R. Wicherek: „To nie nasza wojna” – Polaku Dawaj z Nami
Witajcie! Widoczny na zdjęciu billboard to nasza robota. Co prawda utrzymał się, nie z naszej winy, tylko przez kilka dni, ale biorąc pod uwagę trudności, z jakimi się zmierzyliśmy – dobre i to. Choć treść hasła nie pozostawia wątpliwości, mamy jednak kilka słów wyjaśnienia co chcemy w ten sposób przekazać.
DLACZEGO TA WOJNA NIE JEST NASZA?
Ponieważ nasza sytuacja różni się od ukraińskiej jak dzień i noc:
– Ukraina (i Gruzja) od zawsze była uważana przez Rosję za jedną z najważniejszych stref swoich wpływów i ta ostatnia nigdy nie pozwoli by na tym terytorium, tuż pod jej granicami zostały ustawione bazy amerykańskie i wyrzutnie rakietowe. Polska natomiast nie graniczy z Rosją (tą „główną”) i już od dawna jest w strefie wpływów USA;
– My jesteśmy w NATO i rosyjski atak na nasz kraj to byłaby głupota, dająca Stanom jeszcze szersze pole manewru do wykorzystania;
– W Polsce nie ma licznej mniejszości rosyjskiej, więc kolejny pretekst do inwazji odpada.
Przede wszystkim, wbrew temu czym karmi nas oszalała polityczno-dziennikarska propaganda, mamy świadomość, że przyczyny tego konfliktu są całkiem inne i bardziej złożone niż to, co nam się wmawia.
Pierwszą jest agresywna polityka Stanów Zjednoczonych, dążąca do stania się jedynym (podkreślamy – nie największym, ale jedynym!) światowym mocarstwem. Raz – osaczając, wbrew zapewnieniom, Rosję bazami NATO wzdłuż jej granic. Dwa – stosując, tak jak teraz, jedną ze swoich ulubionych strategii, czyli osłabianie odwiecznego rywala obcymi rękami, z daleka od swojego terytorium.
Drugi powód to dyskryminacyjna polityka proamerykańskich władz ukraińskich wobec mniejszości od 2014 r. Choć w teorii przepisy te nie są wymierzone w konkretną nację, to znając strukturę ludnościową na Ukrainie łatwo można się domyślić która mniejszość jest najbardziej poszkodowana i która tak naprawdę była i jest ich celem.
Nie oznacza to wcale, że Rosja to ta dobra. Władza na Kremlu od dawna przygotowywała się na taki scenariusz. Kwestie bezpieczeństwa narodowego Rosji i uciskanej mniejszości przez ukraińskie władze to jedno, jednak równolegle strona rosyjska także prowadzi szeroko zakrojoną kampanię dezinformacyjną, mieszając prawdę z dezinformacją na własny użytek. Ma to na celu usprawiedliwić w oczach opinii publicznej wiele nieczystych zagrywek. Działania amerykańskie (NATO-wskie) służą więc częściowo za pretekst do zrobienia porządków po swojemu, co w innych okolicznościach nie byłoby możliwe. Przykłady?
1. Żądania powrotu granic NATO do stanu sprzed 1997 r. – żądania – słuszne czy nie – to jednak nierealne. Zdecydowanie bardziej adekwatne do sytuacji byłoby oczekiwanie wycofania się NATO w każdym aspekcie (ze wskazaniem na USA) z Ukrainy.
2. Denazyfikacja Ukrainy – kolejna propagandowa zagrywka. Ukraina nie jest nazistowska, tudzież faszystowska. Odradza się tam na całego kult Bandery, to fakt – szczególnie wśród ekstremistów, a grupa największych fanatyków przejawia zafascynowanie nazizmem. Ci ostatni są jednak w zdecydowanej mniejszości i nie są siłą wiodącą.
3. Informowanie w mediach rosyjskich, że w Polsce trwa mobilizacja wojskowa, by wykorzystując trwającą wojnę uderzyć na Ukrainę z drugiej strony i wchłonąć jej ziemie zachodnie.
Są to przykłady jedne z wielu, pokazujące, że strona rosyjska również manipuluje dla własnych korzyści, tyle że w nieco innym, nie tak agresywnym i odpychającym stylu.
Podsumowując:
W dużym skrócie wykazaliśmy, że trwająca wojna toczy się na Ukrainie z konkretnych powodów. Mieszanie się w ten spór jest igraniem z ogniem i niepotrzebnym narażaniem polskiego bezpieczeństwa narodowego. Z naszego punktu widzenia najrozsądniejszym wyjściem byłoby podejście pragmatyczne, czyli wywiązywanie się z sojuszy, jednocześnie bez niepotrzebnego drażnienia o wiele potężniejszego przeciwnika. Jesteśmy także przeciwni prowadzeniu jednotorowej, agresywnej i bezalternatywnej polityki zagranicznej, podporządkowanej całkowicie jakiemukolwiek obcemu interesowi, gdyż takie postępowanie niemal na pewno nas w przyszłości zgubi.
P.S. Zapewne już się domyśliliście, że hasło zostało zapożyczone od Polskiego Ruchu Antywojennego. Chcemy podkreślić, że nie należymy do niego ani z nim nie współpracujemy, ale solidaryzujemy się ze znaczną większością treści głoszonych przez jego inicjatorów, a z tymi na billboardzie w szczególności.
Pozdrawiamy!
Polaku Dawaj z Nami
Przeczytaj także:
Kibice Śląska Wrocław wywieszają transparent antybanderowski z napisem: “To nie nasza wojna”
Polska potrzebuje spokoju, rozwoju i tego, żeby Rosja ignorowała Polskę. Kto chce dobra Polski, powinien dążyć do takiego stanu, a nie do wojny.
Przestałem czytać po stwierdzeniu że „Ukraina nie jest nazistowska…”.
Po prostu zenada- państwo gdzie na każdym kroku hołubi się bestie spod znaku OUN-UPA, Banderą czy Szuchewycz to główni bohaterowie narodowi o których uczone są dzieci w szkołach , wszystkie instytucje tego państwa , w tym ichniejszy IPN nastawione są na negowanie ludobójstwa i gloryfikację tych kolaborantów Hitlera , kraj gdzie sąd uznaje że można czcić SS Galizien i jest to ok ,….. ” nie jest nazistowski ” .!!!
Szok !
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia również Słowacja i Węgry, były (i są) uważane przez Rosję za jedną ze stref swoich wpływów i spadkobiercy Lenina, Stalina, Chruszczowa i całej reszty bydlaków swego nastawienia nigdy dobrowolnie nie zmienią. Mit o bezpieczeństwie Polski, jest tyle samo wart co „internacjonalistyczne braterstwo ludzi pracy wszystkich narodów” z naganem przy skroniach.
Owszem, jesteśmy w NATO, jednak historia uczy, że sojusze nie zawsze – a zwłaszcza w temacie Polski i jej suwerenności – działały w obie strony.
Zgoda co do mniejszości rosyjskiej w Polsce, jednak mniejszość ukraińska już teraz w swojej masie może stanowić poważne zagrożenie w przypadku dojścia do głosu na terenie Ukrainy niedocenianej przez tak wielu mniejszości pro banderowskiej. Krótko przed wojną mieliśmy przedsmak takich działań w postaci blokady polskiego handlu, że o działalności Wiatrowycza i kompanii w temacie ludobójstwa którego dopuścili się Ukraińcy nie wspomnę.
Wspomnę natomiast o tzw. „Traktacie brzeskim” który 9 lutego 1918 r. państwa centralne podpisały z Ukrainą (Chełmszczyzna), słusznie uważanym przez ówczesnych Polaków za czwarty rozbiór Polski!
Dlatego czas nauczyć się w końcu czystego egoizmu i uznać, że walczący ze sobą wrogowie to nasz interes. Niech się tłuką, niech niszczą swoje gospodarki. W polskim interesie jest osłabienie Rosji, jako odwiecznego wroga, kata i najeźdźcy.
Patrząc w ten sposób to każda dostawa broni niszcząca zastępy potencjalnych agresorów dla interesów Polski dobra wiadomość. Nic a zwłaszcza na Bałkanach i w Europie środkowej nie dzieje się przypadkowo. To odwieczne rejony, do których pretensje roszczą sobie poważne siły i w naszym fundamentalnym interesie jest ich wzajemne osłabianie i niszczenie.
Tak trudno to zrozumieć? A może -co nie daj Bóg – potrzeba powtórki z historii, żeby co niektórym łuski z oczu opadły?
W interesie Polski jest zniszczenie jakichkolwiek imperialnych zakus tak Rosjii ,jak i Ameryki .
Oznacza to realnie nie mieszanie sie w wojne i pozorowana wspolpraca z USA.Ta taktyka nie jest mozliwa w pookraglostolowym ukladzie politycznym w Polsce.Najpierw musi wybuchnac wojna USA z Chinami i Ameryka musi Ta wojne przegrac.
Tak samo, jak majac wystarczajaco jednoznaczne sygnaly, ze , w razie napasci Rosji, nie mozemy liczyc na ich pomoc, tak samo, nasze ” zobowiazania ” w stosunku do napadnietej Ukrainy, tez nalezy zrelatywizowac!
Juz czyta sie w niemieckojezycznej prasie, ze Polska drazni Rosje, zaostrzaja zagrozenie napasci i dopoki nie pojmiemy PRAWDZIWEJ przyczyny agresjii rosyjskiej, nie wolno nam sie w ten konflikt, aktywnie wlaczac!
Inaczej sami bedziemy sobie winni „wkladania palcow miedzy drzwi!”
Nie zgadzam sie, ze Ukraina mialaby nie byc faszystowska i nazistowska! Istnieje na to wystarczajaco dowodow!
Poza tym, interesem Ukrainy mialoby, pozostac w dobrosasiedzkich stosunkach z Rosja i nie dopuscic do odbierania stabilizacji zycia Rosjan.
To nie Rosjanie rozpoczeli ten konflikt, tylko i wylacznie faszystowscy, rewizjonistyczni, upancy!
„Ukrainy nie jest nazistowska… odradza się tam kult Bandery, to fakt…” IDIOTA czy GŁUPEK? ☹️
Gdzie jest mój wpis? ☹️
Cenzura działa.
Upadlina jest oczywiście państwem nazistowskim… ale i polin także – kto jest na każdym cokole w co większym mieście? niejaki pisul – przyjaciel naziola adiego, dokumentny degenerat i tchórz (ucieczka i dezercja 1920r.), winny śmierci ok. 1 mln Polaków oraz innych nacji – rozpoczął awanturę kijowską w celu wytrzebienia armii Hallera i wspomożenia bandziorów petlurowskich w ramach akcji syjonistycznej powołania nowego państwa na zewłoku carskiej Rosji… totalny obszczymur i dewiant; zamachowiec wreszcie i zwyczajny morderca – z jego poduszczenia zginął największy z bohaterów II RP – gen. T.J. Rozwadowski… także usuńcie tę belkę wpierw ze swego oka, a potem martwcie się innymi …
Do Wszystkich wpisujących— Na upainie w ostatnich latach ok. 80 % tambylców popiera politykę banderowców, UPA UON i ich działalność (oficjalna statystyka upaiińska). To są ich bohaterowie i wzory. Młodzi upaińcy, tego samego uczą się w szkołach. —-A Hammurabi startuje z wykładem akademickim o wpływie Rosji na losy sąsiadów. Kuźwa mądrzy to wiedzą, a manipulowanie informacjami jest niemoralne Hammurabi .Nie negujcie do cholery, zdegenerowanej ideologii, mającej ogromny wpływ na tych ludzi. ona jest potężna na tamtym terenie. Wystarczy pooglądać filmiki z półnagimi żołdakami upaińskimi, czy ichnimi wczasowiczami w całej Europie, którzy „nie nadają się do służby” w obronie ,rzekomo swojego kraju, a jest ich masa w kurortach Europy, jakie tatuaże mają na torsach—-Kuźwa, znaki UON, UPA, znaki SS i cała możliwa patologia nazistowska tamjest umieszczona. Są filmiki z hajlującymi gnojami tak z 6-8 lat i nie są to pojedyncze filmy. Ogarnijcie się do cholery.
@Shadow
To żaden „poziom akademicki” Szanowna Pani. Gdzie mi tam do takiego poziomu!
To ogólnodostępne, podstawowe informacje których poznanie powinno być obowiązkiem każdego Polaka!
To, że wrogowie Polski wodzą się za łby, że krwawią, że się wyniszczają jest korzystne dla bezpieczeństwa Polski. Dlatego napisałem, że „czas nauczyć się w końcu czystego egoizmu i uznać, że walczący ze sobą wrogowie to nasz interes”.
Jednocześnie – z całym szacunkiem – zalecałbym jednak kila łyków melisy i doczytanie ze zrozumieniem mojego komentarza bądź komentarzy. W żadnym nie znajdzie Pani cienia sympatii zarówno zarówno do Niemców, Rosjan jak i do Ukraińców.
Tu naprawdę nie potrzeba „akademickiego” poziomu by ich znienawidzić. Ich czyny wypaliły na nich niezmywalne piętno do ostatniego pokolenia.
Co się stało, że ten bilbord wisiał tylko kilka dni? Ktoś zerwał, czy jakaś władza zadziałała, czy jak? TO NIE NASZA WOJNA – PUTIN CHUJ BANDERA CHUJ – SAME CHUJE NIECH ZAJMUJĄ SIĘ SOBĄ
Brawo..Putin i Rosja…precz z bnaderowcami ukrainskimi mordercami POLAKÓW na 365 spsobow -ofiary placza bez grobu i upamietnienia pomordowanych NIEWINNYCH POLAKÓW!!
WOLYN PAMIĘTAMY!!
DO HAMMURABI – Jesteś the best i chwała Ci za to ,że propagujesz słuszność Polaków -patriotów . Dla mnie jest to też radosne , że dwóch wrogów skoczyło sobie do gardła. Wojna tak szybko się nie skończy . Dlaczego ? Dlatego , że tzw. MOCARSTWA wcale tego nie chcą . Cykają , że tak powiem uzbrojenie , amunicję itd , ale w takich ilościach , żeby ta wojna się nie zakończyła zbyt szybko . Dlaczego zapytacie – pewnie wiecie – bo zródełko by wyschło , kasiorka na wojence jest najlepsza – czy tego nie widać ? Gdyby MOCARZE tego świata chcieli już dawno byłoby pozamiatane , bo kacapy to idioci i nie mają czym walczyć . Do następnej inwazji przygotują się lepiej i lepiej by było , żeby cały ZACHÓD też to zrobił.
@Boł
Ani jedno, ani drugie. Wynikło nieporozumienie między firmą wynajmującą, a właścicielem posesji, na której stoi tablica. Dlatego napisałem, że nie mieliśmy na to wpływu.
@Piotr
Przestałem czytać po stwierdzeniu że “Ukraina nie jest nazistowska…”
I to mogłoby najlepiej podsumować Twój komentarz. Nie tylko dokonujesz generalizacji i uogólnienia w iście pisowsko-platformowskim stylu, ale łączysz osobne wątki dla potwierdzenia swojej teorii.
Gdybyś uważnie czytał historię wiedziałbyś, że Ukraińcy, na czele z UPO-wcami byli entuzjastami nazizmu, bo liczyli, że u boku Hitlera pokonają znienawidzonych bolszewików i Polaków i utworzą niezależne państwo. Widzieli w nim wybawienie. Ale dyktator w 1941 roku szybko ukrócił ich marzenia i perspektywa się nieco zmieniła.
Natomiast UPA to jedno, a SS Galizien to osobna sprawa. Jedni i drudzy byli całkiem odrębnymi jednostkami i mieli inne zadania.
A dlaczego piszę, że manipulujesz? Bo o faszyzacji czy nazyfikacji kraju świadczy SKALA zjawiska, a nie sam fakt, że ono występuje. Więc moja uwaga do Ciebie i każdego kto mnie w tej kwestii poucza czy próbuje nawet obrazić jest następująca: wystarczająco zbadałem temat od strony historycznej oraz obecnej sytuacji, by wiedzieć o czym piszę.
Jeżeli uważacie, że się mylę, podajcie mi proszę rzetelne statystyki lub chociaż mocne przesłanki, mówiące o tym, że co najmniej 20% populacji ukraińskiej gloryfikuje hitleryzm. Nie kolaborantów nazistowskich, ale sam nazizm, bo to nie jest to samo. Jeżeli takowe mi wskażecie, uderzę się w pierś i przyznam Wam rację. Liczę też na to, że skupicie się na samej idei akcji, ponieważ omawiany temat jest tylko wątkiem pobocznym, służącym jako przykład.
Pozdrawiam!
P. Radku!
Myli się Pan – proszę przeczytać mój wpis; jak Pan go zrozumie, to zda Pan sobie sprawę, że społeczeństwo a państwo, to są dwa różne i diametralne byty. Otóż organizacja państwowa od zawsze służy do zniewolenia danego społeczeństwa i nie ważne jest wówczas to, ilu jego członków coś tam popiera lub czegoś nie popiera – ważne jest tylko to, co ustali do popierania aparat władzy takiego państwa, czyli dyktatura… w polin II RP była to faszystowska dyktatura sanacyjna, a jej ohydne egzemplum to pisul w III RP fetowany tak, jak bandera ma być fetowany na upadlinie… I teraz: ludzie zniewoleni w takiej organizacji przestępczej pod płaszczykiem państwa, ZAZWYCZAJ nie chcą i nie mają niczego wspólnego z bandytami siedzącymi (wstawionymi przez prawdziwych władców) na stołkach decydenckich, ale te państwo JEST naziolskie, bo jego bohatyry takimi są…
@Dsa
Zrozumiałem wpis, ale moje uwagi nie dotyczyły akurat jego. Zirytowało mnie kilka ataków na moją osobę, opartych na kilku powierzchownych wnioskach, bez próby rozpatrzenia szerszego, pełnego kontekstu zagadnienia.
Zgadzam się, że władze ukraińskie od czasu Majdanu, stosują metody wykorzystywane w państwie Hitlera, jak dyskryminacja mniejszości, likwidacja opozycji politycznej czy niewygodnych stacji TV, dążąc do władzy autorytarnej. Pisząc jednak, że Ukraina nie jest państwem nazistowskim miałem na myśli, że fascynacja hitleryzmem dotyczy głównie fanatycznych, często młodych ekstremistów, pokroju Prawego Sektora czy pułku Azow, mających formacje militarne, a czasami nawet swoich przedstawicieli w ukraińskim parlamencie. Stanowią jednak tylko pewien procent, nie mają decydującego głosu.
Wiem także, że Bandera i reszta tej hołoty widzieli niepodległe państwo ukraińskie jako odbicie III Rzeszy, jednak kiedy Hitler sprowadził ich na ziemię, ten entuzjazm osłabł zarówno w OUN-B, jak i samej ludności ukraińskiej. Tak więc, według mojej wiedzy, dzisiejsza propaganda ukraińska przedstawia Banderę i Szuchewycza jako bojowników o niepodległość, relatywizując ich współpracę z nazistami, i nie propagujących nazizmu. I o ile banderyzm na Ukrainie kwitnie, to sam nazizm jest domeną grupy fanatyków. Podobieństwa siłą rzeczy są, ale zdecydowana większość Ukraińców pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy i nie identyfikuje się z tą drugą ideologią.
Dlatego uważam, że to celowa zagrywka propagandowa Kremla – ukazanie nazistowskich i faszystowskich organizacji i ich, bądź co bądź, małej grupy zwolenników jako typowych dla całej Ukrainy. To ma usprawiedliwić bardziej radykalne działania na większą skalę niż to konieczne.
P. Radku!
Proszę jeszcze raz się zastanowić – nigdzie się nam nie spieszy… wbrew temu, co się może wydawać, mamy mnóstwo czasu – otóż jeśli grupa ludzi, została celowo wyedukowana oraz wstawiona na miejsca decydenckie w państwie przez ukrytych dyktatorów, to jeśli oni forsują idee nazistowskie, to państwo przez nich reprezentowane też jest nazistowskie… innej drogi nie ma – nie z Panem ani ze mną prowadzone są rozmowy, tylko z nimi… dopiero, jak Pan uwolni ludzi i da im wolność, czyli zaistnieje obiektywnie stan możliwości formułowania tez przez każdego z nich jakie im się podobają, to wówczas Pańska argumentacja będzie właściwa, prawda?
…żeby Panu rozszerzyć spektrum problemu – otóż wspierając upadlinę jako twór, który bombarduje ludność cywilną, albo jeszcze lepiej – morduje ją w celach sobie znanych, vide Bucza, to Pan także odpowiada wówczas za to, co ci ludzie wyprawiają z pańską pomocą, pomimo tego że wielu ludzi z ukraińców, zdecydowana większość niczego z tym mordami oraz atakami nic nie miała i nie chce mieć wspólnego… niestety tak to działa na poziomie państwowości…
@Dsa
Tak, z tej perspektywy jest to słuszne rozumowanie, ale sytuacja jest nieco bardziej złożona. Formacje bojowników Azowa, Prawego Sektora, Swobody i im podobne powstały samoczynnie, z inicjatywy ultranacjonalistów. Ich fascynacja, granicząca z szowinizmem jest poprzez umiejętną manipulację i podjudzanie wykorzystywana zarówno przez Amerykanów do wzniecania buntów, jak i przez władze ukraińskie w działaniach zbrojnych. Jednak jedni i drudzy wykorzystują je, bo są użyteczne, ale w interesie obu jest by te ugrupowania finalnie zostały na wojnie wybite, ponieważ bardzo trudno je kontrolować, szczególnie w dłuższej perspektywie czasowej.
Więc suma sumarum USA i Zełenskyj przymykają oko na ich wybryki, a nawet dają ciche pozwolenie (Stany nawet je wspierały na różne sposoby), dopóki Ci ludzie są im potrzebni. Ta wojna ma jednak wyczyścić Ukrainę z takich elementów, żeby nie robiły w przyszłości kłopotów Zełenskiemu i Ameryce.
Dlatego staram się wykazać, że takie sytuacje mają miejsce i nie są to odosobnione przypadki, ale nie jest to też norma. Ukraińcy i zdecydowana większość armii ukraińskiej nie ma mentalności nazistowskiej, ponieważ podawany im obraz Bandery jest mocno uszlachetniony, a współpraca z nazistami, jak wcześniej pisałem, relatywizowana. Banderyzm i nazizm siłą rzeczy mają więc punkty styczne, ale nie stawiam między nimi znaku równości, czego wyznacznikiem może być to, że Polacy i polscy sportowcy od lat jeżdżą tam pracować, a nawet razem zrobiliśmy Euro. Putin, mówiąc o faszyzmie/nazizmie na Ukrainie, robił to w kontekście prześladowanej ludności rosyjskiej, ale celowo ukazał problem w sposób wyolbrzymiony, dla własnych celów.
P. Radku – przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale w weekend odpoczywam!
…ale dzisiaj poniedziałek, więc do roboty – otóż proszę nie politykować, gdy rozmawiamy o ocenie działań ludzkich… mnie ani Pana, ani żadnego uczciwego człowieka a już na pewno nie chrześcijanina, a przypomnę, że jesteśmy na portalu chrześcijańskim właśnie, gówno za przeproszeniem obchodzą intencje czy też innego rodzaju pierdzielenie o szopenie… kto morduje, krzywdzi, znieważa innego człowieka, ten nie ma wstępu ani domu Ojca ani do ziemskich domów znajdujących się pod kuratelą chrześcijanina… bandytów, zgodnie z nakazem Nauczyciela traktujemy jak pogan i celników i wypierd…alamy poza nasze społeczeństwo, jednocześnie starając się kontrolować toto tałatajstwo, żeby nam nie zagrażało… Pan niestety zaczyna kombinować i źle na tym skończy, jeśli nie powróci na prostą drogę zakonu Nauczyciela naszego… jak powiedział Nauczyciel – kto z nami ten nie jest przeciwko nam; niech ukraińcy zgładzą bandytów, którzy ich opanowali, to się na pewno dogadamy, jako i my (Pańskim na ten przykład działaniem, które ma wiele racji i słuszności notabene), gdy pozbędziemy się urw nazistowsko-faszystowsko-komunistycznych z naszego państwa i z naszego życia… PS> Gdyby Pan nie wiedział, to w 2010r. w polin tez dokonano zamachu stanu i też rebelianci przejęli tu władzę, ale kontra usesmaństwa była na tyle szybka, że teren dla nich został odzyskany…