[RELACJA] Morawiecki w PE: „Najwyższym prawem RP jest konstytucja”. Opozycja atakuje, a Biedroń mówi o „unijnej szmacie” i „brukselskiej okupacji”. Kiepska frekwencja
Dziś (19.10.2021) premier Mateusz Morawiecki wziął udział w debacie Parlamentu Europejskiego dotyczącej tzw. praworządności w Polsce i na Węgrzech. Morawiecki wygłosił półgodzinne przemówienie, w którym wskazał, że „Unia Europejska nie jest superpaństwem”, a on i jego rząd nie może „milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy”.
Co powiedział Morawiecki?
– Integracja europejska to dla nas wybór cywilizacyjny i strategiczny. Tu jesteśmy, tu jest nasze miejsce i nigdzie się stąd nie wybieramy. Chcemy Europę na powrót uczynić silną, ambitną i odważną, dlatego nie patrzymy tylko na krótkoterminowe korzyści, ale także na to, co możemy Europie dać. Polska zyskuje na integracji przede wszystkim z powodu wymiany handlowej na wspólnym rynku. Transfery technologii, transfery bezpośrednie są też bardzo ważne, ale Polska nie weszła do UE z pustymi rękoma. Proces integracji gospodarczej poszerzył możliwości firm z mojego kraju, ale otworzył też ogromne możliwości firmom niemieckim, francuskim czy holenderskim. Przedsiębiorcy z tych krajów w ogromnym stopniu korzystają na rozszerzeniu UE – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w PE.
– Mój rząd, większość parlamentarna, która za tym rządem stoi, jest częścią tej proeuropejskiej większości w Polsce. Nie oznacza to, że Polacy nie przeżywają dziś wątpliwości i niepokoju o kierunek zmian w Europie. Ten niepokój jest widoczny i niestety uzasadniony. Mówiłem o tym, jak wiele Polska wniosła do UE, ale niestety wciąż słyszymy o podziale na lepszych i gorszych. Za często mamy do czynienia z Europą podwójnych standardów – powiedział w PE premier Mateusz Morawiecki w PE.
– Unia jest wielkim osiągnięciem państw Europy, jest mocnym sojuszem gospodarczym, politycznym i społecznym. Jest najsilniejszą, najbardziej rozwiniętą organizacją międzynarodową w historii, ale Unia Europejska nie jest państwem. Państwem jest, to są dwadzieścia kraje członkowskie Unii. To państwa pozostają europejskim suwerenem, są panami traktatów i to państwa określają zakres kompetencji powierzonych, przyznanych Unii Europejskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas debaty w Parlamencie Europejskim.
– Jeśli chcecie tworzyć z Europy beznarodowościowe superpaństwo, to najpierw uzyskajcie na to zgodę wszystkich krajów i społeczeństw Europy. Powtórzę jeszcze raz. Najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej jest konstytucja. Wyprzedza inne źródła prawa. Od tej zasady nie może odejść żaden polski sąd, parlament i żaden polski rząd – mówił Mateusz Morawiecki podczas debaty w PE.
Odpowiedź zagranicy
Przemówienie Morawieckiego poprzedził komentarz Ursuli von der Leyen.
Przewodnicząca KE odniosła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wskazał na wyższość polskiego prawa nad prawem międzynarodowym. Stwierdziła, że ten wyrok kwestionuje podstawy UE. Tym samym potwierdziła, że wszystko co na temat Unii Europejskiej napisał w swoich książkach choćby Jacek Międlar („Moja walka o prawdę” i „Polska w cieniu żydostwa”) to niepodważalny fakt. Unia Europejska rości sobie prawo do stanowienia o suwerenności poszczególnych państw, a to było założenie Spinellego i Coudenhova-Kalergiego, którzy jasno wskazywali na konieczność zbudowania supermocarstwa bez wartości chrześcijańskich i kodu kulturowego, z którego wyrasta europejska cywilizacja (masę dowodów znajdziecie w wyżej wymienionych książkach).
Co jeszcze powiedziała przewodnicząca KE?
– Naród polski chciał demokracji, chciał wolności w wybieraniu swojego rządu, chciał wolności słowa, wolności mediów. Chciał zakończyć korupcję i chciał niezależnych sądów, aby chronić praw – powiedziała. – Ostatni wyrok polskiego TK kwestionuje znaczącą część tego dorobku. Mamy obawy związane z niezależność systemu sprawiedliwości. Ten wyrok kwestionuje podstawy UE – kontynuowała szefowa KE. – Komisja będzie działać. Opcje są wszystkim znane. Pierwszą opcją są działania związane z naruszeniem, gdzie będziemy w sposób prawny kwestionować wyrok TK. Kolejna opcja to mechanizm warunkowości i inne narzędzia finansowe – bezczelnie ostrzegła.
When they joined, the Polish people put their trust in the EU.
They expected the EU to defend their rights. And rightly so.
The @EU_Commission protects the rights of EU citizens, wherever they live in our Union.
This is its duty. pic.twitter.com/936Aw86ZJb
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) October 19, 2021
W podobnym, impertynenckim tonie, już po przemówieniu Morawieckiego, wypowiedział się Guy Verhofstadt.
– Moje życzenie, panie premierze, proszę wrócić, wycofać się z tych niemądrych decyzji. Proszę tak naprawdę zakończyć ten marsz w stronę upadku – powiedział Verhofstadt zwracając się do premiera Mateusza Morawieckiego.
Opozycja z Polski…
także wylała na Polskę wiadro pomyj. Standardowo zrobiła to Sylwia Spurek, dla prawej strony społeczeństwa – pośmiewisko Internetu, a nie polityk.
– Panie premierze, gdybym chciała zażartować, powiedziałabym: gratuluję panu. Pana rząd pobił rekord Guinnessa. Chyba nigdy wcześniej parlament nie musiał tak często zajmować się innym państwem członkowskim, jak teraz zajmuje się Polską i problemami Polski z niezależnością sądownictwa, prawami kobiet, osób LGBTIQ, z wolnością mediów. Ale tu nie ma z czego żartować – powiedziała Spurek.
Robert Biedroń, być może pod wpływem środków odurzających bredził, że koledzy Morawieckiego (do niedawna doradcy Donalda Tuska), unijną „flagę” nazywają unijną szmatą, a partycypację w UE brukselską okupacją.
Z mównicy głos zabrał również Marek Belka.
– Nie ukrywam, że odczuwam wstyd, że po raz kolejny przez działania pana rządu mówimy tu o Polsce. Nie wiem jednak, czy to pan powinien dziś tu być, tłumacząc wasze kłamstwa europosłom. Przecież każdy wie, że to minister Ziobro jest odpowiedzialny za politykę unijną w waszym rządzie. Ostatnio w Sejmie, komentując haniebny wyrok tzw. Trybunału, sugerował pan, że UE realizuje widzimisię europejskich biurokratów. Panie premierze, jedyne widzimisię, które wpływa na życie Polaków, to antyeuropejskie obsesje Jarosława Kaczyńskiego – powiedział Marek Belka.
Hipokryzja unijnych politruków
W obronie Polski stanął europoseł Patryk Jaki, który z mównicy wskazał na hipokryzję unijnych politruków, którzy nie czepiają się innych państw UE, które uznały wyższość swojego prawa nad prawodawstwem UE.
– Nie podoba wam się ten (polski – red.) rząd. Chcecie przywrócić te marionetki, które zgadzają się na wszystko, co mówicie, ale mój kraj jest niezależny i tylko Polacy mogą zdecydować, kto będzie rządził – podkreślił Patryk Jaki.
Europoseł Beata Kempa udostępniła w sieci zdjęcie z posiedzenia w Europarlamencie. Okazuje się, że zainteresowanie europosłów sprawami Polski w rzeczywistości jest naprawdę niewielkie.
Takie jest realne zainteresowanie pozostałych eurodeputowanych debatą o Polsce.
Może czas wreszcie debatować o faktycznych i istotnych problemach?#PE#RuleOfLaw pic.twitter.com/Q8Lsbdyr3V— Beata Kempa (@BeataKempa_MEP) October 19, 2021
Kolejny akt spektaklu, tym razem akcja dzieje się w Brukseli. Pusta sala najbardziej wymownym znakiem, ile tam naprawdę znaczy nasz kraj i jego „reprezentanci”.
A może to taki teatrzyk na potrzeby rynku wewnętrznego przed ostateczną kapitulacją? Żeby pokazać: „widzieliście że walczyliśmy jak lwy do ostatniej kartki papieru, do ostatniej sekundy wystąpienia, ale ich było więcej”. A jeszcze rok temu Pan Premier wracał ze szczytu taki radosny, taki zwycięski, taki zadowolony …
Pan Premier Mateusz Morawiecki mówił bardzo rozsądnie, szkoda, że nie po angielsku? Jego przemowa miałaby wtedy taką samą moc jak argumenty Ursuli von der Leyen. Niemcy -Polska 1:0. A opozycja, niestety, wylała wiadro pomyj, szkoda. Guy Verhofstadt powiedział to, co musi, w porządku. Marek Belka słusznie wspomniał Ziobre, który kopie dołki pod Morawieckim, ale niepotrzebnie mówi o jakichś obsesjach, to jest informacja dla Brukseli, że wstyd, który odczuwa pan Marek Belka, jest aktualnie wspólnym zaburzeniem myślowym polskich elit. Dzieci pokłóciły sie w piaskownicy. Patryk Jaki i Beata Kempa 👍
Dla mnie lewica w PL to czysta komuna, a komunistów Polacy nienawidzą, co oni tu jeszcze robią, dlaczego nikt ich nie wygnał z tego pięknego kraju?
Precz z eurokolchozem polexit
Sramnaobostrzeniapis: Widzę kres w moich snach, staram się, to co mam, echem staje sie.
Czemu tak „zaciekle” nie bronił polskich kopalni i elektrowni?
Kolonizacja Polski trwa.
Kolonia My Polacy i Nasz Kraj teraz jesteśmy (patrz na ludzi wykwalifikowanych w różnych dziedzinach, jakość produktów bądź ceny na półkach).
Pytanie tylko czy bądź kiedy Polacy się obudzą -uwazam że takie akcje jak premiera filmu „Powrót do Jedwabnego” powinna być jedną z wielu w krótkim czasie, pewien jestem że da to piorunujący efekt!!!
UE jest ekspozytura globalizmu a PE jest najdrozszym na swiecie kabaretem miernot za pewnymi wyjatkami z Bruksela jako smietnikiem politycznym, takze za pewnymi wyjatkami. Jezeli zachodnia polowa UE utraci Polske a potem reszte panstw Europy Srodkowo-Wschodniej to ten w istocie globalistyczny projekt kolonialny zacznie jeszcze szybciej zdychac straciwszy swe zerowiska i rezerwuar niewolniczej sily roboczej.
Dziś mówi tak, a jutro odkręci kota ogonem i będzie się kajał przed eurodupkami za nieprawomyślność.—– I to jest polityk, a nie wie,że jak dał palec europejskiej hydrze, to ta odgryzie całą rękę.—– Poza tym lewackie euroszmaty mają niebywałą satysfakcję z okradania słabszych krajów i poniżania ich społeczeństw w każdym wymiarze.
Jezeli Leyer dopomina sie o jakis sedziow, to napewno nigdy nie powinni byc sedziami w Polsce – niech sobie ich wezmie.
Dobrze byloby gdybysmy znali tych ludzi – tak na zawsze.
Moglaby wymienic ich nazwiska.