Łowcy czarownic – Serbskie kino dla dzieci w polskich kinach
W kinach w całej Polsce, w tym i w warszawskim kinie Kinoteka, wyświetlany jest serbski film dla dzieci „Łowcy czarownic”. Bohaterami filmu są serbskie dzieci z Belgradu, niepełnosprawny chłopiec Jovan i jego koleżanka Milica.
Jovan ma częściowy paraliż i z trudem się porusza – pomimo tego chodzi do normalnej szkoły podstawowej. Niepełnosprawność sprawia, że żyje fantazjami o byciu superbohaterem, poza kręgiem rówieśniczym. Wspiera go kochająca rodzina i pracownicy służby zdrowia. W jego spokojne życie bezceremonialnie wdziera się Milica (koleżanka ze szkoły). Dziewczynka cierpi, bo została z mamą porzucona przez ojca. Jej zdaniem tata jest pod urokiem wiedzmy z którą zamieszkał.
Film nie jest jednak historią urban fantasy (czyli fantasy dziejącą się we współczesnym mieście), tylko filmem obyczajowym o tym, jak dzieci postrzegają świat, jak go tłumaczą na swój dziecięcy sposób (wykorzystując wiedzę z bajek, a nie z życia), i jak przyjaźń jest niezbędna do pełni życia. W filmie nie ma scen przemocy ani erotyzmu.
Obraz niewątpliwie ma ambicje być pretekstem dla opiekunów do rozmowy z dziećmi na temat tego, jak powinny zaakceptować rozstanie rodziców, ich nowe związki. Należy docenić film za ukazanie jako bohatera opowieści osoby niepełnosprawnej, promowanie aktywizacji osób niepełnosprawnych, przełamywanie przez nie lęku przez aktywnością społeczną. Kontrowersje może budzić oswajanie dzieci z new age, feng shui itp. klimatami.
„Łowcy czarownic” mają polski dubbing. Reżyserem filmu jest Raško Miljković. W filmie wystąpili: Mihajlo Milavic (odtwórca głównej roli tak jak jego bohater też jest niepełnosprawny, ma mózgowe porażenie dziecięce), Silma Mahmuti, Jelena Djokic, Bojan Zirovic, Dubravka Kovijanic, Jelena Jovanova, Olga Odanovic, Milutin Milosevic, Stela Cetkovic, Milena Predic, Mateja Popovic, Vaja Dujovic.
Wraz ze mną na sali kinowej film oglądała grupa kilkunastu dzieci. Pomimo spokojnej narracji były zainteresowane akcją filmu (nie wykazywały oznak znudzenia). Obraz żywo komentowały i racjonalizowały – najbardziej podobała mi się ich dyskusja, o tym ile lat mają bohaterowie opowieści – dzieci uznały, że więcej niż 11, bo film był od lat 11, więc bohaterowie nie mogliby mieć mniej, bo nie mogliby obejrzeć filmu o swoich przygodach.