Koniec energetyki atomowej w UE? Niemcy chcą wyłączenia wszystkich europejskich elektrowni jądrowych
Niemieccy europosłowie z ramienia SPD zaproponowali poprawkę do unijnej deklaracji ws. kryzysu klimatycznego, w której domagają się wyłączenia wszystkich europejskich elektrowni jądrowych. Deklaracja, która ma być stanowiskiem UE podczas szczytu klimatycznego COP25 w Madrycie, zostanie przyjęta przez Parlament Europejski w czwartek (28.11.2019).
Poprawka brzmi: Wierzymy, że energetyka jądrowa nie jest ani bezpieczna ani zrównoważona środowiskowo czy gospodarcza, proponujemy zatem rozwój sprawiedliwej strategii transformacji dla wyłączenia mocy jądrowych w Unii Europejskiej, zapewniającej nowe miejsca pracy dla ludzi zatrudnionych w sektorze jądrowym i zawierającej plany bezpiecznego wygaszenia elektrowni jądrowych oraz bezpiecznego składowania odpadów jądrowych.
O sprawie informuje Jakub Wiech na portalu Energetyka24. „Taka poprawka jest zgodna z założeniami niemieckiej transformacji energetycznej tzw. Energiewende. Polega ona na zmuszeniu RFN oraz całej Europy do szybkiej dekarbonizacji i jednoczesnego wygaszenia swoich mocy jądrowych. O ile ten pierwszy aspekt jest zrozumiały, o tyle walka z atomem już nie. Jednakże taka postawa Berlina nabiera sensu, gdy weźmie się pod uwagę moce, jakie mają zastąpić wygaszane elektrownie jądrowe. W grę wchodzą bowiem źródła odnawialne, mające być wspomagane gazem (podstawowe OZE, czyli turbiny wiatrowe oraz fotowoltaika nie są bowiem w stanie pracować w sposób kontrolowalny i nieprzerwany). Tymczasem Niemcy już wkrótce będą w stanie handlować gigantycznymi ilościami gazu w Europie – wszystko dzięki budowanemu gazociągowi Nord Stream 2, który w połączeniu z bliźniaczą magistralą Nord Stream da RFN nawet 110 mld m3 gazu rocznie. Innymi słowy mówiąc: Niemcy walczą z czystą energetyką jądrową w Europie, by w jej miejsce weszły jednostki opalane gazem – a tym paliwem handlować ma Berlin” – wyjaśnia Wiech, który jest autorem książki „Energiewende. Nowe niemieckie imperium”.
Mój komentarz: Czy Polska wybuduje elektrownię atomową, jak deklaruje to rząd premiera Morawieckiego? Bez żartów. Niemcy zamykają elektrownie atomowe, Francja zamyka elektrownie atomowe, a Polsce pozwolą na wybudowanie takiej elektrowni? Nie! W unijnej walce o klimat nie chodzi o klimat, ale o gigantyczny skok na kasę i odebranie państwom członkowskim suwerenności energetycznej. Dekarbonizacja polskiej energetyki opartej w 80% na węglu, zablokowanie możliwości budowy elektrowni atomowej, koniec kredytowania inwestycji związanych z paliwami kopalnymi przez Europejski Bank Inwestycyjny, to dla Polski śmierć gospodarcza i ubóstwo energetyczne. Pozostawanie w UE z jej pakietem klimatyczno-energetycznym po prostu nas wykończy. A bajki o milionie samochodów elektrycznych niech premier Morawiecki opowiada swojemu ministrowi ds. klimatu, który chwali się zaproszeniem Grety Thunberg na szczyt klimatyczny w Katowicach.
Źródło informacji i cytatów: energetyka24.com
Zobacz też:
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.