strajku dla klimatu. W ramach akcji „Fridays for Future” (ang. piątki dla przyszłości) w piątek (20.09.2019) uczniowie polskich szkół wyszli na ulice żądając od polityków podjęcia działań na rzecz ograniczenia emisji CO2. Manifestacje zorganizowano w ponad 60 polskich miastach.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Uczniowskie strajki dla klimatu odbyły się dziś na całym świecie w związku z rozpoczynającym się w poniedziałek szczytem klimatycznym ONZ w Nowym Jorku. Pod siedzibą ONZ protestować będzie szwedzka nastolatka Greta Thunberg, która przypłynęła do USA jachtem, żeby „ratować klimat”.

ZOBACZ: Thunberg w roli małpy kataryniarza. Kulisy skoku na kasę metodą „na katastrofę klimatyczną”

Klimatyczna histeria przybiera na sile. Greenpeace jest jedną z organizacji nakręcających tę histerię i wyprowadzających dzieci na ulice. „Mamy tylko 11 lat na zatrzymanie katastrofy klimatycznej” – straszy Greenpeace i namawia do uczestnictwa w protestach, które mają być organizowane od piątku w ramach Globalnego Tygodnia Protestu.

Greenpeace nawołuje też do brania udziału w akcji „List dla klimatu”. „Napisz list, w którym przypomnisz politykom i polityczkom, że ich zadaniem jest zadbać o Twoje bezpieczeństwo i Twoją przyszłość. Napisz, dlaczego chcesz, aby podjęli ambitne działania związane z ochroną klimatu. (…) Zorganizuj pisanie listów dla klimatu w swojej szkole, wśród znajomych lub wśród rodziny!” – agituje Greenpeace.

Mój komentarz: Szkolne strajki klimatyczne to bardzo niebezpieczna akcja. Straszy się dzieci wizją globalnej katastrofy, a jednocześnie wmawia się im, że mogą rządzić światem poprzez strajki uliczne. W ten sposób hoduje się rozchwiane emocjonalnie mięso armatnie wykorzystywane przez cwaniaków przeprowadzających skok na kasę metodą na handel powietrzem. Jeśli kuratoria nie podejmą działań zmierzających do zatrzymania tego szaleństwa serwowanego młodzieży pod hasłem „Fridays for Future”, organizacje takie jak Greenpeace będą nadal prać mózgi rozhisteryzowanym dzieciom i wyprowadzać je na ulice niczym szczurołap z Hameln. Trzeba zatrzymać to szaleństwo póki jeszcze nie jest za późno.

Źródło informacji: Twitter, greenpeace.org

Zobacz też:

Katarzyna TS: Dziewczynka wraca na drzewo

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. zuzia mówi

    Czy strajkują głównie w Warszawie oraz Gdańsku – w związku z zatruciem Wisły i Zatoki Gdańskiej, czy – po praniu mózgów – chociaż zimno – protestują przeciwko ociepleniu!

  2. gojek mówi

    Kuratoria? Toż to siedlisko lewactwo z nosami zanurzonymi w gadzinówce wybiórczej. Z jednej strony trzeba apelować (kto może) do rodziców, aby nie puszczać dzieci na te spędy, z drugiej trzeba sprzedać „parola” młodemu głąbowi, który nie rozumie, jak istotny jest węgiel dla Polaków…

  3. Jacek Wójcikiewicz mówi

    Ekoterroryści mają mózgi zatrute gazowaną Trzaskowianką.

  4. Alek mówi

    Fajnie, że dzieci protestują przeciw produkcji i sprzedaży piwa. Bo piwo nie tylko szkodzi na zdrowie, ale jest poważnym źródłem emisji CO2.

  5. rins mówi

    Chciałbym zobaczyć jak ekolodzy blokują ruski statek z węglem, tacy jesteście cwaniacy to proszę pokazać,a gówno czaskowskiego,? Nie śmierdzi wam ekooszolomy, a otwierane nowe kopalnie węgla w Niemczech nie przeszkadzają?
    Śmiechu warte

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.