Obłęd! Walijska policja sterroryzowana przez internautkę obrażoną zdjęciem potraw mięsnych
Terror mniejszości nasila się. Niestety, ulegają mu kolejne instytucje, które zamiast wykonywać pracę, za którą płacą im podatnicy, zajmują się duperelami, które zyskują rangę poważnych spraw o charakterze cywilizacyjnym. Doskonałą ilustracją zidiocenia zachodniego społeczeństwa jest sprawa weganka kontra walijska policja.
Walijscy policjanci wrzucali na twitter zdjęcia swoich śniadań opatrzonych zabawnym komentarzem. „Nieźle… żadne jajko się nie stłukło… Zaczynamy posiedzenie” – napisali 18 grudnia 2017 roku, a na zdjęciu znalazły się m.in. kiełbaski i wędlina.
Not bad eh….not one egg broken….. let the team meeting begin! pic.twitter.com/lL3jzKtJb2
— RuralCrimeTeam™ (@NWPRuralCrime) 18 grudnia 2017
Na tweet zareagowała obrażona internautka pisząc, że jako podatnik wolałaby, żeby policjanci „nie umieszczali zdjęć śniadań, które obrażają wegetarian/wegan śledzących konto – to dość bezmyślne biorąc pod uwagę zajmowane przez nich stanowisko”.
Niestety, policjanci pozwolili się sterroryzować internautce i kolejne zdjęcie śniadania zawiera już tylko potrawy bezmięsne.
At some point you have to draw a line under it…..
Good morning everyone. Bore da.
Thursday already and today hopefully we will get chance to broadcast live, but first I have to review the last 24 hrs. pic.twitter.com/SIO0pnM5Kg
— RuralCrimeTeam™ (@NWPRuralCrime) 4 stycznia 2018
Zważywszy na to, że posiłek został podane na białym talerzu, można spodziewać się ataku kolejnego oszołoma bredzącego o rasistowskim śniadaniu, które go obraża. A do tego jest to tradycyjne śniadanie angielskie, więc z pewnością jest symbolem supremacji białej rasy. Zgroza!
Źródło: twitter, thesun.co.uk
A co z mięsożercami? Nie są obrażeni potrawami bezmięsnymi? 😀
Wym zasranym traktacie europejskim, który nśp. Kaczor podpisywał tak gorliwie, że az mu się długopis złamał, jest napisane. że nikogo nie wolno uprzywilejowywać, chyba że należy do mniejszości. Dlatego mamy terror mniejszości nad większością.
potem zabili rośliny … zgroza …
Na głupotę nie ma lekarstwa! Pozostaje ją ignorować. Jednak czasem napastliwej głupoty już ignorować nie można. Co wówczas? Wciąż ustępować, ustępować i ustępować… A może trzeba jednak inaczej?