Mosbacher dementuje informacje o szantażu ws. IPN. Dziennikarz ujawnia szokujące żądania USA
Pojawiły się kolejne informacje w sprawie archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, które mają być udostępnione Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Ambasador USA Georgette Mosbacher zdementowała informację podana przez dziennikarza Polskiego Radia Rafał Dudkiewicza o tym, że „padają groźby, że nie powstanie Fort Trump, jeśli pewna pula archiwów nie zostanie przekazana do USA”. „Pogłoski w mediach, że Stany Zjednoczone łączą kwestię archiwum IPN ze współpracą z Polską w zakresie bezpieczeństwa, są nieprawdziwe” – napisała na Twitterze Mosbacher.
Pogłoski w mediach, że Stany Zjednoczone łączą kwestię archiwum IPN ze współpracą z Polską w zakresie bezpieczeństwa, są nieprawdziwe.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) 31 stycznia 2019
Natomiast dziennikarz TVP Cezary Gmyz ujawnił, czego dotyczą żądania Amerykanów. „Ustaliłem, że Amerykanie domagają się od IPN trzystu tysięcy kopii rocznie. To kompletnie zatka Instytut. W zamian oferują…. sęk w tym, że nic. Polska miałaby wykonywać kopie na swój koszt” – napisał dziennikarz na Twitterze.
Ustaliłem, że Amerykanie domagają się od @ipngovpl trzystu tysięcy kopii rocznie. To kompletnie zatka Instytut. W zamian oferują…. sęk w tym, że nic. Polska miałaby wykonywać kopie na swój koszt https://t.co/QaGT6OUpEW
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 31 stycznia 2019
– Muzeum Holocaustu miało umowę z Instytutem Pamięci Narodowej, która powoli wyczerpała swoją formułę. Umowa polegała na wymianie materiałów archiwalnych w relacji jeden do jeden, czyli mówiąc inaczej jedna klatka naszych materiałów za klatkę ich materiałów – wyjaśnił w rozmowie z PAP przewodniczący Kolegium IPN prof. Wojciech Polak. Podkreślił, że umowa IPN z amerykańską placówką muzealną powinna zapewniać równe prawa, mimo że zasoby Archiwum IPN znacznie przekraczają zbiory w Waszyngtonie. Oświadczył też, że IPN nie może skopiować „ogromnej części swojego zasobu” i przekazać do USA, ponieważ nie pozwalają na to przepisy.
– Wyczerpała się dotychczasowa wymiana archiwalna pomiędzy IPN a Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Skończyły się dokumenty, które mogły interesować IPN jako cześć naszego zasobu archiwalnego. A Muzeum Holocaustu jest bardzo zainteresowane zasobem IPN. Propozycje dalszej współpracy ze strony Muzeum Holocaustu zawierają bardzo duże oczekiwania względem IPN. W tej sytuacji prezes IPN zwrócił się o konsultacje do Kolegium IPN przedstawiając swoje stanowisko, które zostało jednogłośnie przyjęte – powiedział PAP wiceprezes IPN Mateusz Szpytma.
Mój komentarz: O co w tym wszystkim chodzi? Wygląda na to, że IPN jest poddany ogromnej presji ze strony amerykańskiej, żeby spełnić żądania Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie nawet jeśli miałoby to być niezgodne z polskim prawem. Sprawa jest na tyle groźna dla Polski, że nastąpił wyciek informacji do prasy w celu uruchomienia opinii publicznej. Dotychczasowe aroganckie zachowanie ambasador Mosbacher dowodzi, że informacje o szantażu z wykorzystaniem Fort Trump mogły mieć miejsce. Dementi zamieszczone przez ambasador USA świadczy jedynie o tym, że ten argument prawdopodobnie nie będzie już wykorzystywany w negocjacjach z IPN.
Cała sprawa pokazuje, że amerykański sojusznik pogrywa z Polską w sposób bezwzględny. Jesteśmy traktowani jak podwładny i chłopiec na posyłki. Dobrze byłoby, gdyby Amerykanie zdali sobie sprawę, że ich postępowanie wywołuje antyamerykańskie emocje w społeczeństwie polskim. Mimo wielkiej sympatii do USA i wiary znacznej części Polaków, że obecnie może być ono gwarantem polskiego bezpieczeństwa, pamiętamy, że w Jałcie Amerykanie sprzedali nas sowietom, a w zeszłym roku poparli żydowskie roszczenia wobec Polski (ustawa 447 JUST). Postępowanie USA pokazuje, że amerykańsko-polski sojusz wygląda zupełnie inaczej niż Polacy wyobrażali go sobie po wzruszającym przemówieniu prezydenta Trumpa w Warszawie.
Źródło cytatów: twitter, pap
Przeczytaj też:
Jeśli to prawda, a do tego dodamy poprzednie wycieki oraz to jak żydzi z nami pogrywają to nic dodać nic ując wystarczy ten komentarz: https://www.youtube.com/watch?v=C9IdYJiMEIY
Jakoś pomimo starań nie jestem w stanie uwierzyć pani ambasador Mosbacher a ani jedno słowo.
Dobrze, że pani zestawiła te fakty o których jakoś dziwnie cicho. Tak, Teheran, Jałta i Poczdam…
Teheran – listopad i grudzień 1943 rok. To tam ustalono nowy kształt powojennej Europy a w szczególności Polski, która miała zostać „przesunięta na zachód i okrojona o 60 000 km kwadratowych powierzchni, co nie przeszkadzało „sojusznikom” w korzystaniu z odwagi i bitności polskich oddziałów w walce z Niemcami.
Później Jałta. To już luty 1945 rok. Tu już „wielcy” zwycięzcy dzielili pomiędzy siebie piaskownicę. Stalin kroił Polskę jak chciał.
Najśmieszniejsza w tej farsie była francuska strefa okupacyjna… Reszta to popis arogancji i pychy.
Poczdam – sierpień 1945 rok Przyznano Polsce Szczecin i… 15% reparacji wojennych dla ZSRR, których Polska nigdy nie zobaczyła.
Dziś pani Mosbacher daje taki sam popis arogancji i kompletnej ignorancji.
Ja myślę, że taka potęga jak USA, jeśli będzie chciała to z IPNu weźmie bez problemu to co będzie chciała. Po cichu i bez rozgłosu, albo w świetle kamer. Bez różnicy. Po prostu. Tak jak z np z ustawą 447. Jest i tyle. Nikogo nie obchodzi, czy jest o niej głośno czy nie. Niedługo pewnie będzie realizowana i wszystko w temacie ;).
żydzi pomału opanowują Polskę takiemu dać palec to weźmie cała rękę
Pani eksponat muzeum figur woskowych nie czuje chyba stosunków międzynarodowych,fort Trump to takie dzieło z pieprzykiem,jak stojący mur Trump na granicy z Meksykiem
Moja rodzina ratowała Żydów i jakiś czas temu byłem z tego powodu dumny, teraz nauczony doświadczeniem, w przypadku nieuniknionej wojny, nie podałbym Żydowi szklanki wody.
Jakie państwo taki ambasador.
Pierwszym dowcipem było mianowanie kogoś takiego ambasadorem. Drugim – poważne potraktowanie tego żartu i wyrażenie zgody.
http://pafw.pl/rada-dyrektorow/
To jest prawdziwa władza ustawodawcza, a nie parlament na Wiejskiej w Warszawie, urząd prezydenta i premiera. I Moschamber, nie jest tylko amsadorem, ale kimś kto wydaje ustawy do zaakceptowania przez instytucje wykonawcze jak parlament na Wiejskiej w Warszawie, urząd prezydenta i premiera Bananowej Republiki Okrągłostołowej III RP.
Stara zasada wierze tylko w zdementowane wiadomości … tak poza tym niezła ekspozytura szatana zainstalowała się tu . Jak ich. wykurzyć ?
ta kukła mogłaby zrobić karierę w jakimś podrzędnym horrorze…
„że ich postępowanie wywołuje antyamerykańskie emocje w społeczeństwie polskim” – naprawdę??!!! Hamerykanów nikt normalny do siebie nie zaprasza, swoimi żydowskimi mackami rozwalają porządek świata.
Za kilka lat, będziemy walczyć z hamerykanami na własnej ziemi.
Pan Jarosław Szarek
Prezes IPN
Szanowny Panie
Dotyczy: Względy estetyczne i kwestia smaku.
Tak jak wielu moich Przyjaciół w kraju i zagra, wyrażam nadzieję, że nie dopuścił Pan, Panie Prezesie, aby Piękna Pani Ambasador obgryzła Panu kcojoness…
Zdaję sobie sprawę, jak miła potrafi być PPA, jednak pozwolę sobie wyrazić nadzieję iż dla dobra Najjaśniejszej Rzeczpospolitej jest Pan w stanie oprzeć się jej nieodpartemu urokowi .
Gdyby wszakże okazało się że dopuści Pan Piękną Panią Ambasadorową do swoich klejnotów rodzinnych ( oczywiście chodzi o zasoby IPN pożądane przez PPA i jej mocodawców) to proszę nie robić nam, jako Narodowi wstydu i sprzedać się drogo…
ŁączęwtraszacoonQ,
Ryho & CO.
Czy już się zarejestrowałem?!