W środę (9.06.2021) rzecznik prasowa Komisji Europejskiej, Vivian Loonela, poinformowała, że KE dołączyła jako strona do pozwu Czech przeciw Polsce w sprawie kopalni Turów. – Celem Komisji w tym przypadku jest utrzymanie przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej swojego stanowiska wyrażonego w uzasadnionej opinii z dnia 17 grudnia 2020 roku. W tej uzasadnionej opinii Komisja uznała szereg skarg Czech za zasadne – powiedziała.
– Chociaż Komisja zdaje sobie sprawę, że Czechy i Polska dyskutują obecnie o możliwym polubownym rozwiązaniu, żadne takie rozwiązanie nie zostało jeszcze zidentyfikowane, więc sprawa nadal toczy się przed Trybunałem – wskazała rzecznik.
21 maja 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia skargi Czech, które wskazują, ze działalność wydobywcza prowadzi do odpływu znacznych ilości wody z terytorium tego państwa, co obniża poziom wód podziemnych i może zagrozić zaopatrzeniu w wodę pitną społeczności zależnych od dotkniętych tym zjawiskiem części wód. Wstrzymanie wydobycia oznaczałoby zamknięcie elektrowni Turów odpowiadającej za ok. 8% mocy na polskim rynku energii. Obecnie Czesi domagają się nałożenia kary na Polskę za niewykonanie orzeczenia ws. kopalni Turów. Ma to być 5 mln euro dziennie!
ZOBACZ: Polska zapłaci 45 mln euro za wycofanie czeskiej skargi ws. kopalni Turów
Źródło informacji: PAP
Zobacz też:
Sukcesy PiSowskiego JUDEN-RATu sypią się jak z rękawa i po prostu zaczynają irytować wszystkich wokół.
Czy jakiś ekonomista jest w stanie podsumować koszt tych wszystkich sukcesów? Złotówkowy, bo nie mówię o setkach tysięcy zmarłych z powodu intensywnej walki o ich zdrowie.