Czy Obywatele RP zostaną dopuszczeni do prac zespołu ministra Brudzińskiego walczącego z faszyzmem i przestępstwami z nienawiści?
Zaczyna się farsa, którą łatwo było przewidzieć. Obywatele RP oficjalnie zgłosili chęć udziału w pracach powołanego przez ministra Brudzińskiego Międzyresortowego Zespołu do Spraw Przeciwdziałania Propagowaniu Faszyzmu i Innych Ustrojów Totalitarnych oraz Przestępstwom Inspirowanym Nienawiścią na Tle Różnic Narodowościowych, Etnicznych, Rasowych, Wyznaniowych albo ze względu na Bezwyznaniowość.
„Jedną z głównych osi działań naszej organizacji jest walka o prawa człowieka i sprzeciw wobec propagowania faszyzmu. Wydarzenia, które organizowaliśmy, rozpoznawalność i zaufanie, jakim cieszy się nasza organizacja, jednoznacznie wskazują na adekwatność naszego zgłoszenia. Jesteśmy przekonani, że możemy przyczynić się do skuteczniejszego działania Zespołu, a nasza wiedza i doświadczenie mogą okazać się nieocenione” – czytamy w piśmie skierowanym do MSWiA, podpisanym przez Pawła Kasprzaka.
Nasz komentarz: Bardzo jesteśmy ciekawi, co minister Brudziński zrobi teraz z piwem, które nawarzył powołując ten kuriozalny zespół realizujący zalecenia neomarksistowskiej polit-poprawności. A każde wyjście jest złe. Jeśli Obywatele RP zostaną dopuszczeni do prac zespołu, będzie to totalna kompromitacja MSWiA i pozostałych resortów rządu „dobrej zmiany” podejmujących współpracę z agresywnymi zadymiarzami terroryzującymi uczestników miesięcznic smoleńskich. Jeśli zgłoszenie Obywateli RP nie zostanie uwzględnione, to mamy gwarancję ogólnoświatowego potępienia dla rządu RP, któremu po raz kolejny zarzucona zostanie zgoda na „brunatnienie” Polski poprzez odmowę dopuszczenie „demokratów” do prac zespołu.
Tak kończą się poronione pomysły na ocieplenie wizerunku Polski w UE. Mówiąc brutalnie – jak byś się nie odwrócił, i tak d… z tyłu.
Źródło: facebook
Przeczytaj też:
„Mowa nienawiści” i „zero tolerancji”, czyli Joachim Brudziński na manowcach politycznej poprawności
„Obywatele RP”, nie „Polacy”… Cóż za symptomatyczna nazwa…
Widać z tego, że Bredziński chce polować na urojonych faszystów, a nie na funkcjonujących komunistów, polonofobów, antykatolików. Dziwny ten PIS – PIC. A tu jeden z koronnych dowodów, na kogo trzeba mieć baczenie :
http://prawicowyinternet.pl/warte-uwagi-corka-generala-nila-moj-ojciec-zostal-zamordowany-przez-ekipe-rzadzaca-reprezentowana-przez-prokuratorow-i-sedziow-zydow-tylko-i-wylacznie/
Niech powoła wspólny zespół do spraw obrony pisowcow i komuchow razem. Coś czuje, ze w niedalekiej przyszłości będzie miał pełne ręce roboty.
„…Zespołu do […] Przeciwdziałania […] Ustrojów Totalitarnych…”
Pisałem już o tym: pierwszym działaniem tego „Zespołu” winna być delegalizacja Partii Razem i skazanie oczywistego komunisty Zandberga. Jak do tego „Zespołu” dołączą Obywatele RP, to nie będą musieli totalniaków szukać pod każdym krzakiem, mają ich „na tacy”. Są wypowiedzi, zdjęcia, upublicznione adresy itp. Czy zrobią oczywisty i łatwy krok, czy raczej będą szukać „antysemitów” – narodowców, posiłkując się pomówieniami, bez dowodów rzecz jasna?