Ostre wystąpienie posła Winnickiego podczas sejmowej debaty o propagowaniu totalitarnych ustrojów państwa [WIDEO]
W związku z wyemitowaniem przez TVN reportażu o subkulturze neonazistów w Polsce, podczas dzisiejszych obrad Sejmu Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński przedstawił informację na temat osób, stowarzyszeń i ugrupowań, co do których może zachodzić podejrzenie propagowania totalitarnych ustrojów państwa oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość.
„Zero tolerancji dla jakichkolwiek przejawów propagowania, afirmowania, gloryfikowania zbrodniczych ustrojów totalitarnych. Chodzi mi tu o najbardziej krwawe dla Polaków totalitaryzmy niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu. Myślę, że w tej sprawie mamy zgodę całej sceny politycznej” – oświadczył minister Brudziński.
O ile z pierwszą częścią wypowiedzi ministra Brudzińskiego zgadzamy się w całej pełni, o tyle teza o powszechnym potępieniu komunizmu na polskiej scenie politycznej jest niestety mrzonką. Komunizm wciąż ma entuzjastów na polskiej scenie politycznej i jest propagowany, afirmowany i gloryfikowany przez salonowe autorytety, np. przez prof. Jana Hartmana, który na stronie fb zamieścił swoje zdjęcie obok Marksa, Engelsa i Lenina.
Minister Brudziński zaapelował o wspólny, ponadpartyjny sprzeciw wobec szkalowania Polski. To jest niestety wołanie na puszczy, bo opozycja totalna od dwóch lat zajmuje się szkalowaniem Polski na arenie międzynarodowej i takie apele ma za nic. Opozycja totalna szkalowała, szkaluje i będzie szkalować Polskę na arenie międzynarodowej, bo to jest ich polityczny plan na powrót do władzy. Apel ministra Brudzińskiego jest, niestety, rzucaniem pereł przed wieprze.
O antypolskich działaniach opozycji totalnej bardzo ostro wypowiedział się podczas debaty poseł Robert Winnicki. „Korzystając politycznie z tego strasznego, marginalnego wydarzenia, tworzycie obrzydliwy wizerunek Polski na świecie. Pytanie: kto na tym korzysta? Pytanie: kto jest beneficjentem waszej propagandy? Należy je sobie zadać. W czyim interesie dzisiaj działacie? Bo na pewno nie polskim. Jeśli byście działali w polskim interesie, jeśli bylibyście rzeczywiście wyczulenie na kwestię totalitaryzmów w przestrzeni publicznej, to nie mielibyście wśród swoich sojuszników politycznych i na waszych manifestacjach członków neokomunistycznej partii Razem, którzy wprost piszą: „Jestem komunistą. I jest nas niezliczona ilość.”
Źródło: facebook, sejm.gov.pl
PIS boi się nie tego, że z prawej strony rośnie mu konkurencja. Bo jak wiadomo rządzić można z każdej pozycji. Najbardziej przerażające jest to, że nie mają pewności, czy do narodowców będą przejmować uciekające szczury z tonącego pisowskiego titanica.