Sąd odrzuca wniosek Jacka Piekary o powtórne przeprowadzenie procesu z powództwa Doroty Wellman. Wyrok zaoczny ma zostać utrzymany
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał skandaliczny wyrok zaocznie skazując Jacka Piekarę na karę prawie 500 tys. zł za jego tweet o Dorocie Wellman deklarującej poparcie dla ruchu proaborcyjnego i nakłaniającej do udziału w proaborcyjnych tzw. czarnych marszach. Tweet brzmiał: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie. Do zapłodnienia potrzebny jest seks. Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!”
Wellman zażyczyła sobie m.in. przeprosin w „Gazecie Wyborczej”, które zostały wycenione na ponad 400 tys. zł. Do tego Piekara ma zapłacić 25 tys. na rzecz Stowarzyszenia „Spoza” w Warszawie oraz prawie 5 tys. zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Wyrok został wydany zaocznie, ponieważ Jacek Piekara nie został powiadomiony o tym, że Dorota Wellman wytoczyła mu proces. Wezwanie zostało skierowane pod adres, pod którym Jacek Piekara nie mieszka. O wyroku, który uprawomocnił się 26 sierpnia 2017 r, Piekara dowiedział się dopiero w listopadzie od komornika, któremu – co ciekawe – bez problemu udało się ustalić właściwy adres zamieszkania.
Piekara wniósł sprzeciw od wyroku zaocznego, złożył wniosek o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu i wniosek o wstrzymanie wykonalności wyroku zaocznego. Czy sąd przychylił się do tego wniosku? Oczywiście, że nie. Mamy przecież „wolne sądy”, które gotowe są zaocznie przywalić prawie pół miliona za wpis na twitterze, ale przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu jest odrzucane. Dlaczego? Dlatego. Tak właśnie wygląda wyjaśnienie zamieszczone przez warszawski sąd okręgowy w komunikacie dla prasy. Po prostu – wyjaśnienia przyczyn odrzucenia wniosku Piekary nie podano.
Sąd wydał oświadczenie w sprawie Wellman-Piekara.
Sąd przyznaje, że odrzucił wnioski mojego adwokata, w których domagaliśmy się procesu.
To JEDYNA rzecz jakiej chcemy: PROCES!
?Łączna wartość żądań Wellman potwierdzonych wyrokiem to ~0.5mln zł?https://t.co/uxqwJ5FtNu— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 22 stycznia 2018
Źródło: twitter, bip.warszawa.so.gov.pl
To już pozostała skarga nadzwyczajna?
z doświadczenia wiem iż panie o rubensowskich kształtach w kwestiach sztuki miłosnej są fantastyczne i naprawdę godne podziwu. Acz są pewne granice. Ale pół miliona za 1 wpis to przegięcie totalne a forma skazania żenująca i rodem z czasów stalinowskich – jak dobrze pamiętam z historii to tam narodziło się karanie w trybie zaocznym bez możliwości wypowiedzenia się oskarżonego bez obrony
1.Osobiście uważam, że wpis P. Piekary jest chamski (na poziomie P. Owsiaka) i zasługuje na karę, tak na zdrowy rozsądek np. 5 tysiaków.
2.Nie wierzę w niezawisłość tego sądu, to mi wygląda na ratowanie kiepskiej gazety
Sędziego prześwietlić. Piekara obraził na TT, przeprosiny na TT. Niby dlaczego sędzia przychyla się do z chuja zdjętych wymagań wieloryba odnośnie jakiegoś upadającego szmatławca. Innej opcji niż ratowanie gadzinówki każdym kosztem nie widzę.
Sąd jest na sznurku wiadomej nacji która żyje z wyzysku bliźnich , o ile POLACY to dla nich bliźni – od 1945 roku wyprawiają co chcą i śmieją się nam w twarz ! Pora zetrzeć go z tych plugawych twarzy – WON do kraju swoich przodków tam gdzie koty nie ogarniają tej kuwety z piaskiem !
To się nazywa niezawisłość rzetelność sądu? Abym nigdy nie musiała mieć do czynienia z tą instytucją niesprawiedliwości !
Sprzedajne typy które chodzą pod dyktando gadzinowych mediów i oficerów prowadzących ! Tylko tak dalej a doczekacie się wywózki na taczkach poza granice kraju ! Won z POLSKI bo zatruwacie życie swoją obecnością , ludzie bojkotujcie te szmatławe media gównianego nurtu , gazety i radia !
Pytanie do redakcji wprawo – co będzie można zrobić aby pomóc Jackowi Piekarze ? Macie jakiś pomysł ?