Skandal! Według szwedzkiej historyk wystawa „Samarytanie z Markowej” ma „ukryć antysemickie dziedzictwo” Polaków
Instytut Polski w Sztokholmie otworzył wystawę „Samarytanie z Markowej” poświęconą losowi rodziny Ulmów, którzy za ukrywanie Żydów podczas niemieckiej okupacji Polski zapłacili własnym życiem. Wystawa nie spodobała się szwedzkiej historyk Ingrid Lomfors, szefowej Forum Żywej Historii, czyli instytucji odpowiedzialnej za upowszechnianie wiedzy o Holokauście.
W opublikowanym we wtorek w „Dagens Nyheter” artykule Lomfors oskarżyła władze Polski o „ukrywanie antysemickiego dziedzictwa” Polaków i ich udziału w zagładzie Żydów: „Ta objazdowa wystawa jest sposobem, aby rozpowszechniać w Szwecji oraz w innych krajach szlachetność Polaków, a zarazem ukryć antysemickie dziedzictwo”.
„Czyja jest pamięć o Holokauście? W Polsce rząd Prawa i Sprawiedliwości rości sobie prawo do pisania narracji historycznej w celu wzmocnienia patriotyzmu. Podejmuje się wiele starań, aby poprawić historię. Dzieje się to kosztem prawa mniejszości żydowskiej do jej dziedzictwa kulturowego. Podobnie jak w okresie komunizmu w Polsce, obecnie zaprzecza się istnieniu polskiego antysemityzmu i udziału Polaków w Holokauście” – pisze Lomfors.
Oczywiście ekspertem od Holocaustu jest dla Lomfors szkalujący Polaków Jan T. Gross, którego kłamstwa zostały już wielokrotnie wskazane i opisane. Jednak szwedzka historyk bezkrytycznie powołuje się na stek bzdur głoszonych przez Grossa.
„Polska była centrum Holokaustu. (…) Cała cywilizacja polsko-żydowska, choć miała korzenie aż w Średniowieczu, upadła. Sprawcami byli głównie niemieccy naziści, ale Holokaust byłby niemożliwy bez aktywnego uczestnictwa lub biernej zgody ludności lokalnej” – pisze szwedzka historyk.
Ambasador RP w Sztokholmie Wiesław Tarka poinformował, że ambasada odniesie się do zarzutów autorki. „Artykuł jest jednostronny i nieprawdziwy” – stwierdził ambasador RP.
Źródło: dziennik.pl
To straszne … co to sie dzieje na tym świecie ?!….