Kierowca trolejbusa zwyzywał uczestników uroczystości wołyńskich! Spotkały go konsekwencje
11 lipca 2023 roku, w 80. rocznicę Krwawej Niedzieli, tj. apogeum ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, na terenie wielu miejscowości w całej Polsce odbywały się oddolne uroczystości poświęcone pomordowanym rodakom. Takie uroczystości, z inicjatywy Konfederacji WiN i Młodzieży Wszechpolskiej, odbyły się także w Gdyni. Niestety, podczas uroczystości doszło do skandalicznego zachowania maszynisty prowadzącego trolejbus przejeżdżającego tuż obok uczestników zgromadzenia. Mężczyzna ich zwyzywał za co poniósł konsekwencje.
Dzień dobry! W dniu dzisiejszym o godz. 18:07 przy ul. Świętojańskiej w Gdyni (okolice placu Kaszubskiego), miał [miejsce] skandaliczny incydent z udziałem trolejbusa nr 25, nr pojazdu 3005. Kierowca zakłócił obchody 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej, mordu na Polakach. Wykrzykiwał obelgi pod adresem uczestników, w tym moim. Cytuję: „Jak nie macie co robić, to weźcie się do roboty nieroby śmierdzące”. Pragnę nadmienić iż jest to zachowanie nieetyczne, na pograniczu znieważenia! Osoba przewożąca pasażerów w transporcie publicznym powinna zachować powściągliwość i kulturę osobistą. Pozwolę sobie przekazać kierowcy autobusu znamienne słowa rodzin bestialsko pomordowanych Polaków na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej: „Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary!” – Zarządowi Komunikacji Miejskiej w Gdyni e-mail o takiej treści przekazała uczestniczka uroczystości.
Dziesięć dni później ZKM w Gdyni udzielił oficjalnej odpowiedzi na przesłane pismo. (…) przepraszamy za wszelkie niedogodności, których doznała Pani z przyczyny gdyńskiej komunikacji miejskiej organizowanej przez Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Dążąc do wyjaśnienia sytuacji, zwróciliśmy się do operatora obsługującego linię 25, tj. Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni (pracodawcy kierowcy) z prośbą o jej zweryfikowanie. Po wnikliwym przeanalizowaniu zgromadzonego materiału oraz przeprowadzeniu rozmowy z kierowcą operator potwierdził, że zachowanie prowadzącego pojazd było naganne. Z kierowcą przeprowadzono rozmowę dyscyplinującą. Ponadto kierowca poniósł stosowne konsekwencje służbowe przewidziane w wewnętrznym regulaminie operatora w postaci nagany oraz pozbawienia premii. Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację – czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez Mariusza Horonia, Naczelnika Wydziału Organizacji Przewozów.
O komentarz poprosiliśmy Konrada Niżnika, lidera Konfederacji Korony Polskiej w Gdyni, a zarazem kandydata do Sejmu z list Konfederacji (miejsce 3. na liście).
– Przede wszystkim brawa dla Pani, która nadała bieg temu incydentowi. Może zmusi to nie tylko kierowcę trolejbusa, ale i pozostałe osoby do pewnej refleksji, gdyż zaistniała sytuacja w Gdyni w mieście w którym się urodziłem jest bardzo znamienna. Należy podkreślić, że co prawda wspomniany kierowca został odpowiednio ukarany to niestety takie haniebne zachowanie nie bierze się znikąd. Warto nadmienić, że Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni jest jednostką organizacyjną Gminy Miasta Gdyni i w całości jej podlega. Wspominam dlatego o tym, iż polityka miasta Gdyni jest bardzo przychylna w stosunku do Ukraińców a z drugiej strony proszę sobie wyobrazić, że w 250 tysięcznym mieście nie ma żadnego miejsca pamięci ofiar ludobójstwa Polaków przez Ukraińców. Osobiście jestem w kontakcie z osobą, która złożyła petycję na ręce Rady Miasta Gdyni dotyczącą uhonorowania Polaków zamordowanych na Wołyniu w lipcu 1943 r. W uzasadnieniu czytamy, że jeśli w Gdyni zdecydowano się nadać jednemu z pięknych i bardzo uczęszczanych miejsc nazwę „Plac wolnej Ukrainy” to może znajdzie się i miejsce na tablicę pamiątkową odnośnie polskich ofiar. Petycja ma zostać rozpatrzona pod koniec września br. i sądzę, że będzie to papierek lakmusowy dla obecnych włodarzy Gdyni. Zobaczymy czy zachowają się jak zwykle, czy jak trzeba – dla wPrawo.pl mówi Konrad Niżnik z KKP.
Zobacz także:
Warto nie odpuszczać, brawo dla uczestników i hańba dla kierowcy.
Wątpię aby poniósł po temu konsekwencje. Władzy PISowskiej jest po drodze z takimi typami. Dzisiaj znów dała popis Lamparcica , która stanęła w obronie tych pokrzywdzonych przez policję . Wulgarnym wyzwiskom pod adresem policji nie było końca. PISowska władza jest silna wobec słabych a bezsilna wobec mocniejszych. Nadchodzi czas aby odsunąć ich od władzy , Ich nieudolność mnie przerażą. Nie tylko to ale całokształt ich zdradzieckiej polityki. Najlepiej niech spakują manatki w wyniosą się na UPAinę.
Co za łajdackie, antypolskie zachowanie kierowcy, mamy tu portal trojmiasto.pl ale nic o tym nie było, a powinno. Niestety obecny zarząd Gdyni jest najgorszy w historii, mieszka się tu coraz gorzej, a władza robi wszystko, żeby miasto, które miało być oknem na świat Polski stało się skansenem pełnym nie tylko obcych nacji ale i przyjazne nie mieszkańcom a dzikom.
to byl ukr i nic mu sie nie stalo te pismo to pic
Pisiory jak i peowcy to judasze służące innym panom. Ci pierwsi to syjonistyczne kundle, ci drudzy to folksdojcze. Oboje to zajadli wrogowie Polski i niszczyciele polskości. Precz z tą okrągłostołową swołocza.
Ten skurwiel czuł się na tyle pewny siebie, że się pewnie jeszcze tym swoim antypolskim chamstwem chwalił w robocie – pewnie dlatego udało się potwierdzić zarzuty na niego. Chciałbym takiego kiedyś dostać sam na sam w ciemnym miejscu.
do Piotr mówi; to nie hańba, to ukraińska bestia! Dziś pewien Ukr z dwoma złotymi zębami przekonywał mnie, że bandera całą wojnę przesiedział bity w więzieniu i że on był dobry dla Polaków. Dodał, że Ruś sięgała do Wrocławia przez 10 wieków! My ich stąd wypędziliśmy i że ja muszę się uczyć historii na Ukrainie, no i co?
Ten kierowca to zapewne ukraiński polskojęzyczny pomiot z akcji „Wisła”. Dlatego antypolonizm wyssał już z mlekiem matki-Ukrainki. Niestety takich Ukraińców i żydów nienawidzących polskich patriotów w Polsce jest znacznie więcej i do tego są w rządzie.
@Boł
Pozbawiłbyś jedynek i dwójek bydlaka a za człowieka by Cię sądzili.
Zapewne ten… A raczej to „coś” jest w prostej linii potomkiem „repatriantów” zza Buga, co to stali się Polakami dzięki skrwawionym papierom swoich zakatowanych ofiar, kiedy się im koło tyłków gorąco zrobiło.
Jest takich w Polsce tysiące, bo powojenny dramat sprzyjał takim „relokacjom”. Dziś już chyba tylko jeden Bóg może oddzielić ten wraży sporysz od polskiego ziarna chyba, że na fali ukrofilii rządowej sami się poujawniają. To właśnie dzięki tym oraz niemieckim draniom wielu Polaków cierpi na swoisty ergotyzm czy jak kto woli „święty ogień” prowadzący do masowych halucynacji. Zwłaszcza światopoglądowych a często do zgonu.
Na bank,co najmniej mieszaniec .Problem z mieszancami jest zawsze ten sam .Nigdy nie wiedza kim sa
Nie koniecznie to mieszańcy, nastawieni antypolsko. Wielka rzesza poliniaków ma takie tendencje, a ich bogiem jest tv wszelkiej odmiany no i czteropak z grillem.
W Toruniu zwalniają Polki z pracy w to miejsce zatrudniają ukrainki….Jestem tego dowodem