Katarzyna TS: Ukrywali Żydów, a Żyd wydał ich na śmierć

21

W piątek (24.03.2023) obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, ustanowiony z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy w 2017 roku w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Markowej zamordowanych 24 marca 1944. W wyniku donosu niemieccy żandarmi rozstrzelali całą rodzinę, czyli ciężarną Wiktorię i jej męża Józefa oraz ich sześcioro dzieci. Niemcy rozstrzelali też ośmioro ukrywanych przez nich Żydów. Tak wyglądała „wyższa kultura” niemiecka w praktyce.

O tym, że rodzina Ulmów ukrywa Żydów, prawdopodobnie doniósł Niemcom granatowy policjant z Łańcuta, Włodzimierz Leś. Kim był i dlaczego złożył donos, którego rezultatem była śmierć 17 osób? Według informacji opublikowanych przez IPN, Leś był uważany za Ukraińca, tak jak jego dziadkowie, którzy przybyli na Rzeszowszczyznę z Galicji Wschodniej. Zanim ukrywani przez Ulmów Żydzi trafili do Markowej, Leś pomagał kilku z nim ukrywać się przed Niemcami. Dlaczego ich wydał? Najprawdopodobniej poszło o majątek, który Żydzi ukryli u Lesia, a którego on nie zamierzał im zwracać. Jeśli faktycznie tak było, to niedługo cieszył się zagrabionym mieniem. 10 września 1944 roku żołnierze polskiego podziemia wykonali na nim wyrok. Leś został zastrzelony w Łańcucie. Natomiast dowódca posterunku żandarmerii niemieckiej, porucznik Eilert Dieken, który wydał rozkaz zamordowania Ulmów oraz ukrywanych przez nich Żydów, nigdy nie został osądzony i skazany za tę zbrodnię.  Po wojnie pracował w policji zachodnioniemieckiej. Zmarł w 1960 roku w wieku 62 lat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W 1995 roku Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Ale nie powstał o nich hollywoodzki film, który – gdyby powstał – z pewnością byłby kandydatem do Oscara. Dlaczego więc nie powstał? Bo taki film pokazałby całemu światu, że ceną, jaką Polacy płacili za ratowanie Żydów, była śmierć całej rodziny. A przecież obowiązująca narracja mówi, że Polacy za mało zrobili dla ratowania Żydów i dlatego są współodpowiedzialni za Holokaust. Mało tego, według narracji budowanej przez takich „historyków” jak Jan T. Gross i Jan Grabowski (Abrahamer) Polacy byli głównie zajęci mordowaniem Żydów, a jeśli ich nie mordowali to wydawali w niemieckie ręce. Otwarcie muzeum w Markowej w 2016 roku spotkało się z chłodną reakcją Instytutu Jad Waszem. Dyrektor tego instytutu, Irena Steinfeldt, oświadczyła wtedy, że choć liczba Polaków odznaczonych medalem Sprawiedliwi wśród Narodów świata jest najwyższa w porównaniu z innymi krajami, to jednak w obliczu trzech milionów żydowskich ofiar jest ona raczej niska. – W końcu chodzi o mniejszość – stwierdziła.

Otwarcie muzeum w Markowej nie spodobało się też Janowi Grabowskiemu, który skoncentrował się na osobie policjanta Lesia wskazując, że był to Polak-donosiciel. To miałoby dowodzić jego tezy, że w relacjach polsko-żydowskich dominowało wydawanie Żydów Niemcom, a jeśli Polak ukrywał Żyda, to robił to dla pieniędzy, a nie z przyczyn humanitarnych. W historii rodziny Ulmów najważniejszy dla Grabowskiego jest więc nie ten, kto ratował Żydów, ale ten, kto wydał Żydów, przy czym to właśnie donosiciel miałby być reprezentatywnym Polakiem.

Pomijając już to, czy Leś był Polakiem, czy Ukraińcem i czy to on doniósł na ukrywających Żydów Ulmów, faktem pozostaje, że polskie podziemie wydało na niego wyrok, który został wykonany. W tym miejscu warto przypomnieć, że 18 marca 1943 roku podziemne Kierownictwo Walki Cywilnej ogłosiło, iż „każdy Polak, który współdziała z ich [Niemców – przyp. KTS] morderczą akcją czy to szantażując, czy denuncjując Żydów, czy to wyzyskując ich okrutne położenie lub uczestnicząc w grabieży, popełnia ciężką zbrodnię wobec praw Rzeczypospolitej Polskiej i będzie niezwłocznie ukarany”. Karą był wyrok śmierci, ale wykonanie takiego wyroku w warunkach okupacyjnych wiązało się z bardzo poważnym ryzykiem. Jeśli zatem zarzutem pod adresem Polaków jest dziś to, że nie wykonali zbyt wielu wyroków na szmalcownikach, to  mamy kolejny przykład celowej, antypolskiej narracji, dzięki której Polacy mają trafić z kategorii ofiar do kategorii katów.

Tematem tabu jest natomiast to, że szmalcownikami byli również Żydzi. I chociaż nie da się ukryć tego faktu, to próbuje się takich Żydów usprawiedliwić. Jan Grabowski robi to pisząc, że działalność żydowskich szmalcowników była „próbą kupienia w ten sposób własnego życia lub życia swoich najbliższych”. – Nie jest moim zadaniem poddawanie ich postawy ocenie moralnej, ale na pewno nie można tych ludzi stawiać w jednym rzędzie z „aryjskimi” szmalcownikami, dla których wyłapywanie ukrywających się Żydów było po prostu zajęciem, takim jak inne – pisze Grabowski w artykule „Szantażowanie Żydów: casus Warszawy 1939-1945” opublikowanym w Przeglądzie Historycznym w 2008 roku.

Tak właśnie wygląda wybielanie żydowskich win. Żyd-szmalcownik nie może być poddany ocenie moralnej, bo przecież próbował ratować swoje życie. Ale gdy ratujący Żyda Polak narażał własne życie, to trzeba od razu przypomnieć, że wśród Polaków byli szmalcownicy, którzy żyli z żydowskiej krzywdy. Chodzi o to, żeby w narracji o Polakach plusy nie przesłoniły minusów, a w narracji o Żydach – żeby minusy usprawiedliwić. Żydowski argument o „próbie kupienia własnego życia” ma usprawiedliwić wszystko i nie można go poddać ocenie moralnej. Ale właściwie dlaczego nie można? Czy moralnym jest, aby próbując ratować własne życie wydać na śmierć ludzi, którzy wcześniej udzielili pomocy temu, który ich wydał?  Oto historia, o której przypomniał IPN, organizując wczoraj uroczystości upamiętniające rodziny Kucharskich i Książków zamordowanych przez Niemców za pomaganie Żydom. Oto opis tej zbrodni:

Rodziny Kucharskich i Książków wraz z kilkoma innymi pomagały Żydom ukrywającym się we wsiach Wierzbica i Wolica. W styczniu 1943 r. jeden z ukrywanych pochwycony przez Niemców zgodził się wskazać niemieckiej ekspedycji karnej wszystkie gospodarstwa, które udzielały pomocy ludności żydowskiej. 29 stycznia 1943 r. uzbrojeni funkcjonariusze służb niemieckich pod dowództwem volksdeutscha Kazimierza Nowaka szli kolejno do wskazywanych domów i mordowali wszystkich zastanych tam ludzi.

W Wolicy zastrzelili Jana Gądka, jego żonę Władysławę oraz teściową Balbinę Bielawską. W Wierzbicy, w domu rodziny Książków, zamordowali dwoje ukrywanych tam Żydów oraz Piotra Książka, jego synów Jana i Zygmunta i żonę Julię Książek. W domu Nowaków zamordowali gospodarza i jego kilkuletnią córkę. W gospodarstwie Kucharskich strzelali kolejno do ośmiu osób, które w tym czasie przebywały w domu. Zamordowani zostali: Anna Kucharska wraz z 14-letnim Mieczysławem i mającymi po kilka lat Bolesławem oraz bliźniakami Józefem i Stefanem. Zastrzelona została także ich babcia Julianna Ostrowska. Cudem uratowali się, choć zostali ciężko ranni – ojciec rodziny Izydor Kucharski (okaleczony na całe życie) i jego syn Bronisław Kucharski (stracił wzrok). Na koniec niemiecka ekspedycja karna zamordowała Żyda, który wskazał gospodarstwa, a także napotkanego po drodze Polaka – Stanisława Tochowicza.

Już w 1943 r. Armia Krajowa dokonała w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej udanego zamachu na volksdeutscha Nowaka, odpowiedzialnego za liczne zbrodnie na Polakach, Żydach i Romach. Został on śmiertelnie ranny i zmarł w szpitalu w Miechowie.

Reasumując: Polacy ukrywali Żydów, a Żyd wydał ich wszystkich na śmierć. I swojego życia tym nie kupił. Nie wiem, czy faktycznie uwierzył, że przeżyje, jeśli wskaże Niemcom Polaków ukrywających Żydów. Ale musiał wiedzieć, że wydaje ich na śmierć. I zrobił to. A nie był to jedyny przypadek, gdy schwytany przez Niemców Żyd wydawał tych, którzy go wcześniej ukrywali. Rezultat zawsze był ten sam, czyli śmierć wskazanych przez niego Polaków i ukrywanych przez nich Żydów. I z tym Żydzi nie mają problemu. Natomiast bez problemu oskarżają Polaków o to, że nie uratowali ich od Zagłady. Oto jak dr Alina Cała z Żydowskiego Instytutu Historycznego odpowiedziała na pytanie „Za śmierć ilu Żydów są według Pani odpowiedzialni Polacy?”:

W pewnym sensie za śmierć wszystkich – 3 milionów. Bo ludzie ci zostali skoncentrowani w gettach, wywiezieni do obozów i wymordowani przy bierności polskich sąsiadów. (…) Zgadzam się, że okoliczna ludność nie zawsze mogła coś zrobić. Ale tu chodzi o ocenę moralną. Polacy jako naród nie zdali egzaminu. Polscy sąsiedzi zachowywali się biernie w swojej masie, czym w bardzo dużym stopniu ułatwili Niemcom zadanie. Obliczanie, ilu Żydów i tak nie dałoby się uratować, nie ma sensu.

Jak widzicie, Polacy nie zdali egzaminu moralnego, ponieważ nie uratowali 3 milionów Żydów, chociaż za pomoc Żydom groziła Polakom kara śmierci. Natomiast Żydów, którzy wydawali na śmierć ukrywających się Żydów i ukrywających ich Polaków, nie można poddawać ocenie moralnej, ponieważ usiłowali ratować własne życie. Gdyby Polacy przyjęli takie rozumienie moralności, jak zaprezentowała Alina Cała i Jan Grabowski, to żaden Żyd nie znalazłby schronienia pod polskim dachem. W myśl takiego rozumienia moralności, Ulmowie powinni wydać Żydów Niemcom, a nie ich ukrywać. Przecież w ten sposób uratowaliby swoje życie i życie swoich dzieci. A przecież według wykładni moralności, zaprezentowanej przez Całą i Grabowskiego, próba ratowania swojego życia usprawiedliwia wszystko. Polskie rodziny, które ukrywały Żydów, i które zostały wymordowane na skutek wskazania ich Niemcom przez Żydów próbujących ratować własne życie, to ofiara takiej właśnie moralności. Warto o tym przypomnieć w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats

Zobacz też:

Katarzyna TS: Brunatna Księga, czyli zapis antypolskiej obsesji

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Niewdzięczność Żydów wobec Polaków jest ogromna. Nie należało było ratować Żydów ryzykując życiem Polaków. Żydzi tak nie ryzykowali dla Polaków.

  2. JMK mówi

    Kiedy wreszcie wszyscy ci idioci z tytułami naukowymi przestaną pieprzyć o 3 milionach wymordowanych polskich żydów? Polecam mały rocznik statystyczny z 1938 roku i sprawdzenie ilu z nich wyjeżdżało na stałe z II RP od 1931 roku, kiedy to miał miejsce ostatni spis powszechny w II RP. Naliczono ich wtedy 3,1 miliona. Druga sprawa to poszukajcie mapy II RP z powiatami i procentowym udziałem mniejszości narodowych w każdym powiecie. Większość z żydów w II RP żyła na wschodzie Polski, który to zajęli Rosjanie po 17.09.1939. Potem część tych żydów wyjechała w głąb ZSRR . Na zajętych przez Niemców terenach II RP pozostało nie więcej jak 1-1,2 miliona osób wyznania mojżeszowego i nie wszyscy oni zostali zamordowani.
    Getta – przenosili się do gett bo bardziej obawiali się… Polaków niż Niemców. Niemcy to przecież taki kulturalny naród . Mieli tylko taki sport narodowy – strzelanie do ludzi.
    Wg niemiecko-żydowskiego spisu z końca października 1939 roku w Warszawie mieszkało ok. 395 tys. osób wyznania mojżeszowego. Było to największe w tym czasie skupisko żydów na świecie.
    Niech ci pseudonaukowcy filosemici i semici pokażą jednego polskiego żyda, który uratował Polaków w czasie II wojny?

  3. Ewa-Maria mówi

    Czy warto było ? Wydaje mi się że nie. Mamy,, podziękowanie,, ze strony Żydów oskarżając Polaków za współudział w holokauście.

  4. Krzysztof mówi

    Do ; JMK – brawo , święte słowa . Tak właśnie było . Przeczytałem również wiele książek i zeznań świadków z tych czasów. To jedno wielkie kłamstwo i świństwo ze strony pejsatych , a jak nam się do dziś odpłacają ? Okradają Polaków każdego dnia . Czy to jest w porządku ? niedawno czytałem jak jeden z zydów w gettcie warszawskim wydał zonę i własne dziecko na śmierć ( obóz koncentracyjny) tylko dlatego ,żeby ratować swoje podłe życie . ktoś z Polaków mógłby cos tak podłego zrobić ? Tacy właśnie są.

  5. Eustachy mówi

    A dlaczegóż to mamy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów i tylko Żydów? Czy może dlatego, że uznajemy, iż ratowanie Żyda godne jest najwyższej pochwały, gdyż jego życie ma nieskończoną wartość, wyższą od wartości wszystkich nie-żydów razem wziętych, zwanych przez nich pogardliwie gojami? I pewnie dlatego czcimy pamięć Ulmów, którzy poświęcili życie sześciorga dzieci?

  6. Boł mówi

    Nie powinni Polacy w ogóle pomagać żydom, a jedynie likwidować tych szubrawców żydowskich, którzy wydawali Polaków!!!

  7. Hammurabi mówi

    Ocena moralna Żydów?
    To niemożliwe. Niemożliwe, bo nie istnieje skala odpowiednia dla takiej oceny. Weźmy na przykład autora tych słów:
    „Ojcowie i matki – dajcie mi swoje dzieci! Wczoraj po południu dali mi rozkaz wysłania więcej niż 20 000 Żydów poza getto a jeśli nie „My to zrobimy”… „Muszę przygotować tę trudną i krwawą operację, muszę odciąć gałęzie, aby ocalić pień. Muszę zabrać dzieci, ponieważ jeżeli tego nie zrobię, inni mogą być także zabrani”…
    Chaim Mordechaj Rumkowski to on zażądał od swoich „współbraci” by dobrowolnie oddali na śmierć swoje dzieci.
    Takie postępowanie nie mieści się w naszej mentalności. Czym (bo już na pewno nie kim) trzeba być, by coś takiego zrobić?
    W naszej kulturze chronimy i bronimy słabszych, to właśnie dzieci chronimy nawet płacąc własnym życiem. Matki i ojcowie do ostatniego tchu bronią swoje potomstwo. Więcej! Nawet zwierzęta gotowe są walczyć o życie swoich szczeniąt.
    A oni? Oni „odcinają gałęzie”…
    Jak wiec może dziwić ich podłość wobec tych, którzy według ich chorego „ja” mieli obowiązek bronić ich żydowskiego życia nawet kosztem własnego?
    Przedsiębiorstwo holocaust zostało wzniesione na bardzo solidnych fundamentach zbrojonych własnością mediów, wpływami gospodarczymi i ekonomicznymi. Na jego użytek poniżej „instytutu” Yad Vashem Żydzi założyli sobie ogródek z drzewkami. Okazało się, że w 1996 roku zabrakło miejsca na sadzenie kolejnych drzew…
    Blisko siedem tysięcy Polaków to „sprawiedliwi”…
    Za „Wikipedią”:
    „Część historyków szacuje, że liczba Polaków pomagających Żydom jest znacznie większa. Historyk Hans Furth podaje liczbę ponad miliona obywateli polskich pomagającym Żydom w czasie II wojny światowej. Szwedzki historyk Gunnar Paulsson zauważył, że prawdopodobnie około 100 tysięcy Polaków zasłużyło na medal sprawiedliwych, setki tysięcy pomagały w drobniejszy sposób, a większość polskiego społeczeństwa była przynajmniej „pozytywnie neutralna” (czyli mogli nie pomagać aktywnie, ale nie współpracowali z okupantem). Żydom pomagały pojedyncze osoby, całe rodziny i wioski, część ruchu oporu oraz specjalnie stworzone do tego celu organizacje”…
    Jedynym sposobem na ukrócenie hipokryzji (a może tylko na utrudnienie prowadzenia biznesu pt. „holocaust”) byłoby gremialne zwrócenie Żydom ich medalików „sprawiedliwych nie-żydów”. Jednak większość „sprawiedliwych” już niestety nie żyje, więc interes wciąż się kręci i za kilka lat okaże się, że każdy z zamordowanych przez Niemców chałaciarz był milionerem.

  8. Uxjcjcv mówi

    Wg. Mnie Jan Grabowski to antypolak, który powinien być osądzony, jego tezy obalone, a on powinien siedzieć w więzieniu,

  9. Normalny mówi

    Talmudyzm powinien być surowo karany przynajmniej od 3 lat pozbawienia wolności wzwyż .

  10. Z mówi

    Gdyby Polacy nie ratowali parchów, nie uplęgli by się żadne kuronie, michniki, suchockie, geremki, balcerowicze i inne pejsy które plują na Polskę i jej mieszkańców.
    Tak się kończy ratowanie życie chazarskim przybłędom.

  11. M.K. mówi

    Dla przypomnienia: ukrywającą Żydów rodzinę Ulmów wydali Polacy.

  12. Gideon mówi

    To akurat jest najmniej ważne kto Niemcom wydał Ulmów. Czy to był Polak, Ukrainiec, Żyd? Jakiś chciwy gnój i tyle w tym temacie. Ważne jest to, że Niemcy bez skrupółów zabijali Polaków za pomaganie Żydom. Ilośc tej pomocy także nie ma znaczenia. To normalne, że instytut Jad Waszem i jego dyrektor, syjonistka Irena Steinfeld chłodno potraktowali muzeum Ulmów, stwierdzając, że Żydów zginęło miliony, a Sprawiedliwych, czyli tych co ratowali, tak niewielu. Jednak, czasem jakość, ma większe znaczenie od ilości… Bogatych Żydów, gwałcących polskie służące też nie było wielu. Zdarzali się, sprawdzali czy gojki będą lojalne…

  13. Hammurabi mówi

    @M.K.
    Do takich jak ty nie docierają żadne inne jak tylko antypolskie „prawdy”. Jesteś wymownym dowodem skuteczności sto razy powtarzanych kłamstw!
    Według takich jak ty, żydów w sztandarowym mordzie jedwabieńskim seriami z karabinów maszynowych mordowali polscy chłopi a zrozpaczeni Niemcy błagali ich o litość dla mordowanych. To dzięki takim jak ty oszczercy typu Engelking, Leociak, Libionka i kilku innych za polskie pieniądze spotwarzają Polaków i pozostają bezkarni urzędując w Pałacu Staszica przy Nowym Świecie!
    Gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem, wiedziałbyś, że Ulmów wydał Włodzimierz Leś.
    Granatowy policjant, Ukrainiec na polskich papierach.
    Główny świadek w późniejszym procesie – furman Nowojski zeznał, że na własne oczy widział, jak trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie rozstrzelał niejaki Kokott. Jego słowa wypowiedziane po polsku do furmanów wryły mu się głęboko w pamięć: “Patrzcie, jak giną polskie świnie – które przechowują Żydów”.
    Kokott zwrócił się do jednego z przywołanych mieszkańców i nakazał mu dokładne przeszukanie zamordowanych Żydów. Sam nadzorował i przyświecał latarką.
    Gdy przy zwłokach Gołdy Goldman zauważył schowane na piersi pudełko z kosztownościami, powiedział: “Tego mi było potrzeba” i schował je do kieszeni.
    Pochodzącego z Czechosłowacji Kokotta sąd w Rzeszowie skazał w 1958 r. na karę śmierci (zamienioną na dożywocie). Zmarł w polskim więzieniu w 1980 r.

  14. Dumny Polak mówi

    Zwroccie Panstwo uwage, jak kompletnie inne sa nasze zasady zycia, a jakie oszukancze, szalbielcze i perfidne sa, tych powyzszych synow diabla!
    Oni nie potrafia kompletnie juz mowic prawdy i nie sprawia im zadnego wstydu, klamac prosto w oczy, obiecujac sobie jakies korzysci, albo przykryc swoje barbarzynstwo!

    Ciekaw tez jestem, jak ogromne spirytualne przezycie musialo takim kanaliom towarzyszyc, wskazujac cale rodziny Polakow, ktore nie tylko ich ukrywaly, narazajac zycie calej swojej rodziny, ale tez zywiacych te zmije calymi latami, czasem kosztem wlasnej rodziny, gdyz ufali, ze w ten sposob uratuja swoje nikczemne zycie!

    Czy sie Panstwu cos teraz nie kojarzy innego z aktualnych wydarzen?

    Czyz to nie jest ten sam model zderzenia z ” kultura diabla”?

    Oswiadczam Panstwu raz na zawsze: PROSZE JUZ NIGDY NIE WSTYDZIC SIE, OBOJETNIE WOBEC KAZDEJ INNEJ NACJI, ZE JESTESCIE POLAKAMI!

    PROSZE OD TEJ PORY ZYC JUZ ZAWSZE Z PODNIESIONA GLOWA I NIE MYSLEC JUZ WIECEJ O TYM, ABY MUSIEC INNYM BYDLAKOM, UDOWADNIAC SWOJA NIEWINNOSC!

    TO BYLOBY ZBYT UPOKARZAJACE DLA NAS, JAKO POLAKOW!

    Zasluzylismy sobie jednoznacznie i definitywnie na pelna godnosc i szacunek swiata i jest to teza. ktorej zadna kanalia swiata, nie moze nam wiecej odebrac!
    PRZYTULAM WSZYSTKICH PANSTWA!
    Czolem Wielkiej Polsce!
    To juz nie potrwa dlugo, to nasze ponizenie!

  15. Jas mówi

    Znam historie opowiadana mi przez naocznego swiadka jak to Zyd wyszedl z ukrycia i poszedl na posterunek policji granatowej zeby sie ujawnic.W czasie przesluchania zaczol mowic gdzie i kto go ratowal i ukrywal byla to cala lista Polakow.le na jego nieszczescie trafil on na policjanta ktory byl wtyczka AK ten zas widzac co sie szykuje zaczym przyjechalo Gestapo wziol zyda wyprowadzil za budynek i go zastrzelil ratujac tym wielu Polakow.Po wojnie ten AKowiec musial sie dlugo ukrywac gdyz byl scigany przez zydowskie wladze PRLu za to ze zabil zdrajce.Zreszta wielu zolnierzy podziemia mialo wyroki i byli scigani przez dlugi czas po wojnie za to ze brali udzial badz wykonywali wyroki sadu podziemnego na zdrajcach ktorzy albo byli komunistami albo byli zydami albo jedno i drugie razem.

  16. Dumny Polak mówi

    Moj ojciec tak samo opowiadal, jak cala taka 6-osobowa, niewdzieczna rodzine utrzymywali w wykopanym schronie w obrebie stodoly w ciagu wielu lat, tak samo narazajac swoje i calej rodziny, zycie.
    Na koniec napluli mu, za tak uratowane zycie, w twarz, bez slowa wdziecznosci.
    Tak samo, jak teraz, ci barbarzynscy, demoniczni, banderowcy.
    Dobrze chociaz, ze wtedy wyszedl przynajmniej z tej sytuacji z zyciem…
    W glowie sie nie miesci!, co za bydlo!

  17. ikss67 mówi

    I dlatego zasze stosuje się zasadę równowagi. Zanim pomożesz, zastanów się czy ten któremu możesz pomóc zrobiłby to samo dla Ciebie. Polacy są jako naród za dobrzy. Żaden żyd by nie wyciągnął pomocnej dłoni do Polaka. A Polacy w historii dziejów wyciągnęli naród żydowski za uszy z pogromów jakie miały miejsce w :cywilizowanej” europie. I jaka wdzięczność? Żadna. Pokrętna żydowska logika rabinów oczadzonych ziejącym jadem talmudem jest zawsze taka sama. Każdy kto pomaga żydowi jest słaby, bo żyd by nie pomógł gojowi. Zatem zawsze musimy poznać prawdę, z czym mamy tutaj do czynienia. Z żydowskim rasizmem. Oprócz Islamu jest to najbardziej rasistowska filozofia na świecie. I to jest fakt. Jeśli tu jakiś żyd to czyta i mu zlasowało czerep to przypomnę, że w Izraelu jest obecnie najbardziej rasistowski ustrój na świecie. I to oficjalnie stwierdzone przez ONZ. A oststnia ustawa w knesrecie o zakazie krzewienia eangeli tylko potwierdza co napisałem. Oczywiście, nie generalizując są i dobrzy żydzi, tak samo jak źli Polacy. Ale mówimy o tzw większości. Pomijając żydów dużo groźniejsi są chazarzy, którzy są żydami tylko wtedy gdy robią geszeft i pałują opornych w mediach pałką antysemityzmu. Mam na myśli tych wszystkich zwyrodnialców, właścicieli korporacji bankowych typu black rock, vanguard, itp te wszystkie zakute pały typu rotchildy, morgany, srosze, itp To jest prawdziwy rak tego świata.

  18. Hammurabi mówi

    @Ikss67
    Pełna zgoda z jednym wszakże zastrzeżeniem.
    Uważam, że te – jak piszesz – „zakute pały typu rotchildy, morgany, srosze” tak naprawdę są bardzo inteligentne jednostki. Niestety dla świata jest takich naprawdę wielu!
    Przecież to właśnie ich „elity” (zwłaszcza te „zaoceaniczne”) ocalały w czasie II wojny światowej robiąc na niej i życiu walczących gojów kokosowe interesy, by po wojnie zarabiać jeszcze więcej na wrzasku i teatralnych gestach rozpaczy po tych Żydach którzy z racji swej biedy byli im i tak niepotrzebni żywi, więc za ich wiedzą i zgodą musieli odejść w niebyt .
    Za to martwi, oprawieni w nimb nieomal uświęcającego męczeństwa stali się nuggetami. Każdy z nich jest teraz jak ów słynny australijski „Welcome Stranger” a nawet dużo cięższy bo można za każdego kasować po kilka razy, w dodatku uzyskując ustępstwa wielu rządów na świecie!

  19. dyż mówi

    Mój sąsiad oburzony żydowskim pomysłem aby spisać grzechy Polaków wobec żydów w księdze brunatnej -proponuje założyć księgę parszywą i w niej spisać wszystkie parszywe zbrodnie na Polakach i złodziejstwa onych. Co Państwo na to?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.